Po burzliwej dyskusji radni przegłosowali wczoraj budżet Piły na 2014 rok. Czternastu radnych poparło założenia finansowe, ośmiu wstrzymało się od głosu, a jeden radny był przeciwny.
– Nie podoba mi się wydatek 700 tysięcy złotych na wiwarium. Mamy potrzebniejsze inwestycje, jak choćby hala sportowa przy szkole nr 7, to jedyna szkoła która takiej nie ma – tłumaczył negatywny głos Zbigniew Pyziak, radny Porozumienia Samorządowego.
W przyszłorocznym budżecie zarezerwowano 38 mln złotych na inwestycje. Są to głownie remonty i przebudowy dróg. Za te pieniądze będzie kontynuowana przebudowa skrzyżowania ulic Podchorążych i Kossaka. A u zbiegu ulic Towarowej, Okrzei i Zygmunta Starego zostanie wybudowane rondo. To jedno z najbardziej kolizyjnych skrzyżowań w mieście, podobnie jak to ulicy Śniadeckich z aleją 500-lecia. Ono także będzie poprawione. Po apelach mieszkańców zadecydowano, że w tym miejscu pojawi się sygnalizacja świetlna.
Ale 700 tysięcy złotych zarezerwowano w budżecie Piły na zbudowanie w Parku Miejskim wiwarium, czyli przestrzeni dla jeleni i pawi. Ten właśnie punkt w wydatkach najbardziej poróżnił radnych. Radny Pyziak złożył wniosek, aby ten punkt wycofać z przyszłorocznych wydatków. Zabrakło jedynie trzech głosów, by tak się stało.
>>> Zobacz też: Park Miejski w Pile: za rok zamieszkają tu jelenie i pawie
Podczas głosowania nad całym budżetem wstrzymał się od głosu poprzedni prezydent Piły, bo jego zdaniem budżet Piły nie jest prorozwojowy.
– W tym budżecie nie ma ani jednej inwestycji, której oczekiwaliby mieszkańcy – twierdził Zbigniew Kosmatka, radny Razem dla Piły i były prezydent.
Radni, którzy wstrzymali się od głosu mówili, że nie ma zarezerwowanych pieniędzy na mniejsze inwestycje osiedlowe, na odnawianie starych kamienic i mieszkań komunalnych, ani na dziurawe drogi takie jak Witosa, czy Żeleńskiego.
Prezydent odpowiadał im w ostrych słowach.
– To urąga normalności, że ci którzy przez 16 lat nic nie zrobili, żądali bym ja to zrobił w trzy lata – mówił Piotr Głowski, prezydent Piły. – W tym budżecie jest sto procent inwestycji oczekiwanych przez mieszkańców, to są też moje obietnice wyborcze, a wyborów nie wygrałem, tylko dlatego, że się komuś moja twarz spodobała – dodawał, zarzucając przy tym poprzedniej ekipie, że nie wykorzystywała środków unijnych.
Na co były wiceprezydent miasta życzył prezydentowi pokory.
– Jeśli pan zdobędzie tyle samo środków unijnych co my, pogratuluję panu – mówił Paweł Dahlke, radny Razem dla Piły.
Dołącz do nas na
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Daj nam znać! NAPISZ DO NAS PRZYŚLIJ SMS lub ZADZWOŃ 698 635 635
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?