Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sobotę w Kołodziejewie dodatkowy mecz o piątą ligę

Eryk Woźniak
Głównym piłkarskim przedstawicielem gminy Janikowo jest trzecioligowa Unia. Jednak to 20 czerwca o godz. 17 oczy sympatyków piłki nożnej w Janikowie będą skierowane na starcie Piasta Kołodziejewo z Zootechnikiem Kołuda Wielka.

To właśnie te dwie drużyny powrócą po raz pierwszy do gry o stawkę po długiej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa i zmierzą się w meczu o awans do piątej ligi. Zarówno dla jednych, jak i drugich to szansa na spory sukces. Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie w Kołodziejewie.

Po rundzie jesiennej sezonu 2019/2020 liderem A-klasowej tabeli były rezerwy mogileńskiej Pogoni, które uzyskały już bezpośredni awans do piątej ligi.

Drugi w tabeli Zootechnik miał grać w barażach z przedstawicielem z grupy włocławskiej, jednak decyzją Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej zmierzy się z trzecią siłą swojej grupy, czyli Piastem.

- Decyzję o tym, że zagramy rewanż z Zootechnikiem poznaliśmy 25 maja. Wcześniej można było usłyszeć i przeczytać różne możliwości zakończenia sezonu. Ta, którą zaproponował K-PZPN, jest jak najbardziej sprawiedliwa - powiedział Krzysztof Wikarski, trener Piasta.

- Decyzja o rozegraniu meczu rewanżowego z Piastem Kołodziejewo jest kuriozalna. Przypomina polską komedię „Piłkarski poker” i słynny mecz Powiśle - Kokon - grzmi z kolei szkoleniowiec Zootechnika Jacek Sobczak.

Zarówno Zootechnik, jak i Piast jesienią minionego roku zgromadzili po 27 punktów. To główny powód, dla którego władze K-PZPN-u zarządzili dodatkowy mecz, którego stawką będzie awans. Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej w Kołudzie Wielkiej, miejscowy Zootechnik wygrał 2:1. Wynik ten będzie brany pod uwagę we wspomnianym dodatkowym spotkaniu, które odbędzie się już 20 czerwca.

Zootechnik i Piast to A-klasowi przedstawiciele Gminy Janikowo. Obu klubom daleko jednak do jakiejkolwiek współpracy, a bardziej do sporej rywalizacji. Taka zapewne będzie w zapowiedzianym barażu.

Przeglądając kadry obu zespołów, ciężko wskazać faworyta. W drużynie z Kołudy Wielkiej, jak i Kołodziejewa można zauważyć kilku ciekawych zawodników, z przeszłością choćby czwartoligową. Oba zespoły opierają się głównie na wychowankach Unii Janikowo.

Po zluzowaniu zakazów dotyczących pandemii koronawirusa zespoły, które czeka walka o awans do piątej ligi wróciły do treningów.

- Skupiam się głównie na tym, żeby zawodnicy wrócili do poziomu sprawności jaki wypracowaliśmy w zimowym okresie przygotowawczym oraz doskonalimy taktykę. Widzę niesamowite zaangażowanie i koncentrację w każdym ćwiczeniu. W drużynie panuje bardzo dobra atmosfera. Największym moim problemem będzie wybór osiemnastki meczowej. Znam jednak doskonale wszystkich chłopaków i wiem, że ze zrozumieniem przyjmą moją decyzję. Jest to jedyny mecz w naszym regionie, derby gminy Janikowo, baraż o ligę okręgową więc ranga meczu jest wysoka, ale gramy w Kołodziejewie, gdzie byliśmy jedyną drużyną w lidze, która nie straciła punktu na własnym boisku. Zrobimy wszystko żeby tak pozostało - dodał Krzysztof Wikarski.

- W ligach zawodowych zawodnicy przeszli badania, kwarantannę itd., my mamy grać i tyle... Cyrk na kółkach! Pomimo tego wszystkiego jesteśmy gotowi rozstrzygnąć awans na zielonym boisku, chociaż uważamy, że mamy lepszy bezpośredni bilans i sprawa jest jasna. Wierzę, że udowodnimy również na boisku w tym rewanżowym meczu, że to my powinniśmy grać w piątej lidze - zakończył rozmowę trener Jacek Sobczak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto