Rzeczywiście po raz pierwszy byłyście poza Polską?
Elżbieta Paszkiewicz (mama): Tak, po raz pierwszy byłam poza granicami naszego kraju. Był to mój pierwszy lot samolotem.
Aleksandra Paszkiewicz (córka): Także po raz pierwszy byłam za granicą. Samolotem leciałam już wcześniej - w teledysku do piosenki Słodka Kotka z Jaroławem Rogowskim z Aeroklubu Kujawskiego. Lot tak dużym samolotem w programie to jednak większa adrenalina i przygoda.
Kto wpadł na pomysł, aby w Hamburgu szukać męża dla Oleńki?
EP: To pomysł producentki Marysi Buczyło i reżysera Grzegorza Dębowskiego. Ola jest panną i stwierdzili, że fajnie gdyby kogoś poznała na wyjeździe. Ale czy poznała, to już zostanie chyba jej słodką tajemnicą.
AP: Jak mówił prowadzący program Jan Pirowski: - Mężczyzn w Hamburgu było bardzo dużo, ale większość odjechała w przeciwną stronę.
Jak wyglądało więc to szukanie partnera dla Oli?
EP: Tak naprawdę to ja Oli nie szukałam męża, bo jak córka wspomniała w programie, na razie nikogo nie szuka.
AP: Oj tam, paru przystojniaków w Niemczech poznałam. Z niektórymi nawet koresponduję na portalu społeczno-ściowym. Jedną znajomością mogę się pochwalić. Spotkałam fajnego chłopaka, który okazał się muzykiem. Będzie wraz z zespołem w przyszłym roku koncertował w Polsce. Zobaczymy się wtedy i może nagramy duet.
Jakie macie wrażenia z pobytu w Hamburgu?
EP: Przeżyłam przygodę życia.
Samolot to było najgorsze przeżycie, ale w sumie fajne. Choć dla niektórych Hamburg to nic specjalnego, tak dla mnie wyjazd do Niemiec był trafiony. Jestem po chorobie nowotworowej i mam nadciśnienie. Lekarz wyraził zgodę tylko na krótki lot. Wielkie ukłony dla produkcji. Spełnili moje marzenia, aby być na zlocie Harley-Davidson.
Zobaczyłam motory, które są warte kilka milionów. Nieco zawiodła aura. Miałam ze sobą tylko jedne długie spodnie, a jak było widać w programie również ucierpiały (zostały oblane piwem). Z chęcią powtórzyłabym tę przygodę jeszcze raz. Może w przyszłym roku zabiorę w taką podróż męża.
AP: Wrażenia i wspomnienia są niesamowite. Mogłam zobaczyć od podszewki jak wygląda nagranie programu, poznać świetną ekipę telewizyjną, z którą do dziś mam kontakt. Największą satysfakcją było poznanie nowych osób, nawiązanie ciekawych znajomości i zaśpiewanie akustycznie na molo w Hamburgu piosenki Szła Dzieweczka, którą zna każdy. Starszy pan zagrał ten utwór na akordeonie. Szkoda tylko, że nie zostało to pokazane w programie. Byłyśmy w parku miniatur. Zobaczyłyśmy tańczące i grające fontanny, wesołe miasteczko. Byłyśmy także na musicalu Alladyn. Program dał mi kolejne możliwości rozwoju. Dostałam propozycję od reżysera serialu Ukryta Prawda, aby wystąpić w kilku odcinkach. Największym zaskoczeniem jak na razie jest propozycja sesji zdjęciowej od znanej fotografki z USA. Wszystkie plany będę realizowała w przyszłym roku, bo w tym grafik mam już bardzo napięty.
Nie wszyscy dobrze odebrali Wasz udział w programie...
AP: Niestety, wśród ludzi nie brakuje zawistnych i zazdrosnych osób. Tuż po emisji dostałam wpis - żebym zdechła. Jest to bardzo przykre. Zastanawia mnie dlaczego rodzi się taka agresja, tym bardziej, że każdy może zgłosić się do udziału w tym programie. Z mamą chcemy stwierdzić jedno - to była przygoda życia, której nam nikt nie zabierze. Nawiązaliśmy wspaniałe przyjaźnie z ludźmi z ekipy. To dla nas najcenniejsze.
Przedwojenny Biskupin [archiwalne zdjęcia]
Info z Polski 19.10.2017
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?