Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inowrocławianie wypowiedzieli się o zakazie handlu w niedzielę

Joanna Smolak
123rf.com
Obecnie obowiązują dwie niedziele handlowe i tyle samo bez możliwości zrobienia zakupów w wielkopowierzchniowych placówkach handlowych.

Przepisy te będą jednak jeszcze bardziej zaostrzone.

Zgodnie z ustawą o handlu w niedzielę i święta od 1 stycznia do 31 grudnia 2019 roku zakupy zrobimy tylko w ostatnią niedzielę miesiąca, a zakaz handlu będzie obejmował trzy niedziele
w miesiącu.

Zmian będzie wiele. Jedną z nich jest fakt, że w dzień wolny będą mogły otwarte być tylko placówki, w których przeważającą działalnością jest świadczenie usług pocztowych. Wśród nowości pojawi się też kwestia pracy członków rodziny w sklepach w niedzielę. Nie mogą być to jednak osoby zatrudnione w konkretnym przedsiębiorstwie, a pomagać mogą tylko nieodpłatnie. Modyfikacje będą tyczyć również części mniejszych sklepów, które powołują się na sprzedaż biletów, prasy czy wyrobów tytoniowych.

Jednak tematem, który zostanie tu przytoczony jest kwestia dotycząca zakazu handlu w obecnym stanie. W sondzie wzięli udział inowrocławscy sprzedawcy oraz mieszkańcy w wieku 15- 65 lat.

Ekspedientka pracująca w Galerii uważa, że wszystkie niedziel mogłyby być handlowe.

- Nigdy nie zdarzało się bym pracowała w każdą niedzielę. Teraz w soboty jestem obecna
w pracy o godzinę dłużej. Często psuje mi to plany na ten dzień – tłumaczy.

Natomiast jedna z kasjerek pracujących w markecie cieszy się z podziału na niedziele handlowe i niehandlowe.
Tymczasem sprzedawczyni z osiedlowego sklepiku ma obojętny stosunek do sprawy.

- Otwarte mamy od poniedziałku do soboty, a w niedzielę zawsze zamknięte.
Przyznam jednak szczerze, że sama nie chciałabym pracować w ten dzień – wyjaśnia.

Zaś właściciele małych sklepów potwierdzają, że zwykle w niedzielę niehandlową dyżur
w godzinach pracy pełni któryś z członków rodziny, co potwierdza jeden z przedsiębiorców:
- Zazwyczaj w niedzielę w moim sklepie klientów obsługuje moja córka. To uczennica klasy
o profilu technik handlowiec, więc jest to dla niej również dodatkowe źródło wiedzy – mówi.

Zdania mieszkańców także są podzielone.
– Podchodzę do tematu bez emocji, gdyż w niedzielę nigdy nie robię zakupów – tłumaczy mieszkanka Inowrocławia.

Jednakże kolejna z ankietowanych uważa obecny system handlowy za utrudnienie szczególnie dla pracujących w weekend.
– Otwarcie placówek handlowych we wszystkie niedziele dawała takim ludziom możliwość zrobienia zakupów na cały tydzień. Wiele osób, które pracują tylko od poniedziałku do piątku kończą pracę w godzinach, które mogą uniemożliwić zrobienie zakupów lub są po prostu zmęczone. Sama też mam w miesiącu weekendy pracujące – argumentuje.

Natomiast pani Agnieszka ma mieszane uczucia. Z jednej strony rozumie sprzedawców. Chcą mieć wolny czas np. dla rodziny, a sama też nie chciałaby pracować w niedzielę.
- pracuję w tygodniu i przyznaję, że nie chce mi się potem iść na zakupy. Patrząc z innej perspektywy przyznam, że chętnie wybrałabym się np. do Galerii w niedzielę, bo w soboty
mam zwykle inne plany – dodaje.

Jednakże pojawiają się osoby, które krytykują fakt iż mamy podział na niedziele handlowe
i niehandlowe.
– Najlepiej to pozamykaliby wszystko w każdą niedzielę, a jak akurat będę miał imieniny albo urodziny w niedzielę i coś zabraknie? Gdzie wtedy zrobię zakupy, jak nie w markecie? - mówi pan Paweł. Dodał również, że w okolicy, w której mieszka jego zdaniem sklepik osiedlowy jest zbyt daleko.

Podobnie, jak powyższy ankietowany reaguje młodzież. 15letni Bartek przyznał, że
w tygodniu ma po lekcjach wiele zajęć dodatkowych, chce mieć też czas dla kolegów.
- Zwykle w niedzielę chodziłem po swoje zakupy typu ubrania czy buty. Teraz nie zawsze jest to możliwe, choć dobrze, że nie każda niedziela jest tą bez handlu – mówi.

Para nastolatków Magda i Jacek podzielają zdanie poprzedniego rozmówcy.
– Dwie niedziele handlowe to dla nas trochę za mało – przyznają. Dodają też, że obawiają się, że pewnego dnia usłyszą wieść, że zakaz będzie obowiązywał w każdą. Przeraża ich fakt, że po nowym roku
już tylko na koniec miesiąca wybiorą się w ten dzień do Galerii czy marketu. – Zwykle tak spędzamy czas, tym bardziej teraz zimą. W mieście nie ma zbyt wielu atrakcji. Oboje wraz
z przyjaciółmi lubimy w niedzielę iść do Galerii, co teraz nie jest możliwe co tydzień. To fajne miejsce, gdzie można i coś zjeść i kupić albo po prostu posiedzieć przy kawie – mówią.

Głos zabrał także specjalista i pasjonat ekonomii pan Marek Słabiński, szef Kujawskiego Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Handlowców. Z ankiet wynika, że niektórzy obawiają się, iż może się zdarzyć sytuacja, gdzie handel w niedziele może być zupełnie zakazany.

Jakie będą tego konsekwencje?
- Wtedy będzie więcej pieniędzy w budżecie miasta.Gdy pieniądze tutaj zostaną to podatki wpłyną do tutejszego Urzędu Skarbowego i prawie 38% z tych podatķów natychmiast znajdzie się w Kasie Miejskiej – wyjaśnia.
Dodał również, że praktycznie w całej Europie Zachodniej istnieją przepisy dotyczące godzin otwarcia sklepów , zakaz handlu w soboty popołudniami, w niedziele i święta w dużych obiektach handlowych. Ma to na celu pomoc małym i średnim przedsiębiorstwom handlowym w odrobieniu strat z całego tygodnia.

Flesz - bezpieczne dziecko. To musisz wiedzieć!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto