Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szukamy dawcy szpiku dla synka naszej redakcyjnej koleżanki

redakcja
redakcja
fot. za pomorska.pl
fot. za pomorska.pl redakcja
Adaś powoli zapomina o zabawach sprzed choroby. Teraz bawi się w toczenie krwi, płytek, badania. Chłopiec cierpi na anemię aplastyczną. Bardzo groźną chorobę układu krwiotwórczego, którą musi pokonać.

Od postawienia diagnozy minęło już tyle miesięcy, a Joanna wciąż ma nadzieję, że to tylko zły sen.
Grudziądz. Pomóżmy Filipkowi. W niedzielę rejestracja dawców szpiku
- Banał. Wiem - przyznaje mama Adasia. - W tak straszną wiadomość trudno uwierzyć. Jeszcze trudniej jest się z nią pogodzić. Powiem więcej - tego nie da się zrozumieć. Nie potrafię pojąć, dlaczego zdrowy, żywy i spragniony wrażeń malec zostaje zamknięty w szpitalnej izolatce?Joanna zadaje pytania, na które nie ma odpowiedzi.
Dlaczego właśnie jej synek został pozbawiony kontaktu z rodziną i rówieśnikami?Dlaczego jego pokoik, pełen zabawek, miesiącami stoi pusty? Czemu misie stoją na półkach takie smutne?
I dlaczego on? Inne dzieci bawią się, biegają nie zważając na pojawiające się na nóżkach siniaczki.
Los, przeznaczenie... Zrozpaczona nie znajduje wytłumaczenia. To już osiem miesięcy, od kiedy całym światem jej dziecka jest szpitalne łóżko. Matka widzi, jak synek z paniką w oczach obserwuje każdą pojawiającą się na jego ciele wybroczynę.
Joanna: - Adaś niedawno skończył trzy lata, a już przyswoił sobie wiele terminów medycznych. Wie, za co odpowiadają leukocyty, czym są bakterie, wirusy i jak z nimi walczyć. Wie również, że jego pozbawiony odporności organizm tego nie potrafi.
- Dla wielu naszych pacjentów jedyną szansą na wyleczenie jest przeszczepienie szpiku kostnego - mówi prof. Mariusz Wysocki, kierownik Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 w Bydgoszczy.
Pacjentem tej właśnie kliniki jest 3-letni Adaś. Stwierdzona u chłopca choroba charakteryzuje się zahamowaniem pracy szpiku. Dziecko żyje dzięki kolejnym transfuzjom.
Joanna: - Hemoglobina i płytki podawane są co kilka dni. Bez tego by nie żył. Ale tak też nie da się żyć zbyt długo.
Jest straszna diagnoza, ale jest również nadzieja. Po niepowodzeniu "pierwszej linii" leczenia (terapia immunosupresyjna) Adaś został zakwalifikowany do przeszczepienia szpiku. Może stanie się to za kilka tygodni, może nieco później. Musi znaleźć się odpowiedni dawca. Ktoś, kto okaże się jego "genetycznym bliźniakiem".
- Teraz już tylko od ludzi, którzy bezinteresownie zdecydują się oddać swój szpik zależy, czy synek wróci do pozostawionych w domu misiów. On tak bardzo tego chce - dodaje matka.
Przeczytaj więcej: Szukamy dawcy szpiku dla synka naszej redakcyjnej koleżanki

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szukamy dawcy szpiku dla synka naszej redakcyjnej koleżanki - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto