Genowefa Pindel z Kruszwicy jest jedną z nielicznych już artystek hafciarek, które zajmują się renowacja starych, zniszczonych sztandarów. Ostatnio odrestaurowała liczący ponad sto lat proporzec branży krawieckiej dla Cechu Rzemiosł Różnych w Inowrocławiu. Za tę pracę i odnowienie wcześniej trzech innych proporców dla cechów kowali, piekarzy i krawców władze cechu odznaczyły ją Honorową Odznaką Rzemiosła. Uroczystość odbyła się w kruszwickim Zajeździe U Piasta Kołodzieja.
- Podziękowanie składam nie tylko w imieniu Zarządu Cechu Rzemiosł Różnych w Inowrocławiu ale również w imieniu Kujawsko-Pomorskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Bydgoszczy, która na nasz wniosek nadała pani Genowefie Pindel Honorową Odznakę Rzemiosła za ciężko wykonaną pracę – mówił starszy cechu, Piotr Jóźwiak.
W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele zarządu: podstarszy cechu Franciszek Żak i Wacław Oczki, a także prezes Kujawsko – Pomorskiej Izby Rzemiosła w Bydgoszczy Sławomir Szatkowski oraz burmistrz Kruszwicy Dariusz Witczak.
Wyszywam od najmłodszych lat. Moja mama była krawcową, nie chodziłam jeszcze do szkoły, jak zaczęłam szyć. Pierwszy sztandar wyszyłam dla koła ZSL w Grodztwie, drugi dla gminnego ZSL w Kruszwicy. Ile tych sztandarów było, to nie jestem w stanie policzyć
– mówi Genowefa Pindel.
Na swoim koncie ma sztandary wyhaftowane dla pszczelarzy, gołębiarzy, parafii, „Solidarności”, dwa dla powiatowego PSL-u, dziesięć dla Kruszwicy i wielu innych instytucji i organizacji.
Trudno powiedzieć, ile czasu zajmuje odnowienie sztandaru. Nie liczę godzin, jak mam wolna chwilę to siadam i szyję. Największym problemem jest brak dobrych nici i materiałów. Niby jest duży wybór, tyle wszystkiego w sklepach, ale większość marnej jakości. To nie takie materiały jak dawniej – narzeka Genowefa Pindel.
Kruszwicka hafciarka pochodzi spod Krakowa. Od wielu lat jednak mieszka w Grodztwie. Jej działalność nie ograniczała się jedynie do szycia. W przeszłości pełniła wiele ważnych funkcji i udzielała się społecznie: przez ponad 20 lat była radną, a przez ponad 13 sołtysem w Grodztwie. Była inicjatorką budowy domu socjalnego, utworzenia zespołu ludowego, pełniła funkcję prezesa kółka rolniczego w Grodztwie, założyła Koło Gospodyń Wiejskich. Mimo sędziwego wieku pani Genowefa ma mnóstwo energii i nie stroni od pracy. I jak mówi, sztandar branży krawieckiej nie był ostatnim, który odnowiła.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?