Pomysł na weekend - Te miejsca w okolicach Mogilna warto zobaczyć. Idealne na jednodniową wycieczkę [ZDJĘCIA]
Lawendowe Zdroje w Pakszynie (gmina Czerniejewo) - 50 km
W Pakszynie pod Gnieznem rośnie największe w Wielkopolsce pole lawendy lekarskiej, które urosło do rangi małej, polskiej Prowansji. To pole lawendy Pauliny i Bartka Michalskich, nazywane Lawendowymi Zdrojami. Siedem lat temu Państwo Michalscy zdecydowali się na swoim polu uprawiać zioła. Z małego poletka Lawendowe Zdroje zamieniły się w działające przedsiębiorstwo. Na tablicy tuż przed polem można przeczytać o wyjątkowych właściwościach aromaterapeutycznych lawendy lekarskiej. Roślina oprócz tego, że pięknie wygląda, słynie też ze swoich właściwości zdrowotnych. Olejek lawendowy pomaga w leczeniu przeziębienia, grypy, łagodzi kaszel, katar i zapalenie zatok. Inhalacje lawendą działają uspokajająco, łagodzą ból głowy, ułatwiają zasypianie, ale i pomagają w depresji. Z tego względu na pole w Pakszynie przyjeżdżają seniorzy, uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej czy przedszkolaki. Zapach lawendy odstrasza też komary i pajęczaki. To, co rzuca się w oczy najbardziej, przyjeżdżając do Pakszyna, to jednak tłumy... fotografów. Na tle prawie 17 tys. fioletowych roślin zdjęcia robią sobie pary młode, narzeczeni i całe rodziny. Lawenda kwitnie przez około 3 tygodnie w czerwcu i lipcu, dlatego czekający na iście francuskie widoki fotografowie, przez cały czas kwitnienia wręcz oblegają pole.