Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsza stolica biskupia w drodze do prymasostwa

Piotr Strachanowski
21 kwietnia 1979 r. Józef Glemp został biskupem diecezji warmińskiej. Wcześniej władze państwowe zdecydowanie utrącały jego kandydaturę na metropolitę w metropoliach kościelnych wrocławskiej i poznańskiej

Niewątpliwie ks. Józef Glemp był kadrową nadzieją Kościoła. Od początku typowany przez zwierzchników jako kandydat do pracy w kurii, a być może nawet w „centrali”, czyli w Sekretariacie Prymasa Polski.
Inowrocławianin, tu urodzony w 1929 r., i absolwent „Kasprowicza”, po studiach seminaryjnych w 1956 r. i krótkiej pracy wikariuszowskiej, już dwa lata później wyjechał do Rzymu. Tam do 1964 r. na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim uzyskał doktorat obojga praw, w Studium Rotalnym tytuł adwokata Roty Rzymskiej, a ponadto na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim ukończył studium administracji kościelnej.

Na początek Gniezno…

Tak gruntownie wykształcony duchowny stał się cennym nabytkiem dla kurii metropolitalnej w Gnieźnie. Prymas Wyszyński zlecił mu tam wykonywanie m.in. zadań notariusza w kurii i trybunale oraz wykładowcy w seminarium. Jednak już w grudniu 1967 r. przeniesiony został do Sekretariatu Prymasa Polski w Warszawie na stanowisko referenta prawnego oraz kapelana i osobistego sekretarza kard. Wyszyńskiego, stając się tym samym jednym z jego najbliższych współpracowników.

W tym też okresie Służba Bezpieczeństwa rozpoczęła jego intensywną inwigilację. Był podsłuchiwany, wzywany na rozmowy, a nawet podjęto próbę skompromitowania go na tle obyczajowym. Glemp nie uległ zastraszeniu i nieustępliwie odmawiał współpracy z SB. Prawdopodobnie z tego też powodu władze państwowe utrudniały mu później drogę awansu w strukturach kościelnych blokując nominację biskupią.

SB charakteryzuje

W 1977 r. PRL-owski Urząd ds. Wyznań przygotował, posiłkując się papierami SB, charakterystykę ks. Józefa Glempa. W obszernym dossier napisano m.in.:
„Odznacza się dużą inteligencją i zdolnościami. Jest kulturalny w sposobie bycia. Zorientowany w bieżącym życiu kulturalnym. Bywa w teatrach i na koncertach. Przejawia skłonności do wygodnego życia. Zna biegle pięć języków. Z tego względu wielokrotnie był tłumaczem Wyszyńskiego w czasie wizyt w Watykanie i w toku spotkań z biskupami zagranicznymi.
W stosunku do Wyszyńskiego jest lojalny, ale nie bezkrytyczny. Potrafi mieć swoje zdanie o sytuacji w kościele. W wypowiedziach, wygłaszanych we własnym środowisku, prezentuje postawę realisty w odniesieniu do problemów normalizacji stosunków między państwem a kościołem”.

Co państwu do tego…

Charakterystyka ta (choć dość przychylna z punktu widzenia interesów państwa) stała się jednym z powodów do odrzucenia przez rząd PRL kandydatury ks. Glempa do objęcia archidiecezji poznańskiej po abp. Antonim Baraniaku, zmarłym w 1977 r. Powtórzyła się zatem sytuacja sprzed trzech lat, bo już wtedy ks. Glemp był kandydatem na ordynariusza archidiecezji wrocławskiej, po zmarłym w 1974 r. kard. Bolesławie Kominku.
Weto było możliwe, bowiem obowiązywał dekret z 1959 r. o koniecznej aprobacie przez państwo obsady ważnych stanowisk kościelnych. Trwało to do pontyfikatu Jana Pawła II, wtedy Kościół zignorował ten wymóg, a pierwszym wybranym hierarchą bez uzgodnienia był następca Karola Wojtyły abp Franciszek Macharski. Nominacja ks. Glempa na ordynariusza warmińskiego była jedną z kolejnych. 21 kwietnia 1979 r., mając 50 lat, został jednym z najmłodszych ówczesnych polskich ordynariuszy.

Minęły kolejne dwa lata i po śmierci kard. Wyszyńskiego kwestią zasadniczą stało się, który z hierarchów zostanie prymasem. Wskazywano m.in. na bpa przemyskiego Ignacego Tokarczuka, na ks. prof. Józefa Tischnera, również na abpa Macharskiego. Józef Glemp także był w gronie kandydatów, ale na dalszej pozycji. Okazało się jednak, że to na niego wskazał Wyszyński. 7 lipca 1981 r. Jan Paweł II, już nie oglądając się na reakcję władzy państwowej, mianował go arcybiskupem metropolitą warszawskim i gnieźnieńskim, prymasem Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto