Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie – Toperz powrócił

Jagoda Kasprzyk
Zespół Nie-Toperz
Zespół Nie-Toperz Nadesłane
Dobra nowina dla fanów poezji śpiewanej. Zespół Nie-Toperz wraca po siedmiu latach.

Coraz częściej były podejmowane rozmowy o tym, że jako Nie-Toperz nie wszystko zostało jeszcze powiedziane - opowiada w rozmowie z nami gitarzysta zespołu, Krzysztof Kosiński.

Dlaczego Nie-Toperz zdecydował się na powrót?

Zespół w 2008 roku stanął na pewnym rozdrożu gustów muzycznych poszczególnych członków zespołu, co skutkowało rozwiązaniem grupy. Każdy z nas w tym czasie kontynuował działalność muzyczną w przeróżnych projektach. Ja zawiązałem dwie grupy rockowo-bluesowe. Irek nagrał kilkanaście piosenek pod szyldem Peron Wędrowny. Reszta członków również dalej działała na gruncie muzycznym. Coraz częściej były też podejmowane rozmowy o tym, że jako Nie-Toperz nie wszystko zostało jeszcze powiedziane. Pojawiły się pomysły na wspólne nagrania, aż przy okazji WOŚP w Łojewie zawiązał się nowy skład Nie-Toperza, który gra do dziś.

Działalność Nie-Toperza nabiera tempa. Tworzycie kolejne teledyski? Nagrywacie nową płytę?

Videoclipy staramy się tworzyć na bieżąco, gdyż obecnie formuła YouTube’a jest najpopularniejszym medium, więc to okazja by trafić do większej grupy słuchaczy. Krąży już tam kilka naszych nagrań z koncertów oraz videoclip do tekstu Swietłany Owczarskiej „Pod Kropidłami”. W planach mamy kolejne teledyski. Nie potrafimy jednak określić konkretnej daty ich ukazania się. Z nagraniami video powiązane są też nowe nagrania audio, co faktycznie jest echem nadchodzącej nowej płyty, która będzie nosić tytuł „Powrót”. Będzie to prawdziwy LP, którego premiery spodziewamy się na jesień bieżącego roku. W związku z tym planujemy także kilka promocyjnych koncertów.

Kiedy i gdzie w najbliższym czasie można Was posłuchać?

Obecnie najbliższy zaplanowany koncert mamy na 11 września w Kruszwicy pod Mysią Wieżą. Lubimy grać w małych miejscowościach, gdzie ludzie się mniej śpieszą. Ale tak naprawdę lubimy występować wszędzie, gdzie chcą nas słuchać.

Na swoich koncertach spotykacie osoby w różnym wieku.

Na nasze koncerty przychodzą zarówno osoby starsze jak i młodsze. Niewątpliwie przeważającą większością są ludzie dojrzali - z bagażem życiowych doświadczeń.

Poezja śpiewana, inaczej nazywana piosenką literacką, to gatunek, w którym czujecie się najpewniej?

Nigdy nie dokonywaliśmy wyboru konkretnego gatunku muzycznego. Na pewno jest to związane z naszymi zainteresowaniami muzycznymi i literackimi. Każdy z nas ma zupełnie różne preferencje muzyczne, a Nie-Toperz jest wypadkową tej mieszanki.

Skąd tak właściwie wzięła się nazwa zespołu?

Sama nazwa nie niesie ze sobą jakiejś ideologii, czy historii. Oczywiście były okoliczności, które wpłynęły na wybór takiej nazwy, ale nie były one na tyle znaczące, by dopisywać jej ideę zespołu. Wcześniej miałem już zespół o nazwie Nie-Toperz, ale zagraliśmy kilka lokalnych koncertów i zaprzestaliśmy działalność.

Jak to było na początku? W 2000 roku, kiedy rozpoczęliście działalność w ówczesnym składzie?

Poznaliśmy się wspólnie poprzez Swietłanę Owczarską. Irek miał zespół Ludzie Jesieni. W tamtym czasie realizowałem się w klimatach rockowych, Irek grał w duecie z Maciejem Zielińskim. Poprzez naszą znajomość postanowiliśmy połączyć siły pod istniejącą już nazwą Nie-Toperz, wynikiem czego było nagranie pierwszej kasety pt. „Spowiedź”. Koncerty potoczyły się same. Niewątpliwie dużym motywatorem dla nas było wtedy zdobycie wyróżnienia na Stachuriadzie w Aleksandrowie Kujawskim.

Zdobyliście wiele wyróżnień w rozmaitych konkursach muzycznych. Teraz również jesteście nastawieni na sięganie po nagrody?

Teraz znacznie rzadziej jeździmy po konkursach muzycznych, co nie znaczy, że zupełnie z nich zrezygnowaliśmy. Jak już jedziemy na jakiś przegląd z formą konkursową, to bardziej w celu konfrontacji z innymi twórcami oraz w celu pokazania się na znaczących w Polsce imprezach poezji śpiewanej. Ostatnio mieliśmy przyjemność zakwalifikować się i zaprezentować na YAPIE w Łodzi.

Skąd bierzecie inspiracje i pomysły na tworzenie swoich utworów?

To właściwie pytanie do Irka, bo on jest autorem muzyki do tekstów, które śpiewamy. Na pewno staramy się szukać dobrych tekstów, często też mało znanych. Skupiamy się też głównie na twórcach lokalnych.

A który utwór ma dla Was największe znaczenie?

Dla mnie osobiście, choć podejrzewam, że dla pozostałych członków zespołu również, najważniejsze są utwory do tekstów Swietłany Owczarskiej, dzięki której tak naprawdę powstał Nie-Toperz. To ona zawsze nas wspierała w lepszych i gorszych chwilach. Niestety Swietłana odeszła od nas 6 lat temu, ale pamięć o niej staramy się kultywować przy każdej okazji. W naszych sercach na pewno pozostanie na zawsze.

Zobacz także: Na Rąbinie powstał piękny mural

Nie-Toperz śpiewa utwór "Madrygał spod ciemnej gwiazdy":

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto