Do kradzieży w jednym z inowrocławskich sanatoriów doszło pod koniec stycznia.
Z jednego z pokojów, sprawca zabrał biżuterię, zestaw komputerowy i plecak. Wartość skradzionego mienia właścicielka wyceniła na 8 tys. zł. Powiadomiona o zdarzeniu policja prowadziła postępowanie karne - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.
Właścicielka skradzionych przedmiotów, w internecie zauważyła sprzęt przypominający ten, który należał do niej. Wystawił go na sprzedaż jeden z lombardów w Ciechocinku. Powiadomiła o wszystkim policję. Na podstawie dokumentacji znajdującej się w tym lombardzie śledczy dotarli do osoby, która go zastawiła. Był to 40-letni mieszkaniec Ciechocinka.
W trakcie śledztwa okazał się, że to nie było jedyne tego typu przewinienie, którego dopuścił się. Wcześniej okradł pokój w innym inowrocławskim sanatorium.
- Usłyszał on zatem dwa zarzuty dotyczące kradzieży oraz zarzut niekorzystnego rozporządzania mieniem, bo zestaw komputerowy w lombardzie przedstawił jako swoją własność - dodaje asp. szt. Izabella Drobniecka.
Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?