Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomógł chorej dziewczynce jadąc rowerem dookoła Polski. Złotniki Kujawskie są dumne z Mirosława Szulca

Dominik Fijałkowski
Dominik Fijałkowski
Mirosław Szulc i wielki puchar, który wręczył rowerzyście wójt Witold Cybulski
Mirosław Szulc i wielki puchar, który wręczył rowerzyście wójt Witold Cybulski Dominik Fijałkowski
Z rowerowej wyprawy dookoła Polski powrócił 24 września Mirosław Szulc. Pod Urzędem Gminy w Złotnikach Kujawskich czekał na niego komitet powitalny na czele z wójtem Witoldem Cybulskim. Był tort i gromkie „Sto lat...”.

Jak już informowaliśmy, cyklista mieszka w Inowrocławiu, ale od lat związany jest ze Złotnikami Kujawskimi. W szkołach tej właśnie gminy pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego. W 2016 roku w złotnickim gimnazjum zakończył pracę zawodową i przeszedł na emeryturę. Obecnie jest animatorem sportu w tamtejszym Ośrodku Sportu i Rekreacji.

Rowerowa wyprawa dookoła Polski liczyła 3100 kilometrów i trwała od 17 sierpnia do 24 września. - Minęła błyskawicznie. Mam wrażenie, jakbym dopiero co ją rozpoczynał - relacjonował na gorąco Mirosław Szulc.

Cyklista dokładnie zaplanował swój przejazd. Zdawał sobie jednak sprawę z tego, że założenia trzeba będzie korygować. I tak też było. - Plany weryfikowała pogoda i inne okoliczności. Zdarzało się, że z powodu deszczu musiałem o kilka godzin opóźnić wyjazd na kolejny odcinek trasy. Nie omijały mnie awarie roweru - wspomina.

Jedna z poważniejszych przytrafiła się w górach. Nawalił hydrauliczny hamulec i zablokował koło w rowerze pana Mirosława. Naprawa w warunkach polowych była niemożliwa. Czas uciekał, a kilometrów nie przybywało. Sytuacja była coraz mniej komfortowa. - W pewnym momencie podjechał samochód. Kierowca pyta, czy może mi pomóc. Za chwilę okazało się, że pochodzi z Ostrowa nad Gopłem. Rower naprawiliśmy. Zostałem też zaproszony na posiłek - opowiada cyklista.

Rowerową podróżą dookoła Polski Mirosław Szulc chciał uczcić swoje 60 urodziny. Nie przypadkowo powrót zaplanował na 24 września. To właśnie dzień jego jubileuszu. Inowrocławianin jest osobą wierzącą. Trasę podróży wyznaczył więc tak, by odwiedzić po drodze 40 sanktuariów. Jak mówi, plan ten zrealizował w 95 procentach. Był też trzeci, bardzo ważny cel rajdu dookoła Polski. Charytatywny. W trasie rowerzysta zachęcał napotkanych ludzi do wsparcia leczenia 8-letniej Gabrysi Kacprzak, mieszkanki Tuczna.

W Złotnikach na przyjazd Mirosława Szulca oczekiwali najbliżsi dziewczynki, na czele z jej tatą Zbigniewem Kacprzakiem. - Córka choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Pan Szulc, który kiedyś mieszkał i pracował w Tucznie, spotkał się z nami i sam zaproponował, że podczas swej wyprawy będzie zachęcał do dokonywania wpłat na rehabilitację Gabrysi. Takiej propozycji się nie odrzuca - usłyszeliśmy od pana Zbigniewa.

Gabrysia nie mogła uczestniczyć w powitaniu Mirosława Szulca. Przebywa aktualnie na turnusie rehabilitacyjnym.

- 28 września dziewczynka wraca do domu. Pojadę do Tuczna, żeby się z nią spotkać. Mam dla Gabrysi drobny prezent. Nie zdradzę co to jest. To tajemnica - podkreślił cyklista.

Rowerem dookoła Polski. Na 60-te urodziny

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pomógł chorej dziewczynce jadąc rowerem dookoła Polski. Złotniki Kujawskie są dumne z Mirosława Szulca - Gazeta Pomorska

Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto