18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzieci winny być otoczone rodzinnym ciepłem i miłością

Sławomir Cichy
Dom jest tam, gdzie rodzinne ciepło i miłość, bez względu na to, czy zapewniają je rodzice biologiczni czy przybrani rodzice zastępczy
Dom jest tam, gdzie rodzinne ciepło i miłość, bez względu na to, czy zapewniają je rodzice biologiczni czy przybrani rodzice zastępczy Fot. Mikołaj Suchan
Dotychczas w Sosnowcu 449 dzieci znalazło opiekę i wychowanie w rodzinach zastępczych, w tym tylko 46 dzieci w rodzinach zastępczych niespokrewnionych. To zdecydowanie za mało. Uchwalony przez Radę Miasta w lutym tego roku Miejski Progrm Wspierania Zawodowych i Niespokrewnionych Rodzin Zastępczych ma w ciągu najbliższych trzech lat to zmienić

Umieszczenie dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej jest rozwiązaniem ostatecznym. Dla każdego człowieka a przede wszystkim dziecka najlepszym miejscem do prawidłowego rozwoju i poczucia bezpieczeństwa jest rodzina.

- Dlatego też nieustannie poszukujemy kandydatów na rodziny zastępcze - mówi dyrektor sosnowieckiego MOPS, Halina Szumska.

MOPS ma wspomóc uchwalony w lutym Miejski Program Wspierania Zawodowych i niespokrewnionych Rodzin zastępczych, którego celem na lata 2010-2012 jest pozyskanie 45 niespokrewnionych i 24 zawodowe rodziny zastępcze dla planowanych do umieszczenia w tych rodzinach 95 dzieci. Koszt jego wprowadzenia tylko w 2010 r. wyniesie ok. 825 tys. zł.

- Nie ustajemy w wysiłkach, apelując do sosnowiczan o zakładanie rodzin zastępczych. Proponujemy znaczne wsparcie materialne - mówi dyrektor Szumska. Ostatnie uchwały radnych podniosły kwoty, jakie za wychowanie dziecka otrzymuje rodzina zastępcza. Oscylują one nawet wokół 2 tys. zł miesiecznie a i tak chętnych nie ma.

Podobnie zresztą jak w całej Polsce. Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, że brakuje w skali kraju 5 tys. rodzin zastępczych a jednocześnie powstały rządowe plany likwidacji domów dziecka na rzecz rodzinnej opieki nad sierotami.

Michał Rżysko z Fundacji Świętego Mikołaja, której misją jest pomoc rodzinnym domom dziecka nie ukrywa, że rodzic zastępczy, to bardzo specyficzny zawód, wymagający nie tylko kompetencji, ale i swoistej misji.

- Liczne bariery biurokratyczne i brak wsparcia ze strony urzędników sprawiają, że w Polsce wciąż brakuje wielu zawodowych rodzin. Nasze badania pokazują, że choć Polacy pozytywnie oceniają to zjawisko, w dalszym ciągu rodzicielstwo zastępcze rozwija się bardzo powoli - niestety zbyt wolno, żeby planowana przez rząd zmiana systemu opieki nad dziećmi osieroconymi miała szanse powodzenia. Mamy nadzieję, że dzięki wspólnym inicjatywom uda się przybliżyć Polakom ideę zawodowych rodzin zastępczych, bo przecież każde dziecko potrzebuje prawdziwego domu - mówi .

Część kandydatów na rodziców zastępczych rzeczywiście odstrasza już sama procedura kwalifikacyjna, ale jak mówią pracownicy MOPS - muszą mieć pewność, że dziecko trafi do właściwych osób.

Procedura składa się więc z kilku etapów. Czas ich trwania jest uzależniony od tego, czy starają się o to rodziny niespokrewnione (około roku) czy spokrewnione (kilka miesięcy). Rodziny spokrewnione nie muszą przechodzić szkolenia, podczas którego kandydaci niespokrewnieni zdobywają potrzebną im wiedzę z zakresu prawa rodzinnego, psychologii i rozwoju dziecka.

Pierwszym krokiem, by zostać rodziną zastępczą jest zgłoszenie się do sosnowieckiego MOPS-u. Tam wypełnia się kartę zgłoszeniową. Następnym krokiem jest umówienie się z pracownikiem socjalnym tego działu na przeprowadzenie wywiadu środowiskowego w miejscu zamieszkania kandydata (osoby samotne) lub kandydatów (małżeństwa). W trakcie wywiadu kandydaci są zobowiązani potwierdzić informacje o sobie poprzez przedstawienie odpowiednich dokumentów jak np. aktu małżeństwa czy zaświadczenia o niekaralności.

- Podczas wywiadu środowiskowego sprawdzane są przede wszystkim warunki mieszkaniowe oraz możliwość dostosowania ich do przyjętego w przyszłości dziecka oraz stan zdrowia kandydatów na rodziców zastępczych - mówią pracownicy MOPS.

W przypadku spełnienia przez kandydatów wymogów formalnych zostaje się skierowanym (w przypadku, gdy nie jest się spokrewnionym z dzieckiem) na szkolenie opłacane przez MOPS. Szkolenie kończy się zdobyciem dyplomu oraz uzyskaniem kwalifikacji do pełnienia funkcji rodziny zastępczej.

Ostatnim etapem, jaki trzeba podjąć jest złożenie wniosku do sądu rodzinnego o ustanowienie dla dziecka rodziny zastępczej. Trzeba pamiętać, że instytucja rodziny zastępczej jest ustanawiana czasowo. Dziecko może wrócić do swojej rodziny biologicznej, zostać adoptowane lub się usamodzielnić. Ustaje ona z mocy prawa w momencie uzyskania przez dziecko pełnoletności.

Inną formą pełnienia funkcji rodziny zastępczej jest pogotowie rodzinne, które jest rodzajem zawodowej rodziny niespokrewnionej z dzieckiem. Tego rodzaju rodziny otrzymują dzieci zaraz po zawiadomieniu o sytuacji kryzysowej w rodzinie lub po wydaniu przez sąd rodzinny postanowienia o natychmiastowym zabezpieczeniu dziecka

Dzieci w takiej rodzinie przebywają do czasu wyjaśnienia ich sytuacji rodzinno-prawnej, jednak nie dłużej niż 12 miesięcy, a w wyjątkowych przypadkach do 15 miesięcy. W pogotowiu może przebywać do trojga dzieci lub więcej jeśli są rodzeństwem.

Tymczasem w dalszym ciągu coraz więcej dzieci traci oparcie w swych rodzicach i nie może liczyć na ich pomoc. Potrzebują one szczególnej troski, opieki oraz miłości. Z uwagi na brak nowych rodzin zastępczych, opuszczone dzieci trafiają właśnie do placówek opiekuńczo-wychowawczych.

- Nie opowiadamy dookoła o tym, że stanowimy dla chłopców rodzinę zastępczą. Sąsiedzi wiedzą, że tak jest, ale nie chcemy, aby w szkole wytykano ich palcami. Wciąż jednak pokutuje w społeczeństwie przekonanie, że bez rodziców biologicznych znaczy - gorsze - mówi nam jeden z rodziców zastępczych i dodaje, że w miejscu gdzie mieszkali wcześniej spotykali się ze wykłą ludzką zawiścią.

- Ludzie nie rozumieli różnicy między rodziną zastępczą a adopcyjną. Często słyszeliśmy za plecami, że wychowujemy dzieci nie z miłości a dla pieniędzy. To krzywdząca opinia. Chętnie przysposobilibyśmy synów, ale ich sytuacja prawna nie jest uregulowana. Rodzice biologiczni nie mają odebranych praw, więc nie liczy się co czujemy, ale kto jest rodzicem biologicznym na papierze - dodaje.

Stać nas na utrzymanie rodzin zastępczych

Z szefem komisji RM ds. rozwiązywania problemów adopcyjnych oraz opieki zastępczej Krzysztofem Haładusem rozmawia Aldona Minorczyk-Cichy

Dlaczego tak trudno jest znaleźć rodzinę zastępczą?

Problem tkwił dotychczas w zbyt skromnych środkach, jakie dostawali na dziecko rodzice zastępczy. Zdawali sobie sprawę, że to zbyt mało, by zapewnić podopiecznym prawidłową opiekę. To skłoniło mnie do walki o możliwość ustawowego wprowadzenia możliwości dofinansowania takich rodzin przez samorządy.

To się udało. Przepisy już obowiązują.

Rodziny spokrewnione dotacją od samorządu nie zostały objęte. Niespokrewnione otrzymają po 900 zł miesięcznie na dziecko, a niespokrewnione zawodowe po 500 zł. Proszę zauważyć, że każde ze 180 dzieci z Sosnowca przebywających w domach dziecka w mieście lub poza nim, kosztuje samorząd ponad 4 tysiące złotych miesięcznie. Na naszych oczach dochodzi do swego rodzaju prywatyza-cji tej formy opieki społecznej. To korzystne przede wszystkim dla dzieci, ale też dla samorządu.

Jest pan zwolennikiem likwidacji domów dziecka?

Tak. Przecież są kraje, w których takich instytucji nie ma. Tak powinno być również u nas. Stać nas na to. Byłbym bardzo zadowolony, gdyby na zawiązywanie rodzin zastępczych decydowali się ci, którzy najlepiej się na opiece znają, czyli obecni pracownicy tych placówek.

Nic nie zastąpi prawdziwej rodziny, ale nawet ta zastępcza jest lepsza od instytucji.

Nawet jeśli dziecko nie mówi do swoich opiekunów "mamo" i "tato", to jednak po szkole wraca do domu, a nie do instytucji nawet najlepiej zorganizowanie i zarządzanej . Ma to ogromne znaczenie dla jego psychiki i rozwoju. Dzięki temu nie czuje się też "gorsze" od rówieśników.

Jeśli chcesz stworzyć dom, tu znajdziesz pomoc

Sosnowiec

Dział ds. Rodzin Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, ul. Mościckiego 14, IV piętro, pokój 413, tel. 368-06-18, 368-06-26 od poniedziałku do piątku od 7.30 do 15.30.

Publiczny Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy ul. Krzywa 2 tel. ( 32) 266-46-66

Diecezjalny Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy ul. Skautów 1, tel. (32) 269-51-70

Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy Terenowego Komitetu Ochrony Praw Dziecka, pl. Kościuszki 5, tel. (32) 266-03-87

Katowice

Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy Archidiecezji Katowickiej ul. Plebiscytowa 49a, tel. (32) 608-15-96

Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, ul. Pocztowa 16, tel. (32) 253-71-91

www.tpd.org.pl

Bielsko-Biała

Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy, ul. Potok 6, tel. (33) 815-09-84

www.oaobielsko.pl

Częstochowa

Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, ul. Nowowiejskiego 3, tel. (34) 368 03 39

www.oaoczestochowa.org

Miejski Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy, ul. Sobieskiego 17b, tel. (34) 361-49-11

www.adopcje.czest.pl

Katolicki Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy, al. Jana Pawła II 82 tel. (34) 366-49-91

www.przysposobienie.pl

Wodzisław Śląski

Powiatowy Ośrodek Adopcyj-no-Opiekuńczy, ul. Wałowa 30, tel. (32) 454-50-83

www.adopcjawodz.pl

Rybnik

Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy, ul. Floriańska 28 tel. (32) 424-04-35.

Ruda Śląska

Ośrodek Pomocy Dzieciom i Rodzinie, ul. Plebiscytowa 12, telefon (32) 240-90-07

www.opdzir.org

Punkty konsultacyjne OPDiR dla Rodzin:

Ruda - ulica Bujoczka 12, tel. (32) 248-46-77.

Nowy Bytom - ulica Gwardii Ludowej, tel. (32) 340-40-53

Orzegów - ulica Piaseczna 2, tel. (32) 248-04-98.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto