Niepełnosprawny kolarz zmienił sposób przygotowania się do sezonu. Przez całą zimę trenował na szosie w ciepłej Andaluzji. Do Hiszpanii zabrał żonę i synka. Mógł w optymalnych warunkach zadbać o formę w ważnym dla niego sezonie.
W weekend startował w Extremadura European Paracycling Cup Caceres. W pierwszym dniu do pokonania było 46 kilometrów.
- Dzień przed wyścigiem przejechaliśmy trasę samochodem z kolegą Mateuszem Witkowskim. Po zapoznaniu się z warunkami stwierdziłem, że pojadę od początku na pełen gaz, bo nie wiadomo na co stać temperamentnych Hiszpanów - mówi Krystian Giera.
Tempo inowrocławianina wytrzymał tylko Portugalczyk Luis Costa, który ściga się na handbike kończącym - w wyższej kategorii od Giery (jest sprawniejszy od Krystiana). Na finiszu nieznacznie lepszy był Portugalczyk, który wygrał w grupie MH5, ja zwyciężyłem w grupie MH4.
W drugim dniu zawodów kolarz z Kujaw rywalizował w indywidualnej jeździe na czas, w której jest wicemistrzem świata z 2018 roku. Do pokonania miał 20 km.
- Był to wyjątkowo zimny ranek - zaledwie 8 stopni. W takich warunkach ciężko się rozgrzać, utrzymać stałą temperaturę ciała. Już po kilku minutach wiedziałem, że nie będzie to dobra jazda na czas - relacjonuje Giera. -Triumfowałem w grupie MH4. Zdobyłem komplet punktów do kwalifikacji do Igrzysk Paraolimpijskich Tokio 2020.
Za miesiąc Krystiana czekają zawody Pucharu Świata. W dniach 9-12 maja powalczy w miejscowości Corrodonia we Włoszech. Tydzień później pojedzie w Ostendzie w Belgii.
Flash Info odcinek 7 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?