Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michał Kasiborski liderem mistrzowskiej serii ROK Cup Poland

(DS)
Ryszard Orzechowski
Inowrocławianin Michał Kasiborski jest na dobrej drodze do obrony mistrzowskiego tytułu w gronie juniorów. Obecnie jest liderem cyklu.

Kartingowiec triumfował na torze w Toruniu. Zrobił pierwszy krok do obrony prestiżowego tytułu. Inowrocławianin reprezentujący barwy Automobilklubu Kujawsko-Pomorskiego w minionym sezonie wywalczył mistrzostwo serii ROK Cup Poland w kategorii Junior ROK. Miesiąc później odniósł życiowy sukces, zwyciężając we włoskim Lonato w Światowym Finale ROK.

Tegoroczny sezon podopieczny Artura Chmielewskiego zainaugurował kolejnymi bardzo udanymi startami we Włoszech. Poza rywalizacją za granicą priorytetem dla Kasiborskiego na najbliższe miesiące jest walka w obronie krajowego tytułu mistrza serii ROK Cup.

Inauguracyjne zawody pucharu odbyły się na toruńskiej AWIX Racing Arenie. Michał już podczas treningów prezentował wysoką, równą formę. Podczas tak zwanej regulacji gaźników okazał się najszybszy w swojej kategorii. W pierwszym z wyścigów finałowych Kasiborski triumfował, w kolejnym - miną linię mety na drugiej pozycji.

Identyczną lokatę zajął na koniec pierwszej rundy pucharu. Dzień później odbyła się druga runda czempionatu. Kasiborski tego dnia zwyciężył we wszystkich odsłonach rywalizacji, począwszy od regulacji gaźników, poprzez czasówkę kwalifikacyjną, kończąc na obu finałowych wyścigach. Po tym triumfie objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej sezonu.

- Ten dzień poukładał się dla nas bardzo dobrze - podkreśla Michał Kasiborski. - Wykonaliśmy wszystko, co sobie wcześniej założyliśmy i dało to efekt na torze. Jestem zadowolony z mojej aktualnej formy i sprzętu. Ogromna w tym zasługa mojego trenera i mechanika - Artura Chmielewskiego, bez którego z pewnością nie byłoby tych sukcesów.

Na Torze "Poznań" po raz kolejny zagościli uczestnicy kartingowej serii ROK Cup Poland. Michał Kasiborski pojechał tam w roli lidera cyklu. Ponownie błysnął formą, jednak tym razem może mówić o pewnym niedosycie. Wyścigi trzeciej rundy pucharu także ułożyły się nie do końca po jego myśli. W pierwszym z nich zajął trzecią lokatę, przebijając się do przodu z odległej pozycji startowej, ale w drugim był czwarty. Efektem tego było identyczne miejsce na koniec rundy. Inowrocławian miejsce na pudle przegrał o zaledwie jeden punkt.
Stracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu. Jego strata do aktualnego lidera była jednak minimalna.

- Taki jest sport - mówią członkowie zespołu ACR/MK-Speed Racing. - Michał dobrze czuje się na poznańskim torze i potrafi tu wygrywać, co zresztą już nie raz udowadniał, jednak nie zawsze wszystko da się w pełni przewidzieć i zaplanować. Inni zawodnicy także są szybcy i żądni zwycięstw. Kasiborski na torze w Starym Kisielinie wrócił na pierwszą pozycję w mistrzostwach. Pierwszą rundę z nich wygrał, w drugiej uplasował się za podium.

Od początku było widać, że Michał jest w wybornej formie, która daje mu realną szansę na odzyskanie prowadzenia w klasyfikacji sezonu. W obu finałowych wyścigach nie dał się pokonać rywalom.
Dzień później zawodnik ACR/MK-Speed Racing również znakomicie prezentował się na torze. Zanotował najlepszy rezultat w kwalifikacjach. Błysnął również w pierwszym z wyścigów. W drugiej odsłonie finału był jednak dopiero dziewiąty. - Tym razem trochę źle wstrzeliliśmy się z doborem opon- mówi Artur Chmielewski. - Założyliśmy te na deszczowe warunki, a tymczasem przestało padać i tor zaczął przesychać. To była loteria, która tym razem nie przyniosła nam szczęścia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto