Cecylia kocha wyprawy. Inowrocławianka podróżuje hulajnogą po Islandii

Spędziła na wyspie tegoroczną zimę. Zajmowała się końmi jako wolontariuszka. Cecylia zamierzała podjąć próbę objechania kraju na hulajnodze półtora tygodnia wcześniej, czyli pod koniec maja, ale zmogła ją choroba i trafiła do szpitala.

Niespożyte pokłady energii

Pogoda nie rozpieszcza Cecylii i towarzyszącego jej Wojtka Pauka, który po Islandii porusza się na rowerze, bowiem warunki atmosferyczne są zmienne, ale w myśl zasady: co nas nie zabije, to nas wzmocni, podróżnicy dzielnie przemierzają kolejne kilometry. Dziennie pokonują średnio 80 km.

- Jest ciężko, są chwile, w których chciałoby się zamienić to wszystko na cieple łóżko i dobry film... Ale jest pięknie - czytamy na fanpage’ u Nie Po Drodze.pl, na którym podróżniczka relacjonuje swoją wyprawę. Para ma za sobą m.in. malowniczą przełęcz Oxi, czyli 19-kilometrową trasę pokonaną w 5-stopniowym chłodzie i wizytę w mieście Höfn. W nocy, w pobliżu islandzkich fiordów, temperatura spada nawet do 3 stopni Celsjusza. Podróżnicy nocują w namiotach lub w miejscach udostępnionych przez życzliwych mieszkańców Islandii.

Hiszpania, Filipiny, Islandia

To nie pierwsza tak spektakularna eskapada Cecylii. W duecie z Piotrem Kuszyńskim z Inowrocławia Cecylia dojechała na rowerze do Barcelony. Na przełomie 2013 i 2014 roku wraz z Piotrkiem wyruszyła z Polski na Filipiny tym samym środkiem transportu, pokonując ok. 15 tysięcy km. Po drodze przejechali m. in. przez Litwę, Łotwę, Rosję, Chiny, Wietnam, Tajlandię i Indonezję, spełniając sen o dalekich lądach i niezapomnianych przygodach.

Wyprawa studentów z naszego miasta przyciągnęła uwagę ogólnopolskich mediów. Cecylia i Piotrek poznali kwintesencję dalekich wypraw, które w warunkach All Inclusive tracą swój urok. Przygody inowrocławianki potwierdzają, że chcieć, to móc i są motywujące dla osób, które nie mają jeszcze pomysłu na spędzenie urlopu. Trzymamy mocno kciuki za sukces wyprawy Cecylii!