Tym razem jest to budowa dachu stadionu Baltic Arena w Gdańsku.
Konstrukcja będzie się składać z 82 stalowych dźwigarów. Pojedyńczy waży ponad 66 ton, ma ok. 84 metry długości. Kształtem przypomina bumerang.
- Przedsięwzięcie jest trudne technicznie i wymaga od spawaczy oraz ślusarzy najwyższych umiejętności. Każdy spaw, każdy najdrobniejszy element konstrukcji poddawany będzie badaniom jakościowym - mówi Witold Jajszczok, rzecznik grupy kapitałowej Gwarant, w której skład wchodzą wieluńskie zakłady ZUGiL. - Próbny montaż na terenie zakładu przeprowadzany będzie fragmentami, gdyż całego dźwigara nie pomieści w całości żadna z hal ZUGIL-u, nawet specjalna hala przeznaczona do montażu wielkich konstrukcji stalowych.
Skomplikoway będzie też transport. Poszczególne stalowe elementy transportowane będą do Gdańska w sześciu częściach. Ze względu na ich szerokość transport odbywać się będzie wyłącznie nocą, w konwojach nadzorowanych przez policję, trasami ustalonymi z GDDKiA. Montażem na konstrukcji stadionu zajmować się już będą pracownicy firmy Martifer Polska.
Załoga liczy, że dzięki nowemu kontraktowi w firmie nie będzie zwolnień.
- Z ponad 1200-osobowej załogi w firmie zostało zaledwie ponad 500 pracowników. W tym roku zwolniono 200 osób, a w ubiegłym 500. Dzięki budowie stadionu wiemy, że pracy będzie do połowy czerwca. A co dalej? Mamy nadzieję, że jeden z największych zakładów przetrwa kryzys i nie upadnie - mówią pracownicy.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?