Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Syrenką, wozem drabiniastym, na rowerze... Tak się kiedyś jeździło nad jezioro w Przyjezierzu

(BW)
Parada "syrenek" w Przyjezierzu w latach 60. XX wieku
Parada "syrenek" w Przyjezierzu w latach 60. XX wieku Archiwum
W Przyjezierzu (gm. Jeziora Wielkie) sezon w pełni. Jest okazja, by raz jeszcze powrócić do początków tego najpopularniejszego w południowej części województwa wczasowiska. Zastanawia, jak wówczas rodacy radzili sobie, by tu dojechać.

Odkrycie malowniczego miejsca nad Jeziorem Ostrowskim spowodowało jego wykorzystywanie dla wypoczynku. Już od 1929 r. mieszkańcy Strzelna przyjeżdżali na położoną wśród sosnowych lasów piaszczystą plażę dla czystej wody i nasyconego zapachem żywicy powietrza.

Bryczką, wozem drabiniastym

Dojechać tu było można pojazdem konnym. Kto posiadał, jechał własnym powozem lub bryczką. Kogo było stać, wynajmował pojazd dla całej rodziny.

Harcerze, młodzież "Sokoła", "Młode Polki" jechali umajonymi zieleniną i kwiatami drabiniastymi wozami. Do rzadkości należały samochody.
- Czesława Jankowska, żona ówczesnego prezydenta Inowrocławia, w swoich wspomnieniach zanotowała, że w lipcowe i sierpniowe niedziele wyprawiali się samochodem do Przyjezierza - pisał w "Pomorskiej" Piotr Strachanowski.

ZOBACZ TAKŻE:

Kąpielisko bardzo zmieniło się na korzyść  od ubiegłego roku.  Zbudowano zjeżdżalnię i nowe pomosty.  

Od poniedziałku bezpieczeństwa kąpiących się strzegą tu ratownicy.  Imprezę na powitanie lata poprowadził w Wąsoszu  Marcin Gąsiorowski.  Na scenie zaprezentowały się m.in. wokalistki: Emilia Kochańska i Aleksandra Korzeb.  Publiczność oklaskiwała też popisy taneczne w wykonaniu zespołu Ol -Tom z Białych Błot.  Do tańca dali się porwać także widzowie.  Starsi młodsi razem z Marcinem Gąsiorowskim tańczyli zumbę.  Na brak atrakcji nie mogły narzekać także dzieci. Przygotowano dla nich  wiele konkursów. Przyjechali też strażacy OSP z Chomętowa. Na finał zagrał zespół Hakuna Matata, który zaproponował afrykańskie rytmy. 


XI Metropolia Bydgoszcz Maraton MTB:

Huczne otwarcie sezonu na kąpielisku w Wąsoszu [zdjęcia]

Prawdziwe odkrycie Przyjezierza przyniósł dopiero okres powojenny

Idealne położenie, 12 km do Strzelna, 20 km do Mogilna, 30 km do Inowrocławia, spowodowało powstanie ośrodka wypoczynku niedzielnego. Oprócz pojazdów konnych, aut ciężarowych popularnym środkiem lokomocji były rowery. Amatorzy kąpieli pedałowali nad jezioro z dziewczyną na ramie. Z Mogilna jechało się pociągiem "strzelniakiem", wysiadało w Jeziorkach i stamtąd rowerem przez lasy dojeżdżało się do Przyjezierza.

W tych czasach organizowano tu również letnie obozowiska harcerzy. Dopiero rok 1957 i powstanie oddziału PTTK w Strzelnie to początek wypoczynku zorganizowanego nad jeziorem wśród lasów. Zwłaszcza po zbudowaniu w Przyjezierzu w 1958 roku schroniska. Przyjeżdżali wówczas na wypoczynek między innymi własnymi samochodami Nadolscy, Hertmanowscy ze Strzelna, Szczuraszkowie, Chałupczakowie, Piotrowscy z Inowrocławia.

"Wuefemką" i "komarem"

Zbudowanie szosy z Mogilna do Wójcina umożliwiło w 1963 r. dynamiczny rozwój Przyjezierza. Powstało niemałe miasteczko domków wczasowych. W ośrodkach zakładów pracy ludzie wypoczywali na dwutygodniowych turnusach. Wciąż byli tacy, którzy przyjeżdżali w niedzielę, bo wolnych sobót jeszcze wtedy nie było. Prasa podawała, że "w pogodne dni przyjeżdżało po kilka tysięcy amatorów wypoczynku. Dla nich związki zawodowe organizowały wycieczki na plażę ciężarówkami "Star" 20 z plandeką. Bardzo nieliczni przyjeżdżali "warszawami", "syrenami", z których wysiadało nieraz 9 osób.

O tym drugim aucie mówiło się "Ma trzy tłoki, 40. koni i nikt jej nie dogoni".

Już wtedy do Przyjezierza woziły amatorów tego miejsca polskie motocykle WFM, WSK, skutery "osa" i motorowery "komar".

- Gdy przyszła niedziela, jechało się na plażę byle czym. Popularny był wtedy "autostop". Jednego z moich kolegów zabrał na tylne siodełko kominiarz. Nie trudno wyobrazić sobie jak wyglądała jego biała koszula - mówi Ryszard Młynkowiak z Inowrocławia.

Pod koniec lat 60. do Przyjezierza najłatwiej było dojechać autobusem PKS. Jak donosi "Pomorska" z 15 lipca 1968 r., z Mogilna było 7 kursów dziennie, i z Inowrocławia 10 kursów, również w niedzielę i święta.

Dzisiaj... Zapchane parkingi, rzędy samochodów stojących wzdłuż głównej i bocznych uliczek, auta wszelkich marek - ten widok mówi, jak wiele od tamtych czasów w komunikacji z Przyjezierzem się zmieniło...

ZOBACZ TAKŻE:

Zobaczcie, jak Przyjezierze wyglądało kilkadziesiąt lat temu

Tak kiedyś wyglądało Przyjezierze. Zobaczcie archiwalne zdjęcia!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mogilno.naszemiasto.pl Nasze Miasto