Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejki osób oczekujących w Inowrocławiu na zabiegi rehabilitacyjne powinny być sporo krótsze

Ewelina Jagodzińska
Większe uprawnienia fizjoterapetów pozwolą pacjentom szybciej otrzymać potrzebną pomoc
Większe uprawnienia fizjoterapetów pozwolą pacjentom szybciej otrzymać potrzebną pomoc Nadesłane
31 maja weszła w życie ustawa o zawodzie fizjoterapeuty, która określa fizjoterapię, jako niezależny zawód medyczny. Na ten dzień, po 28 latach starań, czekali także inowrocławianie.

- Pracuję już wiele lat w zawodzie i dla mnie jest to ukoronowanie mojej pracy. Jestem szczęśliwa, że ta ustawa weszła w życie. Czekaliśmy na to bardzo długo, teraz nareszcie mamy status zawodu zaufania publicznego, nie jesteśmy jakimś tam zawodem paramedycznym. Tak jak w innych krajach Unii Europejskiej, nasz zawód jest teraz szanowany - mówi z nieukrywaną radością Katarzyna Nawrocka, inowrocławska fizjoterapeutka.

Dotychczas prywatny gabinet fizjoterapeutyczny mógł otworzyć każdy, nawet osoba po weekendowym kursie. Nie były wymagane do tego żadne kompetencje ani lata doświadczenia medycznego, ponieważ nie regulował tego żaden przepis prawny. Dokumenty potwierdzające wykształcenie i kwalifikacje w zakresie fizjoterapii wymagane były jedynie przy podpisywaniu kontraktu z NFZ. Zmienia to ustawa z 25 września 2015 roku o zawodzie fizjoterapeuty, która weszła w życie 31 maja.

- Dla pacjenta to będzie bardzo dobre rozwiązanie, teraz będzie wiedział, że jest w rękach fachowca, który skończył studia, ma doświadczenie - mówi Dariusz Fielek, kierownik Zakładu Rehabilitacji Leczniczej w Solanki Uzdrowisko Inowrocław. - Mamy teraz wyraźnie określone, kto jest fizjoterapeutą, a kto nie. Od 2017 roku studia fizjoterapii będą możliwe tylko na poziomie 5-letnich studiów magisterskich, po ukończeniu których trzeba będzie odbyć 6-miesięczną praktykę i zdać państwowy egzamin fizjoterapeutyczny. Dlaczego to jest takie ważne? Dlatego, że powstało mnóstwo szkół, które kształcą na bardzo różnym poziomie. Kiedy ja kończyłem studia fizjoterapeutyczne jakieś 20 lat temu, to praktycznie było 7-8 szkół w Polsce, które kształciły w tym kierunku. Dziś jest ich ponad 130 - dodaje Fielek.

Fizjoterapeuci to trzecia największa medyczna zawodowa grupa w Polsce licząca blisko #7o tys. osób. Okazuje się, że połowa gabinetów prowadzona jest przez osoby bez odpowiedniego przygotowania i bez uprawnień. Takich pseudofizjoterapeutów nie brakuje też w Inowrocławiu.

- Namnożyło się w ostatnich latach pracowników wykonujących zawód rehabilitanta, instruktora rehabilitacji, a nawet fizjoterapeuty po prywatnej uczelni. Oni robią bardzo krecią robotę. Ludzie kończący te szkoły są totalnie nieprzygotowani. Obserwując studentów czy stażystów, którzy pojawiają się w naszych placówkach, z przerażeniem patrzymy na to, jaki jest poziom osób kończących te szkoły. Ja miałam okazję pracować w prywatnej szkole i przekonałam się jak to wygląda, że wystarczy płacić i się zalicza - mówi Katarzyna Nawrocka.

