Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inowrocławski terminal pod znakiem zapytania

Renata Napierkowska
Renata Napierkowska
Praca dla około 350 ludzi, przeładunek kontenerów z samochodów na wagony kolejowe i odwrotnie - tak wyglądają w skrócie plany utworzenia terminalu intermodalnego. Marek Słabiński i Przemysław Gawęda zamierzają, mimo przeszkód, walczyć o jego powstanie.

Dla Inowrocławia budowa takiego obiektu, jak terminal intermodalny, to szansa na rozwój i nowe miejsca pracy. Obiekt miałby powstać na terenie przy linii kolejowej Inowrocław – Poznań, w rejonie strefy zachodniej Inowrocławskiego Obszaru Gospodarczego. Kilka dni temu radny miejski Marek Słabiński i architekt Przemysław Gawęda przedstawili swój pomysł w siedzibie Cechu Rzemiosł Różnych. W prelekcji uczestniczyli przedsiębiorcy oraz uczniowie Szkoły Rzemiosła.

- Powodzenie tego projektu zależeć będzie od ministra infrastruktury. Musi to być decyzja polityczna – przekonuje Marek Słabiński.
Na spotkanie przybył też poseł Prawa i Sprawiedliwości, Łukasz Schreiber. Parlamentarzysta jest jednak bardziej zainteresowany utworzeniem terminalu w Bydgoszczy.

- Powiem uczciwie. Jestem zaangażowany w zabiegi dla tej sprawy na rzecz Bydgoszczy. Dlaczego? Podejrzewam, że bydgoski projekt ma większe szanse na powodzenie. Gdyby jednak stało się to nierealne, to będę zabiegał o to, żeby taki terminal powstał w Inowrocławiu. Aby taki projekt miał szanse powodzenia, to władze samorządowe powinny podejmować inicjatywy. Tu tego nie widzę, także w kilku innych projektach. Gdyby mnie zapytano, co władze Inowrocławia zrobiły w sprawie miasta, jego rozwoju, to powiem uczciwie, że nic. Inowrocław stoi z boku, jedyna aktywność prezydenta to atak na rząd i PiS. Prezydent Bruski choć skacze na marszach KOD-u, to przejawia aktywność, spotyka się z parlamentarzystami, nie uchyla się od obowiązków, zabiega o rozwój Bydgoszczy – tłumaczy poseł PiS, Łukasz Schreiber swoje stanowisko w sprawie budowy terminalu.
Radny Marek Słabiński, mimo że szanse na budowę obiektu są niewielkie nie zamierza jednak z niego zrezygnować.

- Pomysł jest dobry i niesie za sobą same korzyści dla Inowrocławia ale nie tylko. O ile mi wiadomo, Bydgoszcz do dzisiaj nie ma nawet lokalizacji. Nasz pomysł jest na takim etapie, że można się strać o decyzje formalno-prawne. Finansowanie unijne kończy się 2020 roku. W strategii województwa zapisane są dwa takie projekty, jeden bydgoski, drugi bez wskazania lokalizacji i to jest szansa dla nas. Wszelkie opracowania planistyczne dotyczące terminalu należy rozpocząć już teraz. I w takim przypadku to Bydgoszcz nie ma szans na zrealizowanie podobnej inwestycji – twierdzi Marek Słabiński.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto