Kiedy w patriotycznym uniesieniu postanowiono wznieść pamiątkowy monument ku czci kujawskich żołnierzy poległych na frontach I wojny światowej, minęło od tych dramatycznych wydarzeń dopiero kilkanaście lat. Niezatarta była pamięć o poległych, a wiele rodzin z miasta i okolicy nadal opłakiwało ojców i braci. Jeszcze świeższe - i boleśniejsze - były wspomnienia o tych, którzy zginęli na wojnie z lat 1919-1921.
„Dziennik Kujawski”, zachęcając inowrocławian do udziału w uroczystości odsłonięcia pomnika, mógł zatem pisać używając podniosłych słów: „Po krwawych, upiornych zapasach wojny światowej, boleśnie ucichły huraganowe ognie z dział. Wtedy wróg ze wschodu przekroczył granice Polski i zalał ziemie nasze. Od wiosny co dnia coraz gorsze i posępniejsze nadchodziły wieści. Nieprzebrane hordy piędź po piędzi zajmowały Polskę, zbliżając się ku stolicy. Kto z nas tych strasznych dni nie pamięta?”…
Żołnierska kwatera
Wystawienie żołnierskiego pomnika na cmentarzu parafii Matki Boskiej było zatem dla inowrocła-wian sprawą w pełni zrozumiałą. Na tej bowiem nekropolii jeszcze jesienią 1914 r. wydzielono specjalną kwaterę, gdzie chowano poległych na frontach I wojny światowej. Byli wśród nich także ranni żołnierze z inowrocławskiego lazaretu przy ul. Pakoskiej (dziś Prezydenta Narutowicza), których nie zdołano zachować przy życiu. Lazaret funkcjonował dalej w latach 20. i dalej też zapełniała się cmentarna żołnierska kwatera.
Pochowano tam około 250-280 żołnierzy, do dziś zachowało się ponad 230 nagrobków, w tym kilkadziesiąt bezimiennych. Leżą tam zmarli z ran odniesionych w kampaniach wojennych jesieni (wrzesień-listopad) 1914 r., w lutym i grudniu 1915 r., z wiosny, lata i jesieni 1916 r., z jesieni lat 1917 i 1918. Wiele jest dat z 1919 r., to z kolei polegli na froncie powstania wielkopolskiego. Najwięcej tabliczek na żołnierskich krzyżach zawieszono w 1920 r., to polegli w styczniu, lutym, marcu i kwietniu. Ponad sto tabliczek dokumentuje bitwy w okresie „Cudu nad Wisłą” (z frontu na linii Toruń-Włocławek). Spoczywają tam też i ci żołnierze 59 pp wlkp., którzy odeszli na wieczną wartę w okresie walk toczonych jesienią 1920 r. i później, jeszcze w 1921 r.
Z datków obywateli
Wzniesieniem pomnika zajmował się oddział inowrocławski Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Bohaterów, którego prezesem był architekt i budowniczy Dominik Wróblewski. Powołano komitet, na czele którego stanęli prezydent miasta Apolinary Jankowski, starosta inowrocławski Władysław Kutzner, komendant garnizonu płk Karol Hauke-Bossak, działacz samorządowy mecenas Józef Mielcarek oraz proboszczowie: Stanisław Kubski z parafii Zwiastowania NMP i Bolesław Jaśkowski z fary św. Mikołaja.
Projekt monumentu wykonał architekt poznański inżynier Michałowski. Prace budowlane zlecono inowrocławskiej firmie „Bracia Graczyk”. Kamień na pomnik otrzymano z darowizn, a z 4500 złotych polskich zebranych z wolnych datków, ponad 4 tys. pochodziło z ofiar mieszkańców miasta.
Orły i daty…
Po II wojnie światowej, na progu lat 50., pomnik został „przebudowany”. Z dwóch cokołów znikły wtedy kamienne orły. Pozostawiono jeden z dwóch napisów, ten dokumentujący lata 1914-1918, a drugi - upamiętniający poległych w latach 1919-1921, czyli w czasie wojny polsko-bolszewickiej, zmieniono na… „1919-1945”. Powód był czytelny, a próbowano to tłumaczyć tym, że na skraju tej kwatery jesienią 1945 r. pochowano ekshumowane w okolicy więzienia szczątki ofiar „krwawej nocy”.
W tej postaci pomnik doczekał przełomu lat 80. i 90. Wówczas, dzięki staraniom regionalisty Zenona Mazura, przywrócono na monumencie właściwe daty, a jesienią 2001 r. nieistniejący już Miejski Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa doprowadził rekonstrukcję do finału, powierzając artyście Andrzejowi Prokopiukowi wykonanie repliki kamiennych orłów…
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?