Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z drużyną Sidenu trenowali Łukasz Żytko i Hubert Radke

redakcja
redakcja
Koszykarze Sidenu trenują przed nowym sezonem. Nie szykują się żadne duże zmiany w składzie drużyny.

Po mało udanym poprzednim sezonie nie należy spodziewać się większych zmian w ekipie toruńskich koszykarzy. Nie dlatego, że klub zadowolony jest z wyników, ale z powodu ograniczeń finansowych. - Pod tym względem nic się u nas nie zmieniło. Mam twarde zasady, że oferujemy zawodnikom tylko takie pieniądze, jakie faktycznie nie jesteśmy w stanie zapłacić. Jeżeli nie spadnie nam nagle manna z nieba, to wielkich transferów nie będzie - podkreśla prezes Piotr Barański.
Na razie do kadry SIDEn dołączyło dwóch koszykarzy. Pierwszym z nich jest rzucający Dawid Janiak (21 lat, 190 cm), wychowanek Anwilu Włocławek. Ostatni sezon spędził w MKS Skierniewice (7. drużyna grupy B II ligi), w barwach której miał całkiem przyzwoite statystyki (24 minuty, 11,3 pkt; 4,5 zbiórek oraz 2,2 asyst). - Byliśmy już nim zainteresowanie przed rokiem, ale wtedy trener Griszczuk chciał go początkowo zostawić we Włocławku. Dobrze, że ostatniego sezonu nie spędził na ławce i mogliśmy powrócić do rozmów, sam zresztą się do nas zgłosił - mówi prezes Barański.
Kolejnym nabytkiem jest Wojciech Pagacz z Harmattana Gniewkowo. Ma także 21 lat, gra na pozycji środkowego i mierzy 203 cm. W poprzednim sezonie grał średnio 24 minuty i w tym czasie zdobywał 7,4 pkt oraz 4,3 zbiórek.
On na pewno przyda się w składzie, bo SIDEn stracił dwóch graczy podkoszowych. Po roku pożegnano się z Marcinem Grockim, a karierę w lepszym klubie chce kontynuować wicemistrz świata do lat 17 Przemysław Karnowski. Oprócz niego toruńską drużynę opuścił także po kilku latach Piotr Fedder, a po zaledwie jednym sezonie Wojciech Bernasiak (obaj występowali na pozycji rzucających).
Kadra zostanie uzupełniona młodzieżą, w Toruniu trenuje kilku młodych zawodników z Inowrocławia, jest także cały zastęp utalentowanych koszykarzy MKS Katarzynki. Z tym klubem SIDEn miał przed rokiem umowę partnerską i dzięki temu w II lidze mógł grać choćby Karnowski. - My bardzo chcielibyśmy współpracę kontynuować, ale decyzja należy także do Katarzynki - podkreśla Barański.
Obecnie z SIDEnem trenują m.in. Łukasz Żytko, Hubert Radtke, ma dołączyć także Adam Lisewski. Oni jednak z pewnością będą szukać pracodawców w najgorszym wypadku w I lidze.
Drużyna do sezonu będzie przygotowywała się w Toruniu pod wodzą trenera Grzegorza Sowińskiego. Obozu nie ma w planach, bo większość koszykarzy pracuje lub uczy się i nie mogłaby pojechać. Nie wiadomo także jeszcze, z kim SIDEn zmierzy się towarzysko przed sezonem.Po mało udanym poprzednim sezonie nie należy spodziewać się większych zmian w ekipie toruńskich koszykarzy. Nie dlatego, że klub zadowolony jest z wyników, ale z powodu ograniczeń finansowych. - Pod tym względem nic się u nas nie zmieniło. Mam twarde zasady, że oferujemy zawodnikom tylko takie pieniądze, jakie faktycznie nie jesteśmy w stanie zapłacić. Jeżeli nie spadnie nam nagle manna z nieba, to wielkich transferów nie będzie - podkreśla prezes Piotr Barański.
Na razie do kadry SIDEn dołączyło dwóch koszykarzy. Pierwszym z nich jest rzucający Dawid Janiak (21 lat, 190 cm), wychowanek Anwilu Włocławek. Ostatni sezon spędził w MKS Skierniewice (7. drużyna grupy B II ligi), w barwach której miał całkiem przyzwoite statystyki (24 minuty, 11,3 pkt; 4,5 zbiórek oraz 2,2 asyst). - Byliśmy już nim zainteresowanie przed rokiem, ale wtedy trener Griszczuk chciał go początkowo zostawić we Włocławku. Dobrze, że ostatniego sezonu nie spędził na ławce i mogliśmy powrócić do rozmów, sam zresztą się do nas zgłosił - mówi prezes Barański.
Kolejnym nabytkiem jest Wojciech Pagacz z Harmattana Gniewkowo. Ma także 21 lat, gra na pozycji środkowego i mierzy 203 cm. W poprzednim sezonie grał średnio 24 minuty i w tym czasie zdobywał 7,4 pkt oraz 4,3 zbiórek.
On na pewno przyda się w składzie, bo SIDEn stracił dwóch graczy podkoszowych. Po roku pożegnano się z Marcinem Grockim, a karierę w lepszym klubie chce kontynuować wicemistrz świata do lat 17 Przemysław Karnowski. Oprócz niego toruńską drużynę opuścił także po kilku latach Piotr Fedder, a po zaledwie jednym sezonie Wojciech Bernasiak (obaj występowali na pozycji rzucających).
Kadra zostanie uzupełniona młodzieżą, w Toruniu trenuje kilku młodych zawodników z Inowrocławia, jest także cały zastęp utalentowanych koszykarzy MKS Katarzynki. Z tym klubem SIDEn miał przed rokiem umowę partnerską i dzięki temu w II lidze mógł grać choćby Karnowski. - My bardzo chcielibyśmy współpracę kontynuować, ale decyzja należy także do Katarzynki - podkreśla Barański.
Obecnie z SIDEnem trenują m.in. Łukasz Żytko, Hubert Radtke, ma dołączyć także Adