Wit Szymański zagrał w narodowych barwach [zdjęcia]

Biało-czerwoni zajęli w Słowenii siódme miejsce. Wygrali trzy mecze i trzy przegrali. Wychowanek trenera Piotra Wiśniewskiego (na zdjęciach z nr 2) przebywał średnio na parkiecie przez 19 minut. Zdobywał śr. 6 punktów, 5 zbiórek i 2 asysty.

- Start w zawodach w Słowenii był dla mnie dużym przeżyciem. Było to pierwszy międzynarodowy turniej, w którym mogłem się zmierzyć z rówieśnikami z innych państw - podkreśla utalentowany Wit Szymański. - Na początku było to dla mnie trochę jak zderzenie z innym światem, ale okazało się że nie odstaję poziomem gry od reszty zawodników.

Rozgrywający Kasprowicza liczy na kolejne występy w narodowych barwach. - W listopadzie mamy zagrać w Radomiu w następnym międzynarodowym turnieju. Liczę na powołanie - mówi Wit.

Szymański w koszykówkę zaczął grać za namową starszego brata Dobromira. Wit ma 185 centymetrów wzrostu. Jest rozgrywającym. Odpowiada za kreowanie gry, ale z powodzeniem może występować też jako rzucający obrońca. - Lepiej czuję się na pozycji 1. Lubię mieć piłkę przy sobie, ale umiem też grać na dwójce - zaznacza Szymański.

- Jest bardzo pracowitym i pokornym graczem - ocenia podopiecznego trener Piotr Wiśniewski z Kaspra. - Udany występ Wita w turnieju w Słowenii to sukces całego naszego klubu. Liczę, że nasza praca zostanie dostrzeżona. Zdolnych koszykarzy w inowrocławskim Kasprowiczu nie brakuje.

Wit odnosi sukcesy nie tylko na parkietach. Uczy się również bardzo dobrze.

- Uczęszczam do klasy dwujęzycznej Gimnazjum Kasprowiczu. W czerwcu odebrałem świadectwo z paskiem - mówi rozgrywający.

Szymański uwielbia ligę NBA. Jego idolem jest LeBron James. Czy swoją przyszłość wiąże z koszykówką? - Chcę się rozwijać koszykarsko. Zobaczymy co z tego wyjdzie - odpowiada na koniec.