Będzie rejestr

Wchodząca w życie ustawa zakłada ukrócenie samowoli, tak by nie każdy mógł zostać fizjoterapeutą. Pilnować tego będzie samorząd fizjoterapeutów, który, podobnie jak ma to miejsce w przypadku lekarzy czy pielęgniarek, prowadzić będzie rejestr fizjoterapeutów, tak by pacjenci mogli sprawdzić, kto ma prawo wykonywania zawodu oraz jakie wykształcenie i kompetencje ma dany fizjoterapeuta. - Przynależność do takiego samorządu i wpis do rejestru fizjoterapeutów będzie wymagać przedstawienia kwalifikacji, więc te osoby, które ukończą jakieś pseudoszkółki, nie będą miały prawa wykonywania tego zawodu - mówi Nawrocka.

Samorządy mają stać na straży prawowitego wykonywania zawodu. W przypadku stwierdzenia nadużyć ze strony fizjoterapeuty samorząd będzie miał prawo cofnąć przyznane pozwolenie. Jeśli ktoś podszyje się pod fizjoterapeutę, grozić mu będzie nawet rok więzienia.

Bez skierowania

Ustawa daje też większe uprawnienia fizjoterapeutom. Wedle nowych przepisów będą oni mogli przeprowadzić badania sprawności pacjenta i ustalić, jakiej terapii potrzebuje. To oznacza, że pacjent będzie mógł udać się do fizjoterapeuty bez skierowania od lekarza. Do tej pory pacjent korzystający z zabiegów fizjoterapeutycznych finansowanych przez NFZ musiał mieć na nie skierowanie, a jeśli rehabilitował się prywatnie, za własne pieniądze, to już nie. Wydaje się, że ten punkt budzi najwięcej sprzeciwu ze strony lekarzy rehabilitacji oraz części parlamentarzystów, którzy argumentują, że ustawa jest sprzeczna z polskim prawem, zagraża zdrowiu i życiu pacjenta.

- Do tej pory porad fizjoterapeutycznych mogli udzielać fizjoterapeuci, ale tylko ci, którzy mają drugi stopień specjalizacji, teraz wszyscy na poziomie magistra będą mieli takie uprawnienia. Myślę, że osoby, które nie będą się w tym czuły, same się wykruszą, bo te uprawnienia to też wielka odpowiedzialność. My nie chcemy diagnozować, od tego są lekarze, my wykonujemy tylko diagnostykę funkcjonalną - przekonuje Fielek. - Każdy przytomny fizjoterapeuta, mający doświadczenie nie będzie brał się za coś samodzielnie nie mając potwierdzenia diagnostycznego, nie mając odpowiednich badań i wsparcia lekarza. Ta ustawa daje nam nie tylko uprawnienia, ale nakłada też na nas obowiązki i odpowiedzialność prawną - dodaje Nawrocka.

Szybsza pomoc

Jak przekonują inowrocławscy fizjoterapeuci, większe uprawnienia fizjoterapetów pozwolą pacjentom szybciej otrzymać potrzebną pomoc i skrócą czas oczekiwania na wizytę u specjalisty, na przykład ortopedy.

- Zwiększenie naszych uprawnień ułatwi przede wszystkim życie pacjentowi, bo tak na dobrą sprawę, gdyby zastanowić się nad tym, gdzie w Inowrocławiu działają poradnie rehabilitacyjne, to muszę powiedzieć, że nawet w szpitalu, z tego co wiem, nie ma lekarza specjalisty w poradni rehabilitacyjnej. Także ten dostęp do lekarza jest znacznie ograniczony, a jeśli będzie możliwość wykonywania takiej diagnostyki funkcjonalnej przez nas, to te kolejki, które są związane z rehabilitacją da się na pewno skrócić - przekonuje Dariusz Fielek.

Podobnego zdania jest Katarzyna Nawrocka.
- Weźmy choćby taki prozaiczny przykład. Pacjent, który wymaga zaopatrzenia w sprzęty, które ułatwią mu funkcjonowanie po jakiś urazach: kule, ortezy. Taki pacjent nie będzie musiał już iść do ortopedy, aby ten zlecił mu zakup takiego sprzętu. Dzięki tej ustawie zakup takich sprzętów będzie mógł zlecić fizjoterapeuta, choć nie każdy - tylko ten z wyższym wykształceniem. W tym momencie skróci się kolejka do takiego specjalisty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto