Inowrocław. Straż Miejska kontroluje i ostrzega, że ogrzewanie domu z użyciem odpadów uderzy po kieszeni

Zobacz wideo: Wysokie mandaty dla kierowców na drodze S5 pod Bydgoszczą

Od października ubiegłego roku do teraz odbyło się około 130 takich kontroli.

Jak informują strażnicy na swym facebookowym profilu, z uwagi na pandemię koronawirusa kontrole zostały ograniczone. Funkcjonariusze przede wszystkim dokonują ich reagując na zgłoszenia mieszkańców Inowrocławia. A zgłoszeń takich było dotychczas ponad 70.

"W 13 przypadkach funkcjonariusze stwierdzili nieprawidłowości związane z paleniem odpadów w piecach. W wyniku podjętych interwencji nałożono 9 mandatów karnych z artykułu 191 ustawy o odpadach oraz zastosowano 4 pouczenia, pobrano również trzy próbki popiołu z pieca" - czytamy na Facebooku Straży Miejskiej. "

Municypalni przypominają właścicielom nieruchomości, że mają oni prawny obowiązek poddania się kontroli urządzeń grzewczych. Osoby, które nie będą chciały wpuścić strażników na swój teren lub będą utrudniać im prowadzenie czynności popełniają przestępstwo, które zostało określone w artykule 225 Kodeksu Karnego.

"Informujemy, że spalanie w piecu niedozwolonych substancji to wykroczenie zagrożone karą grzywny do 5000 złotych" - czytamy na profilu SM w Inowrocławiu.

Podczas kontroli systemów grzewczych strażnicy wykorzystują też urządzenie do pomiaru wilgotności drewna. Podkreślają bowiem, że spalanie mokrego drewna powoduje duże zadymienie. Warto więc pamiętać, że wilgotność drewna nadającego się do spalania powinna wynosić poniżej 20 procent.

Przy okazji Straż Miejska informuje, że duże zadymienie okolicy nie musi jednak oznaczać spalania w kotłach czy piecach niedozwolonych substancji. Często jest ono efektem tego, że właściciel nieruchomości korzysta jeszcze z urządzeń starej generacji, czyli tak zwanych kopciuchów.

Plusem z pewnością jest fakt, na który zwracają uwagę funkcjonariusze uczestniczący w interwencjach - z roku na rok problem spalania odpadów się zmniejsza, bo inowrocławianie są coraz bardziej uświadomieni pod tym kątem.

Tymczasem warto pamiętać, że od 1 stycznia bieżącego roku w Inowrocławiu i w kilku innych miejscowościach naszego województwa obowiązuje zakaz instalowania kotłów grzewczych na paliwa stałe, jeżeli budynek ma możliwość przyłączenia się do miejskiej sieci ciepłowniczej lub gazowej.

Taką decyzje, w formie uchwały przyjęli radni Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Zaś prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza komentuje: - Wszyscy mamy prawo żyć w czystym powietrzu i wspólnie musimy to zapewnić, ale równocześnie muszą być utrzymane wsparcia finansowe na ten cel.

Pamiętać należy też, że do 2029 roku będą stopniowo wycofywane wszystkie dotychczasowe piece na węgiel i drewno, jeżeli są one głównym źródłem ogrzewania budynku lub lokalu. Jednocześnie urzędnicy zachęcają inowrocławian, których domy ogrzewane są w taki sposób do zmiany źródeł ogrzewania na ekologiczne.

- Cały czas można składać wnioski o dofinansowanie na wymianę starych nieefektywnych źródeł ciepła w ramach programu "Czyste Powietrze" - słyszymy w inowrocławskim, ratuszu.