Afera fakturowa w Inowrocławiu. Ryszard Brejza: "Wszystkie zarzuty, które są nam stawiane, są nieprawdziwe"

Trwa śledztwo w sprawie afery fakturowej w inowrocławskim ratuszu. Urzędnicy do spółki z przedsiębiorcami wyprowadzili z budżetu miasta ponad 200 tys. zł. Prokuratura jest oszczędna w informowaniu dziennikarzy o postępach dotyczących śledztwa. Tymczasem Telewizja Publiczna od kilku dni zarzuca Polaków nowymi wątkami dotyczącymi tej sprawy. Są to zeznania świadków i podejrzanych oraz opracowane już materiały zgromadzone przez śledczych.

Afera fakturowa w Inowrocławiu. TVP ujawnia tajne zeznania obciążające posła Krzysztofa Brejzę

Wcześniej TVP informowała, że Krzysztof Brejza był głównym pomysłodawcą i inicjatorem powstania wydziału, w którym dochodziło do przekrętów. Pieniądze miały być przeznaczane na zakup materiałów wykorzystywanych w trakcie kampanii wyborczej oraz na opłacanie osób hejtujących przeciwników politycznych.

Teraz Telewizja Polska dotarła do instrukcji, jakie poseł miał udzielać urzędnikom i członkom Platformy Obywatelskiej. Miał zachęcać do korzystania z aplikacji Tor, która pozwala zachować anonimowość w internecie.

TVP Info po raz kolejny powołuje się na informacje, które dziennikarze znaleźli w materiałach śledztwa. Oto fragment: "Wojciech Sz. (od redakcji - jedna z osób, która już usłyszała zarzuty) zainstalował na wieży ratusza sprzęt do połączenia bezprzewodowego za pomocą którego łączono się z internetem tylko przez urządzenia wyposażone w oprogramowanie Tor. (...) Kiedy kończyły się doładowania (w telefonach) korzystano z tego rozwiązania za pośrednictwem urządzeń, które mogły być połączone z tą siecią wystawiano negatywne komentarze, wrzucano grafiki, filmiki szkalujące opozycję, nie mam na myśli tylko opozycji lokalnej ale tez ogólnokrajową".

"Relacje świadków wskazują, że poseł Krzysztof Brejza wraz ze swoim ojcem Prezydentem Inowrocławia Ryszardem Brejzą stworzyli grupę zajmującą się produkcją na masowa skalę komentarzy internetowych, które w sposób bezpośredni budowały pozycje polityczna obu zainteresowanych oraz ich ugrupowania - Platformy Obywatelskiej" - czytamy na TVP Info.

Ryszard Brejza: "Oczekuję jak najszybszego zakończenia śledztwa"

Prezydent Ryszard Brejza zorganizował konferencję prasową, na której odniósł się do publikacji TVP. "Osoba (osoby), której postawiono zarzuty kradzieży pieniędzy z budżetu Miasta Inowrocławia, po dwóch latach śledztwa - zamiast znaleźć się przed sądem - odnajduje się w TVP w charakterze medialnego autorytetu" - czytamy w oświadczeniu prezydenta.

Jego pełna treść znajduje się w galerii powyżej.

Wszystkie zarzuty, które są nam stawiane, są nieprawdziwe

- Wszystkie zarzuty, które są nam stawiane, są nieprawdziwe. Jest to skutek wojny o przeżycie, jaka w tej chwili dzieje się w Polsce. 13 października wszystko się rozstrzygnie - przekonuje w rozmowie z dziennikarzami Ryszard Brejza. Dodaje, że w jego przekonaniu wyciągane w ostatnich dniach przecieki z prokuratury dotyczące afery fakturowej, mają służyć przykryciu afery w ministerstwie sprawiedliwości. Przypomnijmy, wiceminister sprawiedliwości podał się do dymisji po tym, jak media poinformowały, że miał stać za akcją dyskredytowania w mediach społecznościowych sędziów nieprzychylnych reformom sądownictwa przeprowadzanym przez PiS.

Prezydent przyznaje, że jego syn był częstym gościem w ratuszu. Zapewnia jednak, że były to spotkania dotyczące walki o obwodnicę Inowrocławia i inne inwestycje oczekiwanych przez mieszkańców. - Te spotkania nie dotyczyły hejtowania - zapewnia.

Po raz kolejny podkreśla, że pierwszy złożył doniesienie do prokuratury w sprawie afery fakturowej. "Oczekuję jak najszybszego zakończenia śledztwa oraz rozpoczęcia postępowania sądowego. Tylko prawomocny wyrok pozwoli Miastu Inowrocław na odzyskanie skradzionych z budżetu pieniędzy" - czytamy w jego oświadczeniu.

Kandydaci PiS apelują: "Odejdźcie z polityki"

Suchej nitki na prezydencie nie zostawia Ireneusz Stachowiak, jego niedawny zastępca, a dziś kandydat na posła z listy PiS. - Jeszcze niedawno łudziłem się, że prezydent Brjeza nie miał z tym nic wspólnego. Łudziłem się do wczoraj. A dzisiaj zobaczyłem człowieka, który przyszedł na konferencję prasową, żeby manipulować opinią publiczną. Wszystko po to, żeby bronić siebie i swojego syna - mówi Ireneusz Stachowiak. Apeluje, by obaj odeszli z polityki.

Ireneusz Stachowiak: "Za zorganizowaną grupą hejterów stał poseł Krzysztof Brejza"

Podobny apel płynie z ust radnego Marcina Wrońskiego, również kandydata na posła PiS. - Jest mi niezmiernie przykro, że Inowrocław, w którym żyją uczciwi ludzie, przez garstkę nieuczciwych osób jest teraz pokazywane jako miasto, w których wybuchał afera fakturowa i działała farma trolli - mówi. Sugeruje, że za wszystkim stoi rodzina Brejzów, ojciec i syn. - Trzeba ich wyeliminować z życia publicznego - dodaje.

Co na to poseł Krzysztof Brejza?

A jak rewelacje TVP komentuje poseł Krzysztof Brejza? Odsyła nas do swojego komunikatu, który zamieścił na portalach społecznościowych: "Gdybym miał komentować każdą bzdurę, która na mój temat puszcza pisowski ściek - tylko przez pomyłkę nazywany publiczną TV - musiałbym nic innego nie robić. A mamy do wygrania wybory. I to jest najważniejsze. Wszystko pozostałe w pozwie już niebawem".

CBA wkroczyło do domu byłej asystentki posła Krzysztofa Brejzy