Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy była zastępca prezydenta Inowrocławia może być zatrudniona w miejskich spółkach? Pełniący funkcje prezydenta ma wątpliwości

Dominik Fijałkowski
Dominik Fijałkowski
Do połowy października ub. r. Ewa Koman i Wojciech Piniewski byli zastępcami prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzy. Obecnie oboje stają do walki o urząd prezydenta Inowrocławia. Coraz bardziej widać też, że stają po przeciwnych stronach barykady. Wojciech Piniewski, jako pełniący funkcję prezydenta miasta zajął się sprawą zatrudnienia Ewy Koman w miejskich spółkach PGKiM i IGKiM. Ma wątpliwości, czy powinna ona tam pracować.
Do połowy października ub. r. Ewa Koman i Wojciech Piniewski byli zastępcami prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzy. Obecnie oboje stają do walki o urząd prezydenta Inowrocławia. Coraz bardziej widać też, że stają po przeciwnych stronach barykady. Wojciech Piniewski, jako pełniący funkcję prezydenta miasta zajął się sprawą zatrudnienia Ewy Koman w miejskich spółkach PGKiM i IGKiM. Ma wątpliwości, czy powinna ona tam pracować. Dominik Fijałkowski
Do połowy października ub. r., Ewa Koman była zastępcą prezydenta Inowrocławia. Obecnie zatrudniona jest w spółkach komunalnych. Pełniący funkcję prezydenta miasta ma wątpliwości, czy zatrudnienie odbyło się zgodnie z przepisami?

Sprawie tej poświęcona była konferencja w ratuszu. Zwołał ją Wojciech Piniewski, pełniący funkcję prezydenta Inowrocławia, a do połowy października ub. r., jak Ewa Koman będący zastępcą prezydenta miasta - pierwszym zastępcą.

Jak informowano podczas konferencji prasowej, Wojciech Piniewski wystąpił do spółek miejskich PGKiM i IGKiM o natychmiastowe naprawienie błędu, związanego z niezgodnym z prawem zatrudnieniem Ewy Koman.

- Podczas pierwszej konferencji prasowej, po objęciu funkcji prezydenta miasta informowałem, że bez wątpienia należy się przyjrzeć kwestii powołania Ewy Koman do zarządów spółek. W trakcie weryfikacji dokumentów natrafiłem na bardzo niepokojące fakty i dlatego wystąpiłem do rad nadzorczych PGKiM i IGKiM o udzielenie wyjaśnień i podjęcie natychmiastowych działań - poinformował Wojciech Piniewski.

Co było podstawą takich działań? Jak tłumaczono w trakcie spotkania z dziennikarzami w ratuszu fakt, Ewa Koman jako zastępca prezydenta wydawała rozstrzygnięcia w sprawach indywidualnych dotyczących spółki. Zgodnie z ustawą o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (art. 7 ust. 1) nie mogła przed upływem roku od odwołania jej ze stanowiska zastępcy prezydenta zostać zatrudniona w spółkach i pełnić funkcje członka zarządu.

Wojciech Piniewski zwrócił się do rad nadzorczych PGKiM i IGKiM o niezwłoczne przywrócenie stanu zgodnego z prawem, w zakresie składu zarządu oraz skuteczności i ważności czynności podjętych przez spółki.

Ewa Koman odnosząc się sprawy poruszonej podczas konferencji prasowej przyznała, że pełniący funkcję prezydenta miasta ma pełne prawo prowadzić działania zmierzające do rozwiania wątpliwości związanych z działalnością miejskich jednostek i spółek.

"Ekspertyzy prawne związane z moim zatrudnieniem zostały sporządzone, ich treść jest jawna i klarowna, a Pan Wojciech Piniewski mógł się z nimi bez problemu zapoznać. Wystarczyło w zwyczajny sposób o nie wystąpić do Spółki, czego jednak nie zrobił. Wolał zwołać konferencję prasową, żeby podzielić się swoimi wątpliwościami publicznie. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że jest to kolejne bezpardonowe wykorzystywania pełnionej przez niego funkcji w rozpoczętej kampanii wyborczej" - napisała w oświadczeniu dla mediów Ewa Koman.

Wojciech Piniewski w trakcie konferencji wspomniał, że zdaje sobie sprawę, iż jego wnioskowi do rady nadzorczej mogą być przypisywane różne intencje, o których nawet nie chce mówić.

- Nie to mnie martwi, jakie intencje będą przypisywane. Martwi mnie co innego. Jeśli potwierdzi się fakt wadliwego zatrudnienia, to spowoduje to, że decyzje wydawane przez panią Ewę Koman jako członka zarządu, umowy zawierane przez nią, są z mocy prawa nieważne. To może wystawiać spółkę i miasto na poważne konsekwencje. Nie doszukuję się tu jednak jakiegoś celowego działania - stwierdził Wojciech Piniewski.

W dodatkowo przesłanym do mediów stanowisku Wojciech Piniewski zaznacza: "Ze zdziwieniem przyjmuję komentarz byłej zastępcy prezydenta, że przestrzeganie prawa, dbanie o środki publiczne i interes mieszkańców, sprowadza do kampanii wyborczej. Zwracam jednocześnie uwagę, że we wtorek, 30 stycznia odbyłem spotkanie z prezesem zarządu spółki, Markiem Mieszkiem Gerusem. Poprosiłem o przedstawienie dokumentów związanych z powołaniem członków zarządu, ale nie dołączono do nich żadnej ekspertyzy, o której pisze p. Koman..."

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto