Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pytania o Kasztanową. Czy tylko chore drzewa zostały wycięte?

Sławomir Kazimierz Szeliga
12 miesięcy temu urzędowe media poinformowały opinię publiczną, że "przebudowa nie przewiduje wycinki drzew, które są ozdobą tej ulicy i o które dbają władze miasta".

Kilka dni temu zakończyła się wycinka 15 kasztanowców rosnących przy ulicy, której przebudowa zakończyła się pół roku temu.

Kolejna zmiana krajobrazu Kasztanowej spowodowała ponowne pojawienie się pytań, które już wcześniej można było usłyszeć w trakcie rozmów na drodze lub przeczytać na forach internetowych, a widok ściętych drzew wygenerował również nowe. Mam nadzieję, że pytający doczekają się merytorycznej odpowiedzi ze strony władz publicznych, aby wyjaśnić wszelkie wątpliwości czy rozwiać obawy użytkowników drogi.

1. Dlaczego rok temu nie poinformowano opinii publicznej o przygotowywanym wniosku Prezydenta Miasta w sprawie wycięcia 16 kasztanowców? Uczyniono to dopiero po kilku miesiącach, gdy rzecznik inowrocławskiego ratusza komentowała dla mediów zdarzenie z 7 lipca ubiegłego roku, gdy runął na ziemię jeden z kasztanowców. Pytanie nabiera szczególnego znaczenia wobec ostrzeżeń po lipcowym incydencie, że chore kasztanowce "niewątpliwie stanowiły i stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców".

2. Dlaczego dokonano wycięcia drzew po zakończeniu przebudowy drogi, a nie przed rozpoczęciem prac na ulicy Kasztanowej?

3. Czy tylko "obumarłe i kompletnie spróchniałe" kasztanowce zostały, zgodnie z opinią specjalistów, objęte wnioskiem Prezydenta Miasta do Starosty Inowrocławskiego w sprawie usunięcia 16 drzew i zakwalifikowane do wycięcia?

4. Czy stan zdrowotności pozostałych drzew rosnących przy ulicy Kasztanowej nie budzi, zdaniem specjalistów, zastrzeżeń i obaw o bezpieczeństwo dzieci uczęszczających do szkoły, a proces inwestycyjny w trakcie przebudowy drogi /w tym dodatkowe prace pod ziemią/ nie naruszył systemu korzeniowego i stabilności kasztanowców?

W czasie minionych 12 miesięcy miało miejsce kilka zdarzeń, które uzasadniają potrzebę uzyskania wyczerpującej odpowiedzi na ww. pytania...

Jak wcześniej wspomniałem, 3 lutego ubiegłego roku urzędowe media poinformowały użytkowników drogi, że "przebudowa nie przewiduje wycinki drzew, które są ozdobą tej ulicy i o które dbają władze miasta". W tej samej publikacji przywołano informację przetargową: "W związku z występującym w gruncie silnym ukorzenieniem prace ziemne będą prowadzone z dużą ostrożnością. Drzewa w ulicy zostaną obramowane za pomocą obrzeży betonowych, a obszar wokół nich wypełniony żwirem płukanym".

10 dni później na portalu społecznościowym internauta zamieścił komentarz z wiadomością o ratuszowym wniosku dotyczącym wycinki 16 kasztanowców. Oficjalnego stanowiska Urzędu Miasta w tej sprawie doczekaliśmy się dopiero po kilku miesiącach, gdy runęło na ziemię jedno z drzew.

"We wniosku z dnia 8 lutego 2016 roku wnioskowaliśmy o wycięcie 16 drzew" - komentowała dla mediów zdarzenie z 7 lipca ubiegłego roku rzecznik inowrocławskiego ratusza. Odpowiadając na pytania dziennikarzy informowała, że "stosownej zgody do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy". Natomiast dysonans informacyjny w tej sprawie wyjaśniała następująco: "Informacja mówiąca o tym, że przebudowa nie przewiduje wycinki drzew jest prawdziwa. Wycinka miała nastąpić w drodze odrębnego postępowania po uzyskaniu zgody starosty. Bez uzyskania zgody starosty nie wolno jest nam usuwać drzew z terenów zarządzanych przez nas ulic. Władze dbają o drzewa, które często są ozdobą ulic, jednak nic nie może odbywać się kosztem bezpieczeństwa mieszkańców".

Mam nadzieję, że mieszkańcy ulicy Kasztanowej doczekają się odpowiedzi na pytanie, dlaczego zostali poinformowani o wniosku w sprawie wycinki drzew dopiero 5 miesięcy po jego złożeniu. Tym bardziej, że kasztanowce "niewątpliwie stanowiły i stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców", o czym informowała rzecznik inowrocławskiego ratusza w lipcowym komunikacie.

Komentarz rzecznika sugeruje poszukiwanie odpowiedzi dotyczącej terminu wycinki drzew w Starostwie Powiatowym. Czy można było przeprowadzić postępowanie administracyjne od 8 lutego ubiegłego roku, zakończone decyzją Starosty Inowrocławskiego i po jej uprawomocnieniu dokonać wycinki kasztanowców przed dniem 29 marca ubiegłego roku, gdy firma z Torunia rozpoczęła przebudowę drogi? Z nadejściem wiosny na drzewach pojawiły się "ubranka" /deski okalające szczelnie pnie drzew/, co mogło skutkować zawieszeniem wszczętego postępowania...

W związku z tym powstaje pytanie, czy w ratuszu zdano egzamin z planowania? 29 stycznia ubiegłego roku ogłoszono postępowanie przetargowe celem wyboru wykonawcy przebudowy ulicy Kasztanowej. Na grudniowej sesji w 2015 roku radni miejscy podjęli uchwałę budżetową zabezpieczając kwotę 1 000 000,00 zł na realizację tego zadania. Projekt budżetu został skierowany do Rady Miejskiej Inowrocławia 15 listopada 2015 roku. Miesiąc wcześniej Prezydent Miasta poinformował mnie, że przebudowa drogi znalazła się w tym projekcie, o co wnioskowałem w ramach wrześniowych konsultacji społecznych tego dokumentu. Czy nie można było złożyć wniosku w sprawie wycinki drzew jesienią 2015 roku, gdy zaplanowano w ratuszu realizację inwestycji drogowej w kolejnym roku budżetowym? Starostwo Powiatowe miałoby czas na przeprowadzenie postępowania administracyjnego bez zbędnej zwłoki i byłaby szansa na wycinkę kasztanowców w trakcie poprzednich ferii zimowych przed rozpoczęciem prac drogowych na ulicy Kasztanowej.

20 maja ubiegłego roku zwróciłem się do Prezydenta Miasta z pytaniem kiedy zakończy się przebudowa drogi i czy postęp prac gwarantuje dotrzymanie zaplanowanego terminu. W drugiej połowie czerwca otrzymałem odpowiedź z ratusza. Okazało się, że wykonawca zadania wnioskował o przesunięcie terminu zakończenia przebudowy drogi do 24 sierpnia ubiegłego roku w związku z dodatkowymi pracami.

6 września ubiegłego roku Starosta Inowrocławski podjął decyzję o wydaniu zezwolenia na usunięcie 15 kasztanowców. Prezydent Miasta, jako wnioskodawca, został zobowiązany do dokonania nasadzeń zastępczych. 16 lip drobnolistnych pojawi się przy ulicy Jana Molla.

24 stycznia br. urzędowe media poinformowały opinię publiczną, że "przez dwa tygodnie zamknięta będzie ulica Kasztanowa. Ma to związek z wycinką spróchniałych drzew, które zagrażają bezpieczeństwu ludzi i znajdujących się tam domów". Służby prasowe ratusza przypomniały, że wniosek, z którym "Miasto wystąpiło kilkanaście miesięcy temu dotyczył 15 obumarłych lub spróchniałych drzew spośród ponad 50 rosnących przy ulicy na osiedlu Solno", dodając jednocześnie, że "zdaniem specjalistów stan drzew grozi tym, że runą przy silniejszym wietrze, a wtedy zagrożone są stojące wzdłuż ulicy domy". W urzędowym komunikacie znalazła się również wypowiedź ogrodnika miejskiego. "Pisałam ten wniosek z bólem serca, bo zależy mi na każdym drzewie w mieście. Ale wiele kasztanowców jest kompletnie spróchniałych i przez to zagrażają bezpieczeństwu" - wyjaśniała pani ogrodnik.

Ulica Kasztanowa została zamknięta na okres od 28 stycznia do 15 lutego br. Tym razem kolejne zmiany w krajobrazie drogi nastąpiły za sprawą pilarzy, a nie drogowców. Gdy kasztanowce zostały oznakowane i pracownicy Zakładu Zieleni przystąpili do pracy pojawiło się szereg pytań i wątpliwości dotyczących kwalifikacji drzew przeznaczonych do wycinki.

Kilka razy wybrałem się na spacer, aby zobaczyć ścięte drzewa i utrwalić te obrazy na zdjęciach. Staram się unikać ocen gdy nie posiadam wiedzy eksperckiej w danym temacie. Natomiast uważam, że mieszkańcy naszego miasta mają prawo do zadawania pytań, a zadaniem władz publicznych jest udzielenie odpowiedzi na nie. Mam wrażenie, że w tej sprawie nie może być wątpliwości, czy wycinano tylko chore drzewa i upublicznienie ekspertyz specjalistów byłoby bardzo zasadne.

W trakcie jednej z wizyt byłem świadkiem wycinki kasztanowca, wewnątrz którego znajdowały się plastry miodu. Fotorelacja z tej wizyty na portalu społecznościowym wywołała sporo komentarzy. Jeden z nich zawierał opinię, że "świadczy to o żywotności drzewa"... Publikacje innych zdjęć również wywoływały żywą reakcję internautów.

To dobrze, że wycinka 15 drzew nastąpiła w okresie ferii zimowych, ale wkrótce dzieci powrócą do zajęć. Społeczność szkolna z zadowoleniem przyjęła zmianę oblicza drogi do szkoły po jej przebudowie, ale lipcowy incydent z ubiegłego roku oraz informacje o zagrożeniach rodzą pytania o bezpieczeństwo. Rodzice pytają o pozostałe drzewa, sposób i częstotliwość monitorowania ich stanu zdrowotności oraz skutki ubiegłorocznych prac drogowych /w tym dodatkowych/ dla systemu korzeniowego i stabilności wysokich kasztanowców.

Przesłanką do ww. pytań są zdarzenia z minionych 12 miesięcy. Wszystkie mogą mieć znaczenie w przyszłości. Z każdego doświadczenia warto wyciągnąć wnioski, wyjaśnić wątpliwości i rozwiać obawy. Lepiej zapobiegać...


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto