Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brejzowicze opanowali Inowrocław - mówią radni opozycji i poseł Bartosz Kownacki [zdjęcia]

Renata Napierkowska
Renata Napierkowska
Zatrudnianie na urzędnicze stanowiska ludzi bez wyższego wykształcenia, a nawet bez matury, przyjęcie do Rady Nadzorczej spółki miejskiej kolegi posła Krzysztofa Brejzy - to tylko niektóre przykłady bulwersującej polityki kadrowej prowadzonej przez Ryszarda Brejzę według radnych opozycji.

- W mediach ogólnopolskich w wypowiedziach polityków PO często pojawiają się Pisiewicze, Misiewicze, a tymczasem w Inowrocławiu zatrudniani są Brejzowicze - mówił rozpoczynając konferencję prasową, radny Marcin Wroński.

Marek Słabiński przypomniał historię zatrudnienia w Radzie Nadzorczej spółki prawa handlowego MPK w 2009 roku kolegi posła Krzysztofa Brejzy, który był absolwentem wydziału prawa.

- Był to człowiek, który nie miał odpowiedniej wiedzy, przygotowania merytorycznego ani doświadczenia w funkcjonowaniu takiej spółki - ocenia radny Marek Słabiński.

Marcin Wroński przytoczył kulisy zatrudnienia Agnieszki Ch., która pochwaliła się na Facebooku, że obejmie stanowisko naczelnika wydziału kultury jeszcze przed rozpisaniem konkursu.

- W 20014 roku Agnieszka Ch. pożegnała się z kolegami domu kultury w Kruszwicy na Facebooku, bo przechodzi na stanowisko naczelnika w inowrocławskim ratuszu. Wiedziała, że wygra konkurs, zanim go rozpisano. Kiedy poruszyłem tę sprawę na sesji, to otrzymałem odpowiedź od sekretarza Piotra Strachanowskiego, że nie było możliwości przeniesienia tej pani pomiędzy samorządami. Czy nie było nikogo lepszego na to stanowisko? Osiemdziesiąt zarzutów na minimum 250 tys. złotych, to rzeczywiście trudno znaleźć kogoś lepszego od tej pani. Następnie w tym wydziale został zatrudniony pan Wojciech Sz. który ma też już postawione zarzuty i ukończył Ochotniczy Hufiec Pracy. Bardzo wielu mieszkańców Inowrocławia po studniach nie może znaleźć pracy. Czy nie było pełnowartościowego urzędnika, który był po studiach? Ten pan był nota bene członkiem Platformy Obywatelskiej - wyliczał Marcin Wroński.

Ostatni przykład Brejzowicza, jaki przytoczyli radni opozycji, to zatrudnienie byłego dziennikarza Jarosława Hejenkowskiego.

- To były wielki krytyk prezydenta, który przez wiele, wiele miesięcy udawał rzecznika prasowego. Tymczasem według rozporządzenia Rady Ministrów z 2009 roku, rzecznik prasowy powinien mieć wyższe wykształcenie. Ten pan nie miał, i o ile mi wiadomo, do tej pory nie ma, wyższego wykształcenia. Dziwię się, bo w obecnych czasach nie jest trudno zrobić wyższe wykształcenie w jakiejś prywatnej szkole. Ten pan ma ponad 40 lat i nie udało mu się tego wykształcenia uzupełnić. Za to w sposób bardzo agresywny wypowiadał się w imieniu prezydenta - przypomniał Marcin Wroński.

Maciej Basiński mówił o zatrudnieniu naczelników w urzędzie.

- Niedawno złożyłem interpelację odnośnie konkursu Marioli Styperek z wydziału budżetowo - finansowego. Pani Mariola Styperek była naczelnikiem tego wydziału, przeszła na emeryturę i kiedy ogłoszono konkurs, stanęła do niego I wygrała ten konkurs. Jak to możliwe, że ta sama osoba, przechodzi na emeryturę i wraca na to stanowisko? - pytał Maciej Basiński.

Marek Słabiński przypomniał jeszcze, że pracownicy wydziału kultury i KCK w godzinach pracy rozwieszali w poprzednich wyborach parlamentarnych plakaty i banery posła Krzysztofa Brejzy.

Pytania w sprawie zatrudnienia osób związanych z Platformą Obywatelską zadał też Bartosz Kownacki, poseł na Sejm RP.

Szanowny Panie Prezydencie,

dalece niepokojące - a wręcz bulwersujące - są informacje przekazywane mi przez mieszkańców Inowrocławia na temat tego, co dzieje się w inowrocławskim ratuszu oraz jednostkach miejskich. W związku z tym proszę o odpowiedź na następujące pytania:

- czy prawdą jest, iż p. Elżbieta Piniewska, radna wojewódzka Platformy Obywatelskiej oraz żona Zastępcy Prezydenta Inowrocławia Wojciecha Piniewskiego, w ostatnich kilku latach była instruktorem w Kujawskim Centrum Kultury, za co otrzymała wynagrodzenie w sumie ponad 50 tys. zł? Bulwersujące jest to, że przez większość tego czasu to właśnie Wojciech Piniewski nadzorował zadania z zakresu kultury w mieście (w tym KCK);

- czy prawdą jest, że siostra radnego miejskiego z Platformy Obywatelskiej p. Patryka Kaźmierczaka, mając wykształcenie średnie zatrudniona jest na stanowisku Inspektora ds. Promocji i Edukacji Ekologicznej w spółce miejskiej? Czy prawdą jest, że ta pani mając wykształcenie średnie zajmuje się edukacją ekologiczną dzieci? Jeśli tak, to w jakim trybie została tam zatrudniona, jakie kryteria decydowały o wyborze właśnie tej osoby i czy wygrała wolny oraz konkurencyjny nabór? Czy ogłoszenie o naborze zostało opublikowane np. na stronie internetowej spółki? Czy zgłosiły się też inne osoby, a jeśli tak, to ile osób i jakim wykształceniem się legitymowały? Z informacji jakie posiadam wynika, iż w tym czasie starały się o tę pracę osoby z wyższym wykształceniem (do tego z zakresu ochrony środowiska), dlatego proszę o informację z jakiego powodu ich aplikacje zostały odrzucone?

Z poważaniem
Bartosz Kownacki

Klimat w kraju się zmieni. Zagrożenie dla Polski i świata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto