Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piękne kobiety z pięknym wnętrzem [zdjęcia]

Mateusz Stępień
Przez ostatni rok zaprezentowaliśmy kilkadziesiąt tekstów o kobietach z Inowrocławia i najbliższego regionu, które wyróżniały się pięknem, pasją, zaangażowaniem, podejściem do życia i ambitnymi planami. Z okazji zbliżającego się dnia kobiet - prezentujemy i przypominamy cztery, ale tym razem w skróconej wersji, sylwetki pań, o których artykuły cieszyły się dużą popularnością wśród Was - Czytelników.

Katarzyna Olubińska, dziennikarka „Dzień dobry TVN”, autorka bloga „Bóg w wielkim mieście”

Pochodzi z Kruszwicy. Z rodzinnego domu wyfrunęła jednak szybko. Liceum - im. Jana Kasprowicza - skończyła w Inowrocławiu, później filologię polską na toruńskim Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika. W czasie studiów trafiła do redakcji „Nowości”, po dwóch latach do oddziału TVN24 w Toruniu, następnie do TVP Bydgoszcz. W tamtym czasie wygrała casting do programu „Interwencja” w Polsacie i została jego prowadzącą. Następnie była prezenterką porannego serwisu w Telewizji Puls, dla której w 2008 roku, prosto z czerwonego dywanu w Hollywood, relacjonowała na żywo ceremonię wręczenia Oscarów. Po późniejszej pracy dla „Pytania na Śniadanie” w TVP2, trafiła do „Dzień Dobry TVN”. Czyli jak sama przyznaje - redakcji jej wymarzonego programu. Dzisiaj codziennie rozmawia z telewizyjnymi gwiazdami: znanymi aktorami, najlepszymi wokalistami, sportowcami, czołowymi dziennikarzami. Z kamerą odwiedza ich w domach.

- Dziennikarstwo to dla mnie nie tylko zawód, ale sposób na życie, nieustająca ciekawość ludzi i świata. Ta pasja towarzyszy mi od kiedy pamiętam - mówi Katarzyna Olubińska.

W 2014 roku, po wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, który przeprowadziła z liderem T.Love Muńkiem Staszczykiem, zdała sobie sprawę, że nie ma medium, w którym mogłaby publikować szczególne rozmowy, na swój sposób intymne i osobiste, poruszające kwestie religii, wiary i Boga. Założyła więc do tego swoją platformę - bloga „Bóg w wielkim mieście”. 21 marca ukaże się jej debiutancka książka pod tym tytułem. Będzie zawierać nowe i pogłębione treści, związane tematycznie z tekstami z bloga, szczere wywiady z popularnymi w kraju osobami i treści, miejscami bardzo osobiste, samej autorki.

Agnieszka Święcicka, finalistka konkursu Miss Polski 2016

- Na casting w Inowrocławiu szłam, jako dziewczyna. Po 11 miesiącach, schodząc z finałowej sceny w Krynicy Zdroju, byłam już kobietą - mówi Agnieszka Święcicka, która w zeszłym roku przebrnęła przez kilka etapów i dotarła do finału prestiżowego konkursu Miss Polski 2016.

Znalazła się w gronie 24 najpiękniejszych dziewczyn w Polsce.

- Chyba nie przesadzę, jak powiem, że w ciągu zeszłego roku wszystko się u mnie zmieniło. Ja sama też bardzo się zmieniłam. Wcześniej byłam niezorganizowaną, trochę szaloną dziewczyną, żyłam chwilą. Nawet o pierwszym castingu w Inowrocławiu dowiedziałam się przez przypadek, bo przeglądając Facebooka - wspomina.

- W zeszłym roku poznałam mnóstwo nowych osób: dziewczyny z kilku etapów, koordynatorów konkursu, doradców od makijażu, strojów, wizerunku, ogromną ekipę techniczną i dzięki temu bardziej otworzyłam się na ludzi. Nie jestem już tak skryta w sobie i nieśmiała. Teraz nie mam problemów z nawiązywaniem nowych znajomości - dodaje.

Agnieszka dalej chce rozwijać się w kierunkach modelingu i fotomodelingu. Choć zdaje sobie sprawę, że nie jest to łatwy kawałek chleba.

- Mam też na uwadze to, że gdyby nawet mi się udało, nie będzie to trwać wiecznie. Kariera modelki czy fotomodelki nie trwa długo. Później, bez dobrego wykształcenia (w tym roku akademickim Agnieszka rozpoczęła studia na kierunku finanse i rachunkowość na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu - przyp. MS), może być ciężko z wejściem na rynek pracy. Dlatego staram się to połączyć. Częściej myślę o przyszłości, o planach - kończy.

Marta Libertowska, marketing manager Galerii Solnej

Odpowiada za komunikację i kreatywne działania w Galerii Solnej - wymyśla akcje i później je realizuje. Inowrocławianie chętnie biorą w nich udział. Korzystając z nich dobrze bawią się zarówno ci najmłodsi klienci, jak i całe rodziny.

- Praca wywołuje we mnie dużo emocji. Cieszę się, że mogę się w tym realizować. Chcę, żeby klient czuł się u nas dobrze, żeby galeria była dla niego nie tylko miejscem do robienia zakupów, ale też do spędzenia wolnego czasu ze znajomymi - mówi.

Marta mieszka w Inowrocławiu od półtora roku, w Cushman&Wakefield - zarządcy galerii pracuje od ponad siedmiu lat. Najpierw była w Centrum Handlowym Ferio w Starym Mieście pod Koninem. Szybko pięła się w firmowej hierarchii. Na początku jako asystentka, później specjalista ds. administracji i specjalista ds. marketingu. Ostatnią funkcję objęła już w wieku 21 lat. Skończyła studia kierunkowe - zarządzanie nieruchomościami i inwestycjami, pracę licencjacką pisała o nieruchomościach komercyjnych, m.in. o galeriach, magisterską - poświęciła nowoczesnym narzędziom marketingowym wykorzystywanym w galeriach​.

Jej pasją jest koszykówka. W 2013 roku zespół MKS MOS Konin z nią w składzie awansował z pierwszej pozycji do najwyższej klasy rozgrywkowej. Libertowska była pierwszą wychowanką w historii klubu, która wywalczyła awans i później zagrała w konińskim klubie w ekstraklasie. Spełniła sportowe marzenie - w ekstraklasie wystąpiła w 27 meczach. Karierę zakończyła w listopadzie 2014 roku. Postawiła na karierę zawodową.

- Koszykówka była moim hobby, ale nauczyła bardzo wiele​ - realizacji założeń, współpracy, dyscypliny czy systematyczności​, co teraz przydaje mi się w pracy i w życiu​ - przyznaje.

Agnieszka Rezler, piłkarka Silesii Görlitz

Pasją do piłki nożnej zaraziła się w wieku ośmiu lat. W Gople Kruszwica grał wtedy jej kuzyn - dzisiaj znany sprinter Jakub Krzewina, medalista mistrzostw Europy, podczas ubiegłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro - sztafeta 4x400 m., w której biegł, zajęła siódme miejsce. Mając 15 lat Agnieszka przeprowadziła się z Kruszwicy do Bydgoszczy. Spędziła tam siedem lat - skończyła liceum, pierwszy stopień studiów i grała w KKP Bydgoszcz. Później przeniosła się do Poznania. Reprezentowała barwy Koziołka Poznań i Polonii Poznań.

W kobiecych rozgrywkach przerwa pomiędzy rundą jesienną i wiosenną trwa prawie pół roku, więc kiedy w zimie 2014/2015 pojawiła się szansa gry w hali, nie zastanawiała się długo. W Poznaniu kontynuowała naukę, w lidze futsalu grała więc w ekipie Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. W swoim pierwszym sezonie zdobyła z tą drużyną trzy brązowe medale - oprócz rozgrywek w hali, także w Akademickich Mistrzostwach Polski i beach soccerze (piłka nożna na plaży). Rok później było jeszcze lepiej. UAM zgarnął całą pulę - wygrał wszystkie rozgrywki, w których brał udział. Agnieszka jednak wtedy nie grała - leczyła się po kontuzji, ale była kierownikiem zespołu. Najpoważniejszą w karierze kontuzję odniosła w drugim meczu swojego nowego klubu, grającej w lidze niemieckiej Silesii Görlitz.

Zerwała więzadło krzyżowe w prawym kolanie. Przerwa w grze trwała prawie rok. Na boisko wróciła na początku tych rozgrywek. Obecnie mieszka we Wrocławiu, cały czas występuje w Silesii, jest też trenerem dwóch grup dzieci w wieku 4-6 lat w osiedlowym klubie KS Sporting Wrocław. W tym miesiącu ruszy runda wiosenna w niemieckiej lidze, w maju Agnieszka z zespołem UAM-u Poznań zagra w Lidze Mistrzyń beach soccera.

- Ze zdrowiem jest wszystko w porządku i oby tak było dalej. Cieszy mnie też nowe zajęcie, praca z dzieciakami jest naprawdę ciekawa - mówi Agnieszka.


od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto