MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Atak nożem w Ozimku. 28-latek zadał kobiecie cios w szyję. Mieszkańcy: „My nadal żyjemy w strachu”

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Do ataku nożownika doszło w piątek (26 kwietnia) niedaleko cmentarza ewangelickiego w Ozimku.
Do ataku nożownika doszło w piątek (26 kwietnia) niedaleko cmentarza ewangelickiego w Ozimku. Google Street View
Niewiele brakowało, by dramat, który w piątek rozegrały się w Ozimku, miał tragiczny finał. 28-letni Krzysztof K. trafił do aresztu, ale to nie uspokaja emocji. Mieszkańcy twierdzą, że szemrane towarzystwo, które urządza libacje w rejonie cmentarza, od kilku lat jest utrapieniem. Ludzie boją się o swoje bezpieczeństwo.

Sceny jak z filmu rozegrały się piątkowy (26 kwietnia) wieczór w Ozimku.

– Krzysztof K. zadał kobiecie cios nożem w szyję, a gdy ta salwowała się ucieczką dogonił ją, powalił na ziemię i kopał m.in. w głowę – informuje prokurator Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu. – Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu. Za to przestępstwo grozi od 10 do 30 lat pozbawienia wolności.

Rannej kobiecie udało się uciec i poprosić o pomoc przypadkowe osoby. Z ustaleń śledczych wynika, że Krzysztof K. tuż przed atakiem przebywał w towarzystwie swojej późniejszej ofiary oraz innych osób. W pewnym momencie wywiązała się między nimi kłótnia. K. miał mieć pretensje o to, że kobieta złożyła zeznania, w których twierdziła, że przywłaszczył telefon. Po zdarzeniu 28-latek schował się w domu swojej mamy, ale szybko wpadł w ręce policji. Po przedstawieniu mu zarzutów trafił do tymczasowego aresztu, gdzie spędzi co najmniej 3 najbliższe miesiące.

Do ataku doszło w rejonie ul. Wyzwolenia, niedaleko cmentarza ewangelickiego. K. przyznał się do winy i potwierdził przebieg zdarzeń. Przyznał też, że wcześniej pił alkohol.

- Skóra mi cierpnie, gdy sobie o tym pomyślę, bo to się stało przy ścieżce, którą moje wnuki chodzą do szkoły – mówi mieszkanka Ozimka, która z obawy o swoje bezpieczeństwo, prosi o to, by nie podawać jej personaliów. – Szemrane towarzystwo zbiera się tam od dawna. Nie wiem, co oni piją albo zażywają, ale sytuacje, gdy straszą przechodniów zdarzały się nieraz. Wnuki opowiadały kiedyś, że ci ludzie zaczepiali ich, by dali im parę groszy. To są dzieciaki ze szkoły podstawowej, więc przestraszyły się, a ja jeszcze bardziej, gdy o tym usłyszałam.

Nasza rozmówczyni przyznaje, że nie zgłosiła sprawy na policję, bo na zaczepkach słownych wtedy się skończyło. Inna kobieta wspomina sytuację, jaka spotkała ją dwa lata temu na pobliskim cmentarzu. Gdy poszła odwiedzić groby bliskich, zauważyła, że przygląda jej się zakapturzony mężczyzna, prawdopodobnie jeden z tych, którzy zwykle piją alkohol na pobliskiej górce.

– To było dziwne zachowanie. Na cmentarzu nie było innych ludzi, a on wyraźnie kręcił się blisko mnie. Przestraszyłam się, bo wyglądało to tak, jakby na mnie polował. Być może zabrakło mu na alkohol i postanowił kogoś okraść? – zastanawia się. - Uciekłam stamtąd wtedy, modląc się w duchu, żeby nie poszedł za mną. To dzieje się w samym środku miasta, niedaleko komisariatu policji, dlatego dziwię się, że jeszcze nikt tego towarzystwa nie rozgonił. Zwykle w tym rejonie kręci się sporo osób, więc oni może nie mieliby odwagi zaatakować w biały dzień. Ale to, że któryś z nich pociął kobiecie gardło pokazuje, że oni są zdolni do wszystkiego. Jednego zamknęli, ale pozostali zostali, dlatego my nadal żyjemy w strachu.

- W ostatnich latach w tym rejonie nie dochodziło do poważnych przestępstw, natomiast otrzymywaliśmy zgłoszenia dotyczące spożywania alkoholu. W ubiegłym roku było ich kilka i zawsze ich efektem była policyjna interwencja – zapewnia mł. asp. Przemysław Kędzior z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Po piątkowym zdarzeniu dotarły do nas kolejne sygnały, m.in. te zawarte w artykule i zamierzamy na nie reagować.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Atak nożem w Ozimku. 28-latek zadał kobiecie cios w szyję. Mieszkańcy: „My nadal żyjemy w strachu” - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto