Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Roboty w samorządzie nigdy nie zabraknie - rozmowa z burmistrzem Pakości o drogowych inwestycjach [wywiad]

Renata Napierkowska
Nadesłane
Jest lato, w gminie prowadzone jest wiele inwestycji. Solą w oku jest jednak stan Rynku i ulicy św. Jana. Pytania mieszkańców, budzi też oddana niedawno ścieżka z Pakości do Aleksandrowa, która została wykonana tylko w połowie. Z burmistrzem Wiesławem Kończalem rozmawiamy o drogowych inwestycjach.

Panie Burmistrzu, od ilu lat gmina zabiega w Urzędzie Marszałkowskim o modernizację drogi wojewódzkiej Pakość – Strzelno? Ile czasu czekaliście na to, by uzyskać dofinansowanie na tę inwestycję?

Na początek małe sprostowanie: nie możemy mówić o dofinansowaniu, ponieważ droga, o której mówimy jest od kilkudziesięciu lat drogą wojewódzką, a więc jej właścicielem jest Samorząd Województwa, który zarządza tą drogą za pośrednictwem Zarządu Dróg Wojewódzkich i jako taka, w tak szerokim zakresie może być remontowana czy przebudowywana właśnie przez właściciela. Jej specyficzną cechą jest to, że zaczyna się i przebiega właśnie przez centrum Pakości, a kończy na obrzeżach Strzelna. To dlatego gmina Pakość przed kilku już laty rozpoczęła usilne zabiegi o przebudowę tej drogi, z uwagi na występujące problemy z podziemną infrastrukturą komunalną, intensywne, nasilające się co roku i uciążliwe dla mieszkańców natężenie ruchu przejeżdżających nią pojazdów, no i oczywiście ze względu na konieczność przebudowy nieco archaicznego, jak na dwudziesty pierwszy wiek, centrum miasta. Powodów zbiegło się zatem co najmniej kilka, a decyzje w tak ważnej kwestii, z uwagi na konieczność zaangażowania znacznych środków, nie należą do łatwych i prostych. Stąd też trzeba było wiele zabiegów i starań, by przekonać właściwe osoby do podjęcia tej decyzji. Wreszcie się udało.


Mieszkańcy narzekają na stan ulicy św. Jana i Rynku. Proszę przypomnieć, jakie prace gmina musiała wykonać przed rozpoczęciem przebudowy tych ulic? Obecny stan Rynku i ulicy św. Jana to przecież właśnie skutek tych robót, a do ich wykonania obligowała Was umowa z Urzędem Marszalkowskim.

Przypomnę, że w październiku 2015 roku, po latach licznych nacisków, również ze strony mieszkańców, formułowania próśb i wymiany argumentów, podpisaliśmy z władzami województwa, reprezentowanymi przez marszałka województwa Piotra Całbeckiego i wicemarszałka Dariusza Kurzawę, formalne porozumienie w sprawie wspólnej realizacji, tej jakże kluczowej inwestycji dla naszego miasta. Zadeklarowaliśmy w nim gotowość przebudowy i wyremontowania infrastruktury podziemnej. Problem polegał na tym, że nie mieliśmy wówczas wystarczającej ilości środków finansowych. Trzeba było znowu podjąć działania w celu ich pozyskania. Zapadła decyzja, by połączyć to duże zadanie z inwestycją budowy kanalizacji w ulicy Różanej i spróbować pozyskać środki z Funduszu Spójności, za pośrednictwem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Tutaj należy się wyjaśnienie, że nie jest to takie proste, ponieważ warunki, jakie trzeba spełnić, są dość rygorystyczne. Za drugim podejściem się udało. Część środków pochodziła również z pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, zaciągniętej przez naszą gminę, a brakującą kwotę udało się zgromadzić w naszym budżecie. Po żmudnym procesie wyłonienia wykonawcy w drodze zamówienia publicznego, co jest niestety czasochłonne, podpisaliśmy umowy i rozpoczęły się roboty. Przypomnę, że prowadzone były one „na żywym organizmie”, w precyzyjny sposób staraliśmy się wspólnie z wykonawcami koordynować te działania tak, aby były one w jak najmniejszym stopniu uciążliwe dla mieszkańców i przejeżdżających kierowców. Po ich zakończeniu niezwłocznie miały rozpocząć się prace związane z realizacją branży drogowej. Takie były założenia, choć wspólnie z Dyrekcją Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy już na początku drogi zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie bardzo trudno idealnie „zegrać” te terminy.

No właśnie. Prace związane z infrastrukturą podziemną, które zgodnie z podpisanym porozumieniem należały do zadań gminy, zostały zakończone już jakiś czas temu. Jaka jest więc przyczyna, że rozpoczęcie tej inwestycji wciąż się opóźnia?

Nasze zadanie zostało wpisane do tegorocznego budżetu województwa kujawsko-pomorskiego, zabezpieczono środki w wysokości prawie 5 mln zł. i na początku roku zapadła decyzja o przeprowadzeniu postępowania przetargowego. W jego wyniku do zamawiającego wpłynęły trzy oferty, najniższą na kwotę w wysokości prawie 16 mln zł. zaproponowało Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów Kobylarnia z Brzozy. W ten sposób pan marszałek stanął przed nie lada dylematem: unieważnić przetarg z uwagi na niewystarczającą ilość środków czy poszukać dodatkowych pieniędzy w budżecie. Jestem naprawdę bardzo wdzięczny władzom województwa, że poszukano najlepszego z możliwych rozwiązań i decyzją sejmiku wojewódzkiego środki zostały zwiększone, co nie było takie oczywiste. Wymagało to jednak czasu i stąd pierwszy powód przesunięcia terminu. Po kilku miesiącach umowa z wykonawcą została podpisana, w konsekwencji plac budowy został przekazany wykonawcy. Proszę mi wierzyć, że zależy mi na jak najszybszym rozpoczęciu robót, jak każdemu z mieszkańców Pakości, a może jeszcze bardziej... Dlatego wystąpiłem do PBDiM KOBYLARNIA z pisemną prośbą o możliwie najszybsze rozpoczęcie prac. Chyba również to uroczyste „wkopanie łopaty”, zorganizowane przez Zarząd Dróg Wojewódzkich, miało na celu zmobilizowanie wykonawcy do rychłego rozpoczęcia realizacji tej inwestycji. Proszę jednak zrozumieć, że nie mówimy tutaj o rozłożeniu dywanika asfaltowego na drodze gminnej, ale o kompleksowej przebudowie drogi o odpowiednio wysokiej kategorii, z odpowiadającą jej infrastrukturą towarzyszącą. Wymaga to szczegółowych uzgodnień z gestorami przebiegających przez miasto sieci, likwidacji występujących kolizji, zinwentaryzowania urządzeń, opisania stanu technicznego budynków, uaktualnienia tymczasowej organizacji ruchu itd.

Panie Burmistrzu, modernizacje ulic, przebudowy dróg zawsze wiążą się z problemami dla mieszkańców i utrudnieniami w ruchu drogowym. Jak mówią drogowcy, „najpierw musi być gorzej, by potem mogło być lepiej”. Jak długo potrwają utrudnienia związane z przebudową centrum miasta?

Pytanie należałoby skierować do głównego wykonawcy, który ma przemyślany i opracowany szczegółowy harmonogram robót. Myślę jednak, że potrzeba nam wszystkim jeszcze sporo cierpliwości, ponieważ roboty mają być zakończone na koniec roku. Niestety, nie będzie to całkowity koniec „zamieszania”, ponieważ pozostanie jeszcze tzw. kosmetyka w postaci przebudowy samej płyty Rynku, którą planujemy wykonać według odrębnego projektu. Nie będzie to jednak już tak uciążliwe dla mieszkańców i prawdopodobnie nastąpi na początku przyszłego roku. To będzie właściwe zakończenie przebudowy centrum Pakości.

Bez pozytywnej decyzji ze strony samorządu województwa nie byłoby szans na to, by inwestycja na taką skalę była realizowana. Dżentelmeni, co prawda, nie rozmawiają o pieniądzach, ale proszę podsumować, jaką kwotę udało się pozyskać na tę inwestycję, a jakie koszty ponosi gmina?

Na podsumowania, także i te finansowe, będzie jeszcze czas, ale gdyby zsumować zaangażowane środki publiczne, te wojewódzkie, przypomnę to prawie 16 mln zł. Zgromadzone przez gminę, to do tej pory ponad 5 mln 670 tys. zł.. Razem zebrałoby się prawie 22 mln zł., nie licząc kosztów opracowań projektowych i pieniędzy potrzebnych na wymianę wspomnianej płyty Rynku. Powiedzieć by można, że to przedsięwzięcie o niespotykanej dotąd skali w naszej gminie. Nikt też do tej pory nie realizował u nas tak skomplikowanej inwestycji, i to zarówno od strony technicznej, jak również zabezpieczenia finansowego i szeroko rozumianej logistyki. Przyzna pani, że mogą zdarzyć się w takich przypadkach potknięcia, stąd moja prośba o wyrozumiałość. Korzystając z okazji proszę mi pozwolić zwrócić się do mieszkańców Pakości. Szanowni Państwo, bez Państwa pomocy, zaangażowania i zrozumienia problemu, bez akceptacji chwilowych trudności, nie byłoby możliwe znalezienie się na etapie, na którym obecnie jesteśmy, jeśli chodzi o realizację tego tak bardzo ważnego dla Pakości, pod każdym względem projektu. Po przebrnięciu tego trudnego okresu Pakość będzie inna, ładniejsza i bardziej funkcjonalna, a to co było, pozostanie tylko wspomnieniem, do którego będziemy wracać przeglądając stare fotografie.

Życzę, aby się udało. Niedawno otwarty został półtorakilometrowy odcinek ścieżki rowerowej z Pakości do Aleksandrowa. Miała ona połączyć gminę Pakość z Barcinem, ale… nie łączy. Czy znana jest Panu przyczyna, dlaczego gmina Barcin nie otrzymała dofinansowania z Urzędu Marszałkowskiego i czy orientuje się Pan, kiedy ta inwestycja może zostać dokończona?

Taki jest właśnie „urok” środków unijnych. Składając wniosek o przyznanie wsparcia unijnego nigdy nie ma się pewności, że spełniło się wszystkie wymagania i kryteria. Tydzień temu w Gazecie Pomorskiej marszałek Piotr Całbecki w bardzo zrozumiały sposób wyjaśnił, że gmina Barcin na sto procent otrzyma dofinansowanie na budowę odcinka ścieżki pod warunkiem, że złoży spełniający wszystkie kryteria wniosek. Znając mojego kolegę Michała Pęziaka, burmistrza Barcina, mogę zapewnić, że dołoży on wszelkich starań, aby tak było. Nie robiłbym z tego zbytniego zamieszania i tragedii. Pozostaje ufać, że w przyszłym roku będzie nam dane spotkać się z Michałem na wspólnej przejażdżce rowerowej, gdzieś pośrodku trasy i symbolicznie uścisnąć ręce. Warto przy okazji dodać, że tych tras będzie u nas w kolejnych latach przybywać. Mam nadzieję, że wkrótce uda się nam przystąpić do realizacji kolejnego odcinka ścieżki rowerowej w naszej gminie, tym razem z Rybitw w kierunku Wielowsi i od razu zastrzegam, że będzie to pierwszy etap tego zadania. Proszę mi wierzyć, roboty w samorządzie nigdy nie zabraknie.

POLECAMY:

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto