Tak wyglądała randka w programie "Rolnik szuka żony": Justyna z Chorzowa i Tomasz R. spod Mogilna [zdjęcia - 19.12.2022]

Justyna trafiła akurat na początek żniw. Przyjechała razem ze swoim synem. Chłopiec jeździł z Tomaszem ciągnikiem. Wybrali się razem na ryby. Polubili się.

- Okazało się, że potrafią się porozumieć. Do dzisiaj mają kontakt telefoniczny - wyznała zadowolona Justyna. To był dla niej bardzo ważny czas.

Spacerowali, rozmawiali, pływali barką po rzece, a nawet uczestniczyli w warsztatach tworzenia korali do ludowego stroju kurpiowskiego. Warsztaty przeprowadzało małżeństwo z 50-letnim stażem.

- Pojawiły się łezki w oczach. To niesamowite, że ludzie potrafią ze sobą wytrzymać aż 50 lat i ciągle widać w nich miłość. Widać, że się kochają - mówiła Justyna.

Na podjęcie decyzji dali sobie czas do najbliższych Świąt Bożego Narodzenia.

Oboje są pewni na 99 procent, że chcą być razem.

Justyna ma wątpliwości dotyczące przeprowadzki. Zdaje sobie sprawę, że musiałaby zostawić Chorzów i całe swoje dotychczasowe życie.

- Muszę zdecydować, czy naprawdę chcę wszystko zmienić - mówiła Justyna. Ma obawy, że po tym jak wyprowadzi się z Chorzowa, ostatecznie zostanie bez niczego.

Wątpliwości raczej nie ma Tomasz R.

- Jeśli się kocha, to trzeba zaryzykować dla miłości - przekonywał. - Ja wiem, że Justyna jest dla mnie, a ja dla niej - dodał.

- Kochasz ty mnie czy nie kochasz? - zapytał wprost Justynę.

- Tak - odpowiedziała szeptem.

Zdradziła, że kocha Tomasza za to, że jest taki wesoły, akceptuje ją taką jaką jest i że wie, czego chce od życia.

- Zaryzykować zawsze można - stwierdziła pod koniec odcinka Justyna.

Po przedostatnim odcinku ekipa telewizyjna zostawiła naszych bohaterów na dwa miesiące. Jaką ostatecznie decyzję podejmą? Czy będą razem? Sporo wyjaśni nam ostatni odcinek programu, który będziemy mogli zobaczyć w niedzielę, 27 listopada, w TVP 1 wyjątkowo o godzinie 22. Zmiana godziny spowodowowana jest mundialem. Przed program w TVP 1 emitowany bowiem będzie mecz Hiszpania - Niemcy.