W poprzednich tygodniach 22-letni Olek plasował się w środku stawki. I tym razem wydawało się, że nie odpadnie z programu dla najlepszych cukierników-amatorów w kraju.
W bardzo trudnej konkurencji technicznej zajął ósme miejsce (na dziesięciu zawodników). Uczestnicy musieli przygotować makaroniki, czyli ciasteczka z białek, w których zamiast mąki występują mielone migdały. Przekładane są smakowitym kremem.
Jurorom Gosi Molskiej i Krzysztofowi Ilnickiemu podobał się kształt makaroników przygotowanych przez Olka, ale nie smakował im krem.
W drugiej konkurencji zawodnicy programu TVP 2 musieli upiec trzy różne ciasteczka. - Przygotowałem pieguski czekoladowo-orzechowe, ciasteczko intensywnie czekoladowe oraz fitness - mówi Domieracki.
W bardzo silnej stawce wypieki inowrocławianina smakowały jurorom, ale większą fantazją i pomysłowością wykazali się przeciwnicy Olka. 22-latek musiał opuścić program.
- Była to przygoda, dzięki której otworzą mi się drzwi do kariery - podkreśla Aleksander. - Jestem bezrobotny i cały czas szukam pracy, najchętniej oczywiście jako cukiernik.
Dla Olka faworytką do wygrania programu jest Agata Dobrzykowska z Poznania. Z nią właśnie najbardziej się zaprzyjaźnił z grona finalistów.
- Kibicuję Agacie. Dla mnie jest zwycięzcą. To chodząca wiedza cukiernicza, dzięki której podszkoliłem swoje przepisy i wiadomości - zaznacza Aleksander.
Olek zdradził nam, że zdjęcia do programu kręcone są w Zaborówku w gminie Leszno pod Warszawą. Jeden odcinek jest kręcony dwa dni.
Głosuj na Olka Domierackiego w plebiscycie Bohater Głosu Inowrocławia
Wyślij SMS o treści glos.2 pod numer 71321
Głosowanie trwa do 31 października
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?