Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inowrocław - Pensjonat w Inowrocławiu odmówił noclegu chorej na Parkinsona: "Jest pani upojona alkoholem"

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Pani Bernadeta od lat maluje anioły. Mówi, że to jako wyraz zmagań z Parkinsonem, swego rodzaju autoterapia.
Pani Bernadeta od lat maluje anioły. Mówi, że to jako wyraz zmagań z Parkinsonem, swego rodzaju autoterapia. Archiwum/Pomorska.pl
Ta historia powinna być lekcją empatii wobec drugiego człowieka. Nie każda osoba, która robi wrażenie nietrzeźwej musi być wpływem alkoholu! - Wróciłam z badań w Gdańsku i chciałam przenocować w pensjonacie, ale mi odmówiono. Usłyszałam: "Proszę wyjść, pani jest upojona alkoholem" - opowiada pani Bernadeta.

Zobacz wideo: Nowy wiek emerytalny - wkrótce nowe zasady?

To w ogóle nie powinno się zdarzyć, ale niestety... wydarzyło się w inowrocławskim pensjonacie.

"Zwykły odpad społeczeństwa"

Bernadeta Lewandowska ze Ściborza w gminie Rojewo (powiat inowrocławski) od 12 lat choruje na Parkinsona.

Polecamy także: Bernadeta od aniołów. Parkinson też musi się z nimi liczyć

Opowiada: - W październiku miałam ważne, cykliczne badania w Gdańsku. Wróciłam po nich do Inowrocławia. Było już późno, a ja padałam z sił, bo dla mnie taka podróż to cała wyprawa. Chciałam więc wynająć pokój na jedną noc, żeby następnego dnia pojechać do domu. To było chwilę po godzinie 21.00. Ponieważ miałam atak silnych drżeń, właścicielka odmówiła mi noclegu, bo wzięła mnie za osobę upojoną alkoholem. Obrzuciła mnie pogardliwym spojrzeniem i nie chciała nawet słuchać, co mam do powiedzenia. Ponadto zasugerowała, że mój bagaż jest zbyt mało elegancki. Była stanowcza i nieprzejednana. Poczułam się jak śmieć, zwykły odpad społeczeństwa, ponoć dziś cywilizowanego.

Sytuacja miała miejsce 13 października, ale pani Bernadeta do dziś nie może się otrząsnąć: - To, co mnie spotkało w pensjonacie, odcisnęło ogromne piętno na mojej psychice. Zaczęłam się potwornie bać pojechać gdziekolwiek, bo gdzieś w wyobraźni pojawia się ostrzeżenie: uwaga... za chwilę mnie stąd wyrzucą - zwierzyła się nam Bernadeta Lewandowska.

Właścicielka: "Popełniłam oczywisty błąd, przepraszam"

Oczywiście, skontaktowaliśmy się z inowrocławskim pensjonatem, którym odmówił jej przyjęcia na noc. Rozmawialiśmy długo z jego właścicielką, ostatecznie przesłała nam taką odpowiedź:

"Pani zamawiała pokój telefoniczne. Po przyjeździe zobaczyłam, że zachowuje się dziwnie, czyli trzęsły jej się ręce i mówiła nieskładnie. Muszę nadmienić, że dzień wcześniej miałam sytuację, w której klient zachowywał się podobnie, ale pokój mu wydałam. Potem okazało się, że zakłócał spokój i porządek w pensjonacie i nie zapłacił za pobyt. Zrażona tym faktem, nie chcąc mieć nieprzyjemności nie wynajęłam tej pani pokoju. Nie znam się i nie rozpoznałam, że jest chora i stąd przyczyna mego zachowania. Uprzedzona wcześniejszym zajściem nie dałam wiary jej wyjaśnieniom. Popełniłam oczywisty błąd i jest mi z tego powodu bardzo przykro i przepraszam tę Panią za moją reakcje i zachowanie. Człowiek uczy się przez całe życie i wiem, że już nie popełnię takiego błędu. Jeszcze raz bardzo tę Panią przepraszam" - czytamy w odpowiedzi.

Polecamy także: Na tropie choroby Parkinsona. 8 sygnałów ostrzegawczych, których nie warto bagatelizować!

Warto wiedzieć, że Bernadeta Lewandowska nie tylko choruje na Parkinsona, ale jest osobą wyjątkową i utalentowaną. Kilka lat temu opisaliśmy w "Pomorskiej", jak maluje anioły. Mówi, że to jako wyraz zmagań z Parkinsonem, swego rodzaju autoterapia. Jest częścią jej zachwytu nad światem wbrew chorobie i świadomości, że łatwiej już raczej nie będzie. Różne instytucje organizują wystawy jej prac.

Ponadto walczy o prawa niepełnosprawnych i też pisze wiersze. Są, niestety, raczej smutne. Oto fragment jednego z ostatnich, który pojawił się na jej profilu facebookowym:

"Mówią o niej szalona wariatka inaczej
Ciosy słów
I łup
I znów
Ona nie patrzy tu
Księżyca nów
A potem nowe wschody
Bez końca to boli
Nieokiełznane myśli
Szkaradne jęzory"

(pisownia oryginalna).

Ciągnik został już wyciągnięty z Gopła

Gmina Kruszwica - W Złotowie ciągnik zsunął się do jeziora G...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto