Obaj sportowcy wystąpili podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku. Udział w nich zakończyli z bardzo dobrymi wynikami w finałach olimpijskich - Krzewina ze sztafetą 4 x 400 m. zajął siódme miejsce, Mikołajczewski - szóste, w duecie z Miłoszem Jankowskim w wioślarskim wyścigu w dwójce podwójnej wagi lekkiej. Stali się prawdziwymi kruszwickimi bohaterami.
„Moje nazwisko nie zostanie zapomniane”...
Na uroczystość, która odbyła się w minioną niedzielę, w trakcie części wioślarskiej Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Kruszwicy, ze względu na zawodowe obowiązki, Jakub Krzewina nie mógł przyjechać. Pamiątkową tablicę odsłoniła jego mama Magdalena Krzewina.
- W imieniu Kuby chcę podziękować za tak zaszczytne wyróżnienie, jakie spotkało go ze strony naszej Kruszwicy. Jesteśmy dumni, że mamy takiego syna, takiego kruszwiczanina. Życzmy mu jak najlepiej - żeby nie musiał zmagać się już z kontuzjami, które tak go kochają. On zawsze się po nich podnosi, walczy i mam nadzieję, że jeszcze nie raz ucieszy nas osiąganymi wynikami - powiedziała bardzo wzruszona pani Magdalena.
- Cieszę się z takiego wyróżnienia i żałuję, że nie mogłem podziękować osobiście, nie pozwoliły mi na to obowiązki sportowca - żołnierza. Kiedy kilka lat temu zobaczyłem pierwszy przyznany laur
sportowcowi, pomyślałem jedno: moje nazwisko też musi się tam znaleźć. I udało się. To bardzo ładna pamiątka, dzięki której moje nazwisko nie zostanie zapomniane po zakończeniu kariery - skomentował taką formę jego uhonorowania później w rozmowie z naszym reporterem sam sportowiec.
Uznanie z ust prezesa
- W bardzo dlugiej, 106-letniej historii naszego klubu mieliśmy wielu świetnych wioślarzy. Jednym z nich, dodam - najwyższej klasy jest Artur Mikołajczewski, olimpijczyk, wielokrotny medalista zawodów rangi krajowej i prestiżowych międzynarodowych. Tych wielkich sukcesów gratuluję i Arturowi, i jego klubowemu trenerowi Kazimierzowi Naskręckiemu, który - można powiedzieć - jest motorem napędowym osiągnięć naszego zawodnika - chwalił
Mikołajczewskiego pełen dumy Stefan Janeczek, prezes Klubu Wioślarskiego Gopło Kruszwica.
Obok Świątka, Leśniewskiego, Sycza, Łbika...
Laury olimpijskie są przyznawane od 2012 roku. Stanowią formę honorowania kruszwickich olimpijczyków i sportowców zasłużonych dla Kruszwicy. Od niedzieli pamiątkowe tablice Krzewiny i Mikołajczewskiego
znajdują się w sąsiedztwie odsłoniętych wcześniej laurów Władysława Świątka, Mikołaja Burdy, Marka Leśniewskiego, Tomasza Kucharskiego, Roberta Sycza, Kazimierza Naskręckiego, Jerzego Brońca, Marka Łbika, Mirosława Piesaka i Grzegorza Krejnera.
Decyduje kapituła przy burmistrzu
- Te wyróżnienia są poświęcone kruszwickim olimpijczykom oraz zasłużonym dla Kruszwicy i ziemi kujawskiej. Przyznaje je kapituła przy burmistrzu Kruszwicy, wnioski mogą składać organizacje, szkoły i osoby prywatne - wyjaśnia Ireneusz Śmigielski, prezes Klubu Olimpijczyka w Kruszwicy. - Obecnie mamy cztery laury kruszwickich olimpijczyków, pozostali - wnieśli duży wykład w sportowe i edukacyjne aspekty naszej Kruszwicy - dodaje.
Na zdjęciach obok prezentujemy migawki z niedzielnej uroczystości w Kruszwicy.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?