Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władze Inowrocławia chcą wydać wyrok na 70 drzew

Renata Napierkowska
Archiwum/Express Bydgoski
Miasto planuje inwestycje w rejonie Starego Miasta. Zanim jednak na ulicach pojawią się pracownicy, najpierw pod topór ma iść 70 starych drzew. O to, by je uchronić przed zagładą zabiega radny Marek Słabiński oraz mieszkańcy.

- W związku z planowaną wycinką drzew, głównie gatunku lipa, rosnących przy ulicach Plebanka, Poprzeczna i Przypadek składam ostry protest przeciwko takim zamierzeniom. Z prośbą o natychmiastową interwencję w tej sprawie zwrócili się do mnie zaniepokojeni mieszkańcy wymienionych wcześniej ulic – mówi Marek Słabiński, który wystąpił na sesji z interpelacją w tej sprawie.

Radny wysuwa szereg argumentów, które przemawiają za tym, by drzewa pozostały.

- Oczyszczają powietrze, redukują zanieczyszczenia pyłowe i gazowe oraz pochłaniają CO2.Obliczono, że w Chicago drzewa usunęły w ciągu sezonu wegetacyjnego ponad 0,5 mln ton zanieczyszczeń. Wartość tej pracy wyniosła 9 mln dolarów. Ponadto wydzielają do atmosfery substancje bakteriobójcze fitoncydy niszczące bakterie chorób górnych dróg oddechowych przy tym jedno drzewo wytwarza w ciągu roku tlen dla dziesięciu osób.
Drzewa przeciwdziałają skutkom efektu cieplarnianego-zastępują klimatyzatory. Z każdym gramem wyparowanej wody unosi się do atmosfery 580 cal ciepła. Efekt chłodzący jednego dużego drzewa można przyrównać do wydajności 5 przeciętnej wielkości klimatyzatorów pracujących 20 godzin na dobę – wylicza w interpelacji Marek Słabiński.

Na jego pismo odpowiedzi udzieliła wiceprezydent urzędu.

-Usunięcie drzew wynika z działań inwestycyjnych prowadzonych przez miasto. Z uwagi na zły stan instalacji podziemnych oraz nawierzchni jezdni i chodników - w wielu miejscach poważnie zdeformowanych przez systemy korzeniowe drzew - wskazane ulice wymagają kompleksowej przebudowy. Inwestycja obejmować będzie duży zakres robót instalacyjnych w zakresie przebudowy instalacji podziemnych (kanalizacja deszczowa i sanitarna, wodociąg, kable oświetleniowe) usytuowanych pod drzewami. W związku z ograniczoną szerokością pasa drogowego, która wynika ze stanu prawnego terenu oraz istniejącej zabudowy, bez usunięcia drzew nie ma możliwości wykonania inwestycji polegającej na uporządkowaniu gospodarki wodno-ściekowej ulic: Stare Miasto, Młyńska, Plebanka, Poprzeczna i Przypadek przy spełnieniu nawet minimalnych warunków geometrycznych oraz innych wymagań technicznych – wyjaśnia wiceprezydent Ewa Witkowska.

Mieszkańcy ulic, z których wkrótce znikną drzewa, używają bardziej dosadnych określeń.

- Po raz kolejny władze miasta w majestacie prawa dokonują rzeźni na drzewach. To barbarzyństwo. Kiedyś centrum miasta było zielone, a dziś przypomina pustynię. Wkrótce w ogóle nie będzie drzew, bo jak ich nie wytną, to tak przycinają, że same usychają – oburza się jeden z mieszkańców.

Sprawą planowanej wycinki próbowaliśmy zainteresować posła Krzysztofa Brejzę, który jest przeciwnikiem niszczenia zieleni. Zamieścił nawet na swoim profilu post, w którym nawołuje do zaprzestania wycinania drzew w miastach. Niestety, na pytanie, czy będzie również bronił przed ścięciem inowrocławskie lipy i inne gatunki rosnące w rejonie ulic Starego Miasta, nie odpowiedział.

POLECAMY:

W Chełmiczkach pod Kruszwicą doszło do śmiertelnego wypadku [zdjęcia]

Dlaczego warto nosić odblaski? Mówi Sławek Piotrowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto