Mieszkańcy siedmiu domów w Pakości nie ewakuowali się tylko dzięki wysokim wałom zbudowanym przy pomocy strażaków. Niewiele brakuje, by rzeka wdarła się też do żwirowni w Wojdalu.
Sprawą zainteresował się poseł Krzysztof Brejza. - W ubiegłym roku też mieliśmy bardzo śnieżną zimę. Noteć jednak nie sprawiała nam takich kłopotów. Skąd w tym roku aż tak dużo wody? - docieka poseł. Docierają do niego skargi mieszkańców. Wielu z nich źródeł swoich kłopotów upatruje w zrzutach wody z odkrywek kopalni węgla brunatnego "Konin". - To rzeczywiście może mieć wpływ na sytuację powodziową na tym terenie. Wiemy, że kopalnia pompuje wodę do Gopła. Docierają do mnie informacje, że nie przestrzega limitów tych zrzutów - wyznaje poseł.
Dlatego też wystąpił do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska z wnioskiem o zbadanie tej sprawy. Chce się dowiedzieć, czy stan zrzutu wód z odkrywki jest monitorowany przez instytucje państwowe.
Rzecznik prasowy kopalni Ewa Galantkiewicz przekonuje, że woda z odkrywki Tomisławice odprowadzana jest w ilościach zgodnych z określonymi w pozwoleniu wodno-prawnym. - Żadne limity nie są przekraczane - zapewnia. Konkretnych liczb nie udało nam się jednak od niej uzyskać.
Więcej dowiesz się z materiału: Noteć nie sprawiała wcześniej mieszkańcom takich kłopotów
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?