Świąteczny odruch serca

- Nie spodziewałam się, że tyle dobrych ludzi okaże nam serce i pospieszy z pomocą. Chciałabym wszystkim serdecznie podziękować. Grzegorz Gołaś przywiózł nam wiele niezbędnych artykułów, owoce, słodycze, środki czystości i nawet swojską kiełbasę – wylicza Justyna Górzyńska.

W czwartek tuż przed świętami syn pani Justyny, Mateusz znów pojechał do Bydgoszczy na chemię. Chłopak od roku choruje na raka.
- Martwię się, bo Mateusz bardzo źle się czuje, jest słaby i coraz gorzej znosi chemię. Mam nadzieję, że na święta wszyscy będziemy w domu i Mateusz poczuje się lepiej – mówi Justyna Górzyńska.
Po naszym artykule i akcjach zorganizowanych przez Grzegorza Gołasia i szkołę w Kijewie, na konta wpłynęło łącznie 500 złotych.

Zbiórka przerosła moje oczekiwania,zebraliśmy bardzo dużo produktów spożywczych, chemicznych, słodycze, owoce, warzywa, węgiel, pościel, koc, przetwory, pieniądze, a nawet odkurzacz. Miałem zabrać córkę, ale zabrakło dla niej miejsca bo miałem załadowany cały samochód i przyczepkę! Za pośrednictwem Tygodnika Powiatu i Gmin chciałbym podziękować wszystkim darczyńcom - mówi Grzegorz Gołaś.

- Pan Grzegorz przekazał rodzinie też 500 złotych. Pieniądze są jednak wciąż potrzebne, bo samochód, którym Justyna Górzyńska wozi syna do szpitala, jest niesprawny.

Akcję pomocy dla rodziny prowadzi także kierownik Miejsko – Gminnej Biblioteki w Gniewkowie Lidia Chrośniak.
Dziękuję w imieniu pani Justyny Górzyńskiej wszystkim, którzy otworzyli swoje serca i wspomogli naszą skarbonkę na jarmarku. Zbiórkę będziemy prowadzić do końca roku. Nadal zbieramy pieniądze do skarbonki i wszelakie dary w postaci żywności długoterminowej, artykułów chemicznych, gospodarstwa domowego – wylicza Lidia Chrośniak.

Pieniądze na pomoc dla rodziny można też wpłacać na konto: Bank Spółdzielczy nr konta 03953700002005005261640001.

Zobacz także: Strażacy i uczniowie ZSP nr 1 w Inowrocławiu przynieśli prezenty małym pacjentom [zdjęcia]