Zachowała czujność
Do okienka jednej z gorzowskich placówek pocztowych zgłosiła się seniorka, która chciała dokonać wypłaty znacznej kwoty z konta. Kobieta była bardzo zdenerwowana i roztrzęsiona. To wzbudziło podejrzenia pracownicy poczty, która zaczęła domyślać się, że starsza pani mogła paść ofiarą oszustwa.
Pracownica zapytała starszą kobietę w jakim celu wypłaca gotówkę. Klientka nic nie odpowiedziała. Unikała odpowiedzi również na kolejne pytania weryfikacyjne dotyczące podwodów wypłaty i mogące wskazywać na oszustwo. W końcu wystraszona stwierdziła, że jej telefon jest podsłuchiwany, a ona sama uczestniczy w tajnej akcji policji - mówi Daniel Witowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.
Po tych słowach pracownica poczty miała już stuprocentową pewność, że to oszuści usiłują wyłudzić od kobiety pieniądze. Uspokoiła seniorkę i wezwała policję.
Jako Poczta Polska działamy dwutorowo. Od lat przestrzegamy klientów przed popularnymi i bardziej wyrafinowanymi metodami oszustów, zaś pracowników uwrażliwiamy na takie sytuacje i uczymy ich, jak je rozpoznawać i właściwie na nie reagować. Dzięki temu rocznie udaje się uchronić wielu klientów przed próbami wyłudzenia oszczędności. Teraz po raz kolejny nasi pracownicy zapobiegli przestępstwu, którego ofiarą miała paść starsza klientka - dodaje Daniel Witowski.
Funkcjonariusze spisali zeznanie i odwieźli roztrzęsioną kobietę na komisariat, a następnie do domu.
Oszuści nie próżnują
Metody na wnuczka, policjanta czy urzędnika na stałe weszły już do złodziejskiego repertuaru. Ofiarą tego typu przestępstw najczęściej padają osoby starsze. Oszuści wykorzystują ich ufność oraz łatwowierność, a seniorzy tracą oszczędności gromadzone przez całe życie.
Scenariusz wyłudzenia zwykle przebiega w ten sam sposób. Oszuści podszywający się pod policjanta lub wnuczka zazwyczaj proszą o przygotowanie gotówki do odbioru z mieszkania ofiary lub wykonanie przelewu na konto bankowe, a nawet proponują wspólne wyjście do placówki pocztowej czy oddziału banku, aby wypłacić pieniądze z konta. Ofiara, wierząc że pomaga komuś bliskiemu w potrzebie, stosuje się do zaleceń oszusta, w wyniku czego zostaje okradziona - informują policjanci.
Funkcjonariusze przypominają też, że nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych sprawach i nigdy nie żądają pieniędzy, ani danych niezbędnych do logowania na koncie bankowym. Radzą, aby zanim pochopnie podejmiemy jakąś decyzję, zakończyć taką rozmowę i dać sobie czas na zastanowienie. Powinniśmy też skontaktować się z prawdziwymi policjantami, również z rodziną, sąsiadami i powiedzieć im o zaistniałej sytuacji. Nie spieszmy się w podejmowaniu decyzji. Pamiętajmy, że oszuści wywierają na nas presję czasową, wprowadzają do rozmowy element zagrożenia, co już powinno budzić nasze podejrzenia.
Zobacz również:
Odszedł Janusz Rewiński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?