Rafał Kolczyński z Kruszwicy gra w "M jak miłość" [zdjęcia]

Maria i Artur robią zakupy na lokalnym targu. W pewnym momencie Rogowski zauważa, że jego rodzinę śledzi podejrzany mężczyzna. Gdy próbuje do niego podejść, nieznajomy zaczyna uciekać (…). To fragment zapowiedzi ostatniego, wtorkowego odcinka „M jak miłość”, najpopularniejszego polskiego serialu.

- Ale mnie, to znaczy „podejrzanego mężczyzny” nie złapał - mówi z uśmiechem Rafał Kolczyński, kruszwiczanin, aktor, model, który wcielił się w rolę młodego, tajemniczego mężczyzny. W serialu wątek Rafała dopiero się zaczął. Kolczyńskiego będzie można oglądać w kilku najbliższych odcinkach.

Jak trafił do „M jak miłość”?

- Zadzwoniła do mnie koleżanka z agencji aktorskiej, z którą wcześniej współpracowałem. Szukali chłopaka, który opisem pasował do mnie. Nie wahałem się. Od razu poprosiłem o scenariusz. Dwa dni później byłem na planie. Praca poszła sprawnie. Po tygodniu okazało się, że mój wątek zostanie wydłużony i nagraliśmy kolejne sceny - opowiada. Wystąpił razem ze znanymi polskimi aktorami: Teresą Lipowską, Małgorzatą Pieńkowską, Katarzyną Cichopek, Robertem Moskwą i Mikołajem Roznerskim.
- „M jak miłość” to o tyle specyficzny serial, że większość aktorów pracuje ze sobą od lat. Serial toczy się swoim torem, nowi aktorzy to rzadkość - dodaje.

Udział w cieszącym się wielką popularnością serialu, to nie pierwszy aktorski epizod, w którym Rafała można było zobaczyć na ekranie. Wcześniej grał dziennikarza w „Na Wspólnej” i „Hotelu 52”. Poznał i współpracował tam z wieloma znanymi aktorami: Martą Żmudą-Trzebiatowską, Olgą Bołądź, Jakubem Wesołowskim. Wziął udział w filmowych produkcjach takich, jak: „Yuma”, „Chichot losu”, „Rezydencja”.

- Najlepiej wspominam „Yumę”. W pamięć zapadła mi szczególnie współpraca z Katarzyną Figurą, Tomaszem Kotem i Jakubem Gierszałem - mówi.

Zobacz także: Postęp prac przy budowie obwodnicy Inowrocławia [zdjęcia]

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE!

Rafała można było obejrzeć też w anglojęzycznym kostiumowym „The Spiece of Warsaw”.
- Kręciliśmy go w malowniczym dworku pod Warszawą. To była wspólna produkcja BBC i Telewizji Polskiej, najwyższy poziom. Zagrałem amerykańskiego ambasadora i miałem okazję poznać śmietankę hollywoodzkich aktorów - Janet Montgomery i Davida Tennanta.

- Nie jestem zawodowym aktorem. Nie udało mi się dostać do Akademii Teatralnej. Odpadłem w drugim z trzech etapów, co i tak uważam za sukces. Postawiłem więc na inną drogę. Znalazłem agencję statystów, zacząłem statystować. W ten sposób nawiązałem znajomości, zacząłem prace na planie. Dostałem kilkanaście epizodów.
W Warszawie, gdzie mieszka od sześciu lat, skończył dziennikarstwo na Społecznej Akademii Nauk. - Chcę podjąć kolejne studia, wciąż się kształcić - mówi.

Oprócz aktorstwa zajmuje się modelingiem. Do branży trafił przez przypadek. Po przyjeździe do stolicy, robiąc zakupy w jednej z galerii handlowych, zaczepiła go kobieta i wręczyła wizytówkę.

- Powiedziała, że szukają modeli i fotomodeli. Według niej nadawałem się zwłaszcza do tej drugiej roli - przypomina tamtą sytuację. Wizytówkę schował i zapomniał.

Gdy później ją znalazł, zadzwonił pod podany na niej numer.

- Pomyślałem wtedy sobie, że czemu by nie spróbować - opowiada. Sukcesy pojawiły się szybko. Wziął udział w sesji zdjęciowej i dużej kampanii reklamowej dla Multiperfumeria.pl, największej polskiej perfumerii internetowej. Był jej twarzą w 2015 roku. Trwają negocjacje dotyczące kolejnej współpracy.

W tym roku skończył zdjęcia do kalendarza na 2017 rok dla ArtNude.pl. Ponadto współpracował z firmą Bosh i fotografami z całej Polski. Dwa tygodnie spędził na profesjonalnym kontrakcie w Mediolanie. - Oprócz zdjęć, przywiozłem świetny warsztat i duże doświadczenie.

Jakie ma plany na przyszłość?

- Przede wszystkim chcę się rozwijać zawodowo - podkreśla Rafał. - Mam naprawdę dużo celów do zrealizowania. Żeby wszystko osiągnąć, potrzebna jest praca, czas, samozaparcie i doświadczenie.

Zobacz także: 1912 rok. Pierwszy tramwaj na ulicach Inowrocławia. Wzbudzał sensację!