Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wystarczy kilka minut sążnistego deszczu, by woda zamieniła posesje w jeziora

Dominik Fijałkowski
Tak wyglada ulica Solna w trakcie letniej ulewy
Tak wyglada ulica Solna w trakcie letniej ulewy Dominik Fijałkowski
Właściciele kilku domów jednorodzinnych przy ul. Solnej w Inowrocławiu przez cały czas pełnią pogotowie przeciwpowodziowe. To nie jest żart.

Pod budynkami stoją worki wypełnione piaskiem. Ktoś zamurował wjazd do garażu znajdującego się na wysokości piwnicy, a jeszcze inna osoba zamontowała w bramie wjazdowej specjalną zasuwę, żeby woda nie lała się na posesję.

- Mieszkam tu od 1973 roku. Przez 28 lat mieliśmy spokój. Ulica była gruntowa. Jak padał deszcz, chodziliśmy w błocie, ale domów nam nie zalewało. W 2001 roku Solną pokryto kostką. Na polu od strony Poznańskiej stanął supermarket z asfaltowymi uliczkami i parkingiem z kostki, no i się zaczęło - opowiada właściciel jednorodzinnego domu.

Woda płynie z dwóch stron naraz

Chodzimy z mieszkańcami od posesji do posesji. Jeden z naszych rozmówców pokazuje odpękujący tynk na ścianie przy wejściu do domu. - To wszystko przez ulewy. Gdy z nieba się leje, w miejscu, gdzie obecnie stoimy jest ze dwadzieścia centymetrów wody. Mury szybko nasiąkają. Od strony ulicy jest jeszcze gorzej. Tam bywa nawet i trzydzieści pięć centymetrów wody - relacjonuje mieszkaniec.

Ludzie z Solnej zwracają uwagę, że kilka domów stoi w niecce. W trakcie nawałnicy spływa tam woda od strony ulicy Szymborskiej, a także od Poznańskiej, mimo że wybudowano tam specjalny murek, który ma ją zatrzymać. - Jak ktoś ma w piwnicy zlew, to wybija z niego fontanna na kilkadziesiąt centymetrów - słyszymy.

Przecież to jest problem nie od dziś

Mieszkańcy przypominają, że o uporządkowanie systemu odprowadzania wody deszczowej walczą od lat. Pokazują galerię zdjęć wykonanych podczas ulew.

- Na siłownie pod chmurką i kwiatowe figury miasto znalazło ostatnio ponad siedemdziesiąt tysięcy, a na wykonanie u nas porządnej sieci odprowadzającej wodę deszczową pieniędzy nie ma. Robi się tylko jakieś doraźne inwestycje w postaci rury odprowadzającej wodę do pobliskiego rowu - żalą się nasi rozmówcy.
Pogłębili rów. Może będzie lepiej

W poniedziałek rano, gdy byliśmy na Solnej, przyjechali tam pracownicy Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Sprawdzali, jak rozwiązać sprawę zalewania domów?

- Ostatnio pogłębiliśmy pobliski rów odbierający wodę z Solnej. Zaś nasi pracownicy sprawdzali, gdzie można zamontować tam dodatkowy spust - informuje Marian Dombek, dyrektor do spraw techniczno-eksploatacyjnych PWiK.

Zapewnia on, że sieć odpowiedzialna za odbiór wody deszczowej z ulicy wykonana została zgodnie z normami i jest drożna. Woda po opadach z ulicy odpływa.

- Na Solnej i w jej sąsiedztwie mamy coraz więcej zabetonowanego terenu. Woda deszczowa nie ma gdzie wsiąkać. Liczymy na to, że pogłębienie wspomnianego rowu poprawi jej odbiór - dodaje dyrektor.

Tymczasem mieszkańcy z niepokojem spoglądają na inowrocławskie niebo. Lato ze swoimi ulewami jest dla nich najgorszą porą roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto