Mieszkańcy kilku ulic w rejonie Starego Miasta żyją w tumanach kurzu [zdjęcia]

O problemach lokatorów ulic Ikara i Droga do lotniska pisaliśmy prawie rok temu. Mieszkańcy skarżyli się na dziurawe nawierzchnie dróg i wszechobecny kurz. Od tego czasu nie tylko stan traktów nie uległ poprawie, ale jest jeszcze gorzej. Wystarczy, że przejedzie samochód i wkoło robi się biało.

- Prezydent Ryszard Brejza zamiast obiecanego nam asfaltu, zlecił utwardzenie nawierzchni ulic: Droga do Lotniska, Ikara, Dedala, Tadeusza Śliwaka, Andrzeja Rakoczego, Józefa Dankowskiego, Radosnej, Szczęśliwej i Szybowcowej w Inowrocławiu wysypanie kruszywa węglonowego - mówią oburzeni mieszkańcy.

Miasto już kilka razy ogłaszało przetargi jednak zostały one unieważnione.

- Informuję, że w okresie od września do listopada, miasto ogłaszało przetargi na wykonanie przedmiotowych dróg tymczasowych i żaden przetarg nie został rozstrzygnięty pozytywnie z różnych przyczyn: pomimo kilkukrotnego ogłoszenia przetargu żadna firma nie złożyła oferty lub cena złożonej oferty przewyższała kwotę, którą miasto zamierzało przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia. Ponadto część zainteresowanych mieszkańców protestowała przeciwko budowie tego typu ulic. W związku z powyższym zaprzestano tych działań, lecz jednocześnie Wydział Dróg i Transportu Urzędu Miasta Inowrocławia został zobowiązany do bieżącego monitorowania stanu tych dróg oraz ich utrzymania według ustalonego harmonogramu (jest on dostępny na stronie internetowej Miasta w zakładce „Dla mieszkańców”), co jak sama Pani zauważyła, jest czynione. W miarę możliwości pozyskiwania wiórek asfaltowych będzie uzupełniana tym materiałem nawierzchnia wspomnianych ulic – tłumaczy rzecznik ratusza Adriana Herrmann.

Mieszkańcy mówią, że nie chcą już żadnej tymczasowości, bo ten stan trwa od momentu, gdy tam się wprowadzili. Materiał, jakim utwardza się drogę, budzi coraz więcej wątpliwości.

- Przez to nieudolne utwardzanie drogi, musimy okna i parapety myć prawie co tydzień! Jak mamy wyjść na spacer z dziećmi, jak jadący samochód pozostawia „ścianę kurzu”? Wszędzie pełno kurzu, który unosi się z drogi, usypanej kruszywem węglanowym, które według deklaracji właściwości użytkowych jest naturalnie kruszone ze skał węglanowych z dodatkiem piasku płukanego. Wystąpiłem z pismem do pana prezydenta Ryszarda Brejzy, żeby w trybie dostępu do informacji publicznej przysłał mi atest używanego materiału na e -mail, ale niestety dostałem odpowiedź, że są one tylko do wglądu u pani naczelnik Wydziału Dróg i Transportu. Czy to są jakieś tajne informacje? – pyta jeden z mieszkańców Robert Rychwicki.

O problemach mieszkańców został powiadomiony Sanepid i sporządzona została notatka z wizyty pracownika tej instytucji, w której potwierdza on, że nawet powolna jazda samochodem wznieca kurz na całą okolicę. Wygląda na to, że problem mieszkańców tej części miasta w najbliższym czasie nie doczeka się szczęśliwego rozwiązania.

POLECAMY: