Pisałem przed trzema tygodniami w tym miejscu, jakie to znamienite osobistości ze świata polityki, religii, kultury i życia publicznego odwiedzały Inowrocław. W takich wyliczankach łatwo jednak o pomyłki, bo akurat o tej osobistości się zapomni, inną niefrasobliwie pominie. A nie daj Boże kolejnego VIP-a do listy znienacka i z fantazją dopisze, choć ten akurat Inowrocław omijał szerokim łukiem i nigdy tu nie zawitał. Piszę tak trochę „w koło Macieju”, z góry się bowiem sumitując, bo jak raz w tymże artykuliku jednych pominąłem, a innych awansem - masz ci los - dopisałem!
No więc się sumituję, dziękując przy okazji zacnym Czytelnikom za zwróconą uwagę. Swoją drogą, to miłe i serce rośnie, że się pisze, i pisze, i się na jakiś odzew napotyka. Ale nie przesadzajmy i znajmy swoją miarę: odzew nie taki znów wielki, bo… z dwóch miejsc te uwagi do mnie dotarły!
Ten nie był, ci byli…
Ale do rzeczy… Otóż premier AWS-owski Jerzy Buzek (na urzędzie w latach 1997-2001), którego umieściłem w wykazie (obok: przedwojennego - Felicjana Sławoja Składkowskiego, peerelowskiego „meteora” z 1945 r. - Edwarda Osóbki-Morawskiego i z okresu po 1989 r. - Hanny Suchockiej) w istocie do Inowrocławia nigdy nie trafił.
Zresztą z wiadomych powodów raczej starannie omijał też całe nasze województwo kujawsko-pomorskie.
Buzka więc nie było, ale za to pojawił się Donald Tusk, który uwadze uszedł, a nie powinien, bo przecież pamiętna to była ta wizyta 2 lipca 2010 r. Stał Tusk - na wiecu wyborczym - w muszli w Solankach, a obok m.in. marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (wtedy kandydat na prezydenta RP) i eksprezydent Lech Wałęsa. I tam padły cenne słowa o budowie naszej obwodnicy!
Premierzy, prymasi…
W remanencie tych wizyt odnotujmy jeszcze Leszka Millera, SLD-owskiego premiera (2001-2004). Wszelako Miller pojawił się tu wcześniej, bodajże w 1995 lub 1996 r., kiedy dopiero śnił o „kanclerstwie”, będąc jeszcze nader skromnym acz pracowitym i rosnącym w polityczną siłę ministrem pracy i polityki socjalnej. I pojawił się raz Jarosław Kaczyński, ale już jako ekspremier (2006-2007), na partyjnym spotkaniu. Był także marszałek Sejmu Maciej Płażyński i bywała - dziś już nieco zapomniana - marszałkini Senatu Alicja Grześkowiak.
Przyjeżdżali tu, ale w różnych okresach swych karier, inni marszałkowie Sejmu: Ludwik Dorn i Grzegorz Schetyna (co ciekawe, w swych politycznych życiorysach mieli też wpisane identyczne urzędy: wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych).
A skoro już mowa o marszałkach, to odnotujmy, że mocne związki rodzinno-pobytowe miał z Inowrocławiem tu urodzony, i tu do matury żyjący absolwent „Kasprowicza” - Leon Surzyński. Z zawodu lekarz, z pasji polityk i w latach 1928-1938 poseł na Sejm, w tym od 1935 r. jego wicemarszałek, którego tatuś - Piotr grał przez ponad 40 lat na organach w naszych kościołach i dyrygował chórami.
Z pocztu prymasów…
Wyliczyłem też dostojników Kościoła, wymieniając prymasów Polski. Przed wojną kard. August Hlond w czerwcu 1927 r. inaugurował VIII Zjazd Katolicki, a po wojnie wielokrotnie przyjeżdżali kard. Stefan Wyszyński (opisał obszernie te wizyty w swoim dzienniku) i kard. Józef Glemp (także dokumentował je w „Czynnościach pasterskich”), a potem abp Józef Kowalczyk i obecnie abp Wojciech Polak.
Pominąłem w wykazie abp. Henryka Muszyńskiego, który urząd prymasa pełnił - po Glempie, a przed Kowalczykiem - od 18 grudnia 2009 r. do 8 maja 2010 r.
I wspomnieć wypada także abp. Tomasza Petę, który do rodzinnego Inowrocławia przyjeżdża nader często z Kazachstanu, gdzie od 2001 r. jest biskupem Astany i od maja 2003 r. tamtejszym arcybiskupem i przewodniczącym Konferencji Biskupów Katolickich Kazachstanu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?