Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podzielniki do śmietnika! [ogrzewanie w inowrocławskich blokach]

Marek Browiński
screen
Nie będę ukrywał, że do zajęcia się tym tematem zdopingowało mnie rozliczenie jakie kiedyś otrzymałem z Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Inowrocławiu.

Miałem dopłatę pięć razy większą niż w poprzednim okresie rozliczeniowym! Co ciekawe, zużyłem mniej jednostek rozliczeniowych niż w poprzednim okresie. Jak się później okazało, nie ma to żadnego znaczenia.

Ciekawe? Mnie to zaciekawiło do tego stopnia, że zacząłem temat zgłębiać. I tak zgłębiam do dziś…
Przeczytałem wiele artykułów i opracowań na ten temat. W wielu z nich napisano bzdury, w wielu próbowano zbić kapitał na ludzkiej niewiedzy, a prawda jest bardzo prosta.
Metoda podzielnikowa nie nadaje się do rozliczania centralnego ogrzewania w polskich budynkach wielorodzinnych.

Z zasady metoda podzielnikowa ma służyć obliczeniu udziału procentowego ile ciepła zużytego przez blok przypada na nasze mieszkanie.

Ale tylko z zasady!!!

Prawda jest porażająca!!!

Metoda podzielnikowa służy do wyliczenia jaki procent ciepła potrzebnego do ogrzania całego bloku wyemitowały grzejniki w Twoim mieszkaniu czyli pokazania jakim jesteś IDIOTĄ!!!

...a idiotą jesteś bo na to pozwalasz...

Metoda podzielnikowa prowokuje ludzi do "oszczędności" czyli zamykania grzejników.

Wyłączenie grzejnika nie powoduje, że blok zużywa mniej energii, po prostu to co jest do zapłacenia jest dzielone na mniejszą liczbę opomiarowanych grzejników. Jeśli w mieszkaniu wszystkie grzejniki są wyłączone, nie bierze ono udziału w podziale kosztów, bo podzielniki zamontowane na grzejnikach nie zarejestrowały żadnego „zużycia”. Licznikami można rozliczać wodę, gaz czy elektryczność, czyli to co nie oddziałuje na inne mieszkania. Ciepło przenika przez ściany z mieszkania ciepłego do zimnego, a ilość ciepła do zagrzania danej kubatury jest niezmienna.

Przez ścianę z sąsiadem ucieka z Twojego ogrzewanego mieszkania więcej ciepła niż na zewnątrz ocieplonego bloku. Zapłaciłeś za ocieplenie bloku, zapłaciłeś za wymianę okien, teraz płacisz za "oszczędnego" sąsiada!

Pozwoliłem sobie wtedy napisać do Pana Prezesa Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Inowrocławiu i podzielić się z nim moimi spostrzeżeniami na temat podzielników.
Po pewnym czasie otrzymałem bardzo ciekawy list, z którym pozwolę sobie na małą polemikę. Na wstępie Pan Prezes pisze:
„Kujawska Spółdzielnia Mieszkaniowa w Inowrocławiu nie zajmuje się publicystyką a dywagacje na temat systemu rozliczania kosztów ciepła w budynkach należących do Spółdzielni są tylko Pana prywatnymi przemyśleniami podyktowanymi koniecznością dopłaty do centralnego ogrzewania i emocjami z tym związanymi. Nie wszyscy podzielają Pański pogląd o czym świadczy fakt, że około 75 % naszych mieszkańców otrzymuje mniejsze lub większe kwoty nadpłaty z rozliczenia za CO.”

Szanowny Panie Prezesie, wiem jak zrobić aby 100 % mieszkańców otrzymywało nadpłatę. Trzeba podwyższyć zaliczki! :) Jak widzicie, ten argument jest śmieszny.

Dalej Pan Prezes próbuje pokazać jak ważną rolę pełnią podzielniki ciepła dla zbawienia świata:

„ Uprzejmie Pana informuję, że nie podzielam Pańskiego poglądu na temat „zasadności” funkcjonowania podzielników kosztów ciepła. Podzielnik kosztów nie jest miarą bezpośrednią a system, mimo że nie doskonały, spełnia swoją funkcję. Jest on elementem szerszego projektu termomodernizacji realizowanego skutecznie przez Kujawską Spółdzielnię Mieszkaniową w Inowrocławiu od wielu lat. Docieplanie budynków, wymiana dachów i ocieplanie stropodachów, wymiana okien i racjonalne zużywanie ciepła dało tzw. efekt netto całej termomodernizacji w okresie 10 lat w kwocie 20 mln zł, czyli tyle środków pozostało w portfelach mieszkańców. Drugim wymiernym efektem jest fakt, że przy niezmienionych zasobach w przywoływanym powyżej okresie zapotrzebowanie na zakup ciepła w Inowrocławiu spadło o prawie 50% a zużycie ciepła przez mieszkańców obniżyło się również do tego poziomu.

Ma to znakomite przełożenie na wielkość emisji CO2 u operatora i dostawcy ciepła. Proszę pamiętać, że jesteśmy miastem uzdrowiskowym i szczególnie na sercu powinny nam leżeć te problemy. ”

Ma Pan Prezes pełne prawo nie podzielać mojego (a jak dobrze poczytać w Internecie, to bardzo wielu ludzi) poglądu na temat ZASADNOŚCI funkcjonowania podzielników, ale niech nie przecenia ich roli w oszczędności energii, przecież w dobrze izolowanym od temperatury zewnętrznej budynku (termomodernizacja), można założyć że ciepło które dostanie się do niego, dłużej pozostaje w środku i jedyna wymiana ciepła występuje między mieszkaniami przez nieizolowane ścianki wewnętrzne i stropy. Wystarczy porównać przewodność cieplną styropianu: 0,036 W/(m•K) i żelbetonu: 1,7
W/(m•K)!!!...

Za Wikipedią:

„Wymiana ciepła (nazywana także transportem ciepła lub przekazywaniem ciepła) jest to jeden ze sposobów (obok pracy) przekazywania energii pomiędzy układami termodynamicznymi.
Wymiana ciepła zawsze przebiega z ciała o temperaturze wyższej do ciała o temperaturze niższej, zgodnie z drugą zasadą termodynamiki. Jeżeli rozpatrywany obiekt ma inną temperaturę niż jego otoczenie lub znajdujące się z pobliżu inne ciała, wymiana ciepła odbywać się będzie do momentu osiągnięcia stanu równowagi termicznej. Nie jest możliwe powstrzymanie procesu przekazywania ciepła pomiędzy sąsiadującymi obiektami o różnej temperaturze – można go jedynie spowolnić.”

Wyobraźcie sobie, że w jednym mieszkaniu sąsiad zakręcił grzejniki, rozszczelnił okna i wyjechał do sanatorium. Przez trzy tygodnie przez jego mieszkanie będzie uciekało ciepło z „całego” bloku, a wyższe zużycie wykażą nasze podzielniki!

Ciekawe informacje na ten temat można przeczytać w uzasadnieniu do Wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 14 czerwca 2011 roku, Sygn. akt: XI C-upr 435/10:

„[…] Biorąc pod uwagę, iż rozstrzygnięcie w przedmiocie poprawności rozliczenia centralnego ogrzewania i poprawności rozliczenia podzielników wymaga wiadomości specjalnych Sąd dopuścił dowód z opinii Instytutu w postaci Politechniki Białostockiej w Białymstoku (k. 176) w imieniu której opinię sporządzili Cezary P. i Kazimierz P.

Stwierdzili oni w sporządzonej przez siebie opinii, iż na temperaturę pomieszczenia, w którym zainstalowany jest grzejnik z podzielnikiem kosztów ciepła, wpływa nie tylko ciepło emitowane przez grzejnik, ale także inne czynniki, jak np.: usytuowanie mieszkania w bryle budynku i od strony świata, przenikanie ciepła między mieszkaniami, zyski ciepła od nieizolowanych pionów, wymiana powietrza w mieszkaniu (wentylacja – otwieranie okien), wewnętrzne zyski ciepła.

Mieszkanie pozwanych jest usytuowane w bryle budynku raczej korzystnie, bo chociaż znajduje się w zewnętrznej klatce schodowej, to jednak po stronie środkowej a nie zewnętrznej bryły budynku i ponadto na drugim piętrze, czyli nie dotyka do stropu piwnicy ani do stropodachu. W przypadku występowania różnych temperatur wewnętrznych ogrzewanych mieszkań w budynku wielorodzinnym zachodzi przepływ ciepła (przez przenikanie) z mieszkania o temperaturze wyższej do mieszkania o temperaturze niższej.

To ciepło zużywane w mieszkaniu o utrzymywanej niższej temperaturze jest zarejestrowane na podzielnikach zainstalowanych w sąsiednim mieszkaniu (o wyższej temperaturze). Udział ciepła pochodzącego z rur (pionów grzewczych) kształtuje się na poziomie 35 do 50 % zapotrzebowania na ciepło w danym przypadku. Przewody cieplne nieizolowane powinny być jako powierzchnie grzewcze wyposażone w podzielniki kosztów ciepła, analogicznie jak grzejniki. Wymiana powietrza w mieszkaniu pozwanych odbywa się poprzez zainstalowaną wentylację grawitacyjną i otwieranie bądź uchylanie ram okiennych. Wewnętrzne zyski ciepła pochodzą one głównie z urządzeń elektrycznych, grzejnych i oświetleniowych, gotowania posiłków oraz wydzielania ciepła przez ludzi i zwierzęta przebywające w mieszkaniu. Głównymi przyczynami niewłaściwych rozliczeń jest nieuwzględnianie przenikania ciepła między mieszkaniami oraz nieuwzględnianie zysków ciepła od nieizolowanych pionów. Podzielniki kosztów ogrzewania rejestrują bardzo dokładnie ciepło emitowane przez grzejniki, a nie ciepło zużywane przez ogrzewane pomieszczenia mieszkań. W rzeczywistości do mieszkania dociera ciepło poprzez trzy źródła:
z powierzchni grzejników, z powierzchni nieizolowanych przewodów centralnego ogrzewania zainstalowanych w mieszkaniu, z powierzchni przegród międzymieszkaniowych (ścian i stropów).[…]”

Źródło: http://bialystok.sr.gov.pl/pliki/orzecznictwo/XI_Cupr435_10.pdf

Nawet Urząd Regulacji Energetyki na swojej stronie internetowej wyjaśnia:

„ Jedną z metod podziału kosztów zakupionego ciepła na poszczególnych użytkowników lokali w budynkach wielolokalowych jest metoda z zastosowaniem podzielników kosztów ogrzewania. Podzielniki kosztów ciepła nie są urządzeniami pomiarowymi, nie podlegają wiec legalizacji. Ich wskazania nie pokazują ilości jednostek ciepła odebranego przez grzejnik, na którym zostały zainstalowane. Pozwalają jednak obliczyć udział poszczególnych grzejników w ogólnej ilości ciepła dostarczanego do całego budynku.

http://www.ure.gov.pl/pl/poradnik-odbiorcy/faq-czesto-zadawane-py/cieplo/3863,Jaka-jest-roznica-miedzy-licznikiem-ciepla-a-podzielnikiem-kosztow-kupionego-cie.html

Powtórzę więc, metoda podzielnikowa służy do wyliczenia jaki procent ciepła potrzebnego do ogrzania całego bloku wyemitowały grzejniki w moim mieszkaniu czyli pokazania jakim jestem IDIOTĄ!
Szanowny Panie Prezesie, wydaje mi się, że żyje Pan w oderwaniu od rzeczywistości. Pisze Pan:

„Metoda jak ją Pan nazywa „podzielnikowa” do niczego mieszkańców nie prowokuje. Zakłada Pan, że ludzie są bezmyślni i celowo jak to Pan ujął „oszczędzają” czyli sąsiedzi oszukują Pana. Nie pomyślał Pan, że tzw. komfort cieplny może być różny dla każdego z nas. Jakim prawem chce Pan innym nakazać, żeby grzali tak jak Pan tego sobie życzy? ”

Panie Prezesie, ludzie oszczędzają na wszystkie możliwe sposoby. Przez kilka lat zajmowałem się wymianą okien i mam z tego okresu wiele spostrzeżeń. Wielu klientów właśnie po to wymieniało okna żeby „oszczędzać” na ogrzewaniu. Bardzo częstą sytuacją, kiedy jeszcze była duża różnica w cenie okien z tzw. szybą ciepłą a zwykłą, były wizyty „reklamacyjne” - bo szyby parują. Na miejscu okazywało się, że w mieszkaniu wszystkie okna są zamknięte, grzejniki zakręcone, a otwory wentylacyjne w kuchni i łazience zaklejone. Brakowało tylko plasteliny w dziurce od klucza. Przeważnie wystarczyło rozszczelnienie okien na pozycję „mikrowentylacja” , krótki wykład z fizyki i problem reklamacji znikał razem z parą z szyb.

Pewnie nie zdaje Pan sobie sprawy ile mieszkań jest zawilgoconych, gdyż wielu mieszkańców postępuje podobnie, tylko że mają „ciepłe” szyby, więc nie ma u nich efektu parowania okien. Jest za to efekt skraplania pary w najzimniejszych miejscach czyli okolicach okien i w narożnikach pokoi, ale to objawia się dużo później... grzybem!

Na tym właśnie polega „tzw. komfort cieplny” o którym Pan pisze… zaduch, zawilgocenie mieszkania, gruby wełniany sweter i sąsiad z małymi dziećmi za ścianą. On nie może zakręcić grzejników, on zapłaci!
O tym właśnie Pan pisze: „To jedna z niedogodności zamieszkiwania w budynku wielorodzinnym.”

Na temat metody podzielnikowej można pisać, pisać i pisać i im dłużej się człowiek w temat zagłębia tym bardziej widzi że to ściema. Na podzielnikach najlepiej wychodzą: sprzedający, obsługujący i... tego tematu nie będę rozwijał.

Resztę, mam nadzieję wyjaśnią filmy:

Polecam również ten test dla niedowiarków:

i ten również:

POLECAMY:

Nocny pirat skasował na ulicy Narutowicza dwa samochody [zdjęcia]

Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju i ze świata 25.01.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto