Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hipnoterapia pomaga zrozumieć

Jagoda Kasprzyk
Hipnoterapia w Polsce jest bardzo rozpowszechniona. Najbardziej popularna jest na Pomorzu, w Łodzi i Warszawie. W Inowrocławiu to praktyka rzadka. Nadal spotyka się z nieufnością. - Jest bezpieczna - zachęca Zbigniew Krzywdziński, który swój gabinet prowadzi od dwóch lat.

Na temat hipnozy krąży wiele mitów i obaw. Kojarzona jest ze złymi mocami, czarami a nawet demoniczną energią.

Sceptycyzm

Jest rozumiana jako ryzykowne działanie lub szkodliwy zabieg, który wykonywany jest podczas snu. Nic bardziej mylnego.
- Hipnoza ze snem nie ma nic wspólnego - opowiada Zbigniew Krzywdziński. Podczas transu zmysły osoby są jeszcze bardziej pobudzone, niż w ciągu dnia.
- Oczywiście oprócz wzroku, ponieważ osoba ma zamknięte oczy, ale na przykład słuch jest bardzo wyczulony - dodaje.

Inowrocławianin podkreśla, że wówczas umysł nastawiony jest wyłącznie na bezpieczeństwo i w czasie stanu hipnozy on, jako hipnoterapeuta, nie może wykonać żadnego ruchu bez poinformowania o nim osoby leczonej oraz co ważne - bez jej zgody. - Kiedy w trakcie sesji dotknąłbym ręki czy ramienia klienta bez zakomunikowania wcześniej o tym ruchu, automatycznie hipnoza jest przerwana - mówi Zbigniew. Podczas stanu hipnozy osoba jest w pełni świadoma i nie powie nic, ani nie zrobi nic czego po prostu nie chce, a co ciekawe - po sesji pamięta wszystko co się wydarzyło.

Hipnoza na co dzień

Ciekawostką jest również fakt, iż w ciągu dnia kilkakrotnie zdarza się każdemu człowiekowi wejść w stan hipnozy. W czasie oglądania filmu czy jazdy autobusem.
- Wtedy myślimy o czymś zupełnie innym. O czym myślałeś? Nie wiem, nie pamiętam. To właśnie jest hipnoza - opowiada hipnoterapeuta. - Umysł ma potrzebę zrelaksowania się.

Problemy

Hipnoterapia może pomóc wyleczyć wiele zaburzeń. Pomaga wyjść z nałogów, takich jak narkomania czy alkoholizm.
- Kiedy otwierałem gabinet dwa lata temu byłem nastawiony na właśnie takie problemy - zaznacza inowrocławianin. - Jednak coraz częściej zwracają się do mnie o pomoc młodzi ludzie, w wieku od 18 do 30 paru lat, którzy przychodzą z takimi problemami jak stres czy depresje. Nie byłem przygotowany na to, że ludzie mogą mieć takie kłopoty i zmartwienia związane z pracą czy rodziną - wyznaje. - A największą motywacją jest dla mnie słowo dziękuję, które słyszę bardzo często.

Nie rozwiązuje problemu

Jednak hipnoza nie rozwiązuje problemu, a jedynie lub aż pomaga go zrozumieć.
Krzywdziński zaznacza, że każdy się czegoś uczy i wyciąga wnioski z przeżytych doświadczeń. W trakcie sesji, hipnoterapeuta rozmawia nie z osobą a z jej podświadomością i wcale nie musi znać konkretnego problemu, z którym boryka się osoba badana.

- Ja pomagam poprzez rozmowę otworzyć drzwi do danego problemu, przywołuję obrazy lub wydarzenia - podkreśla Zbigniew. - Pierwsza sesja jest sesją zapoznawczą, podczas której osoba poznaje czym jest hipnoza i przede wszystkim, że jest to działanie całkowicie bezpieczne.
Druga sesja i kolejne to już te właściwe, w której działa podświadomość człowieka.
Ile sesji będzie potrzebnych, aby uporać się z problem jest sprawą wyłącznie indywidualną lecz osoba wyleczona jest wyleczona na zawsze. Zapytany czy każdy człowiek może poddać się hipnozie, odpowiada, że nie ma ograniczeń lecz musi być to osoba, z którą można się porozumieć.

Zbigniew Krzywdziński swoją działalność rozpoczął wraz z synem. Obecnie ma ukończonych wiele kursów i na pytanie czy można nabyć wiedzę, jak pomagać w ten sposób odpowiada z przekąsem, że on hipnozy się nauczył.


od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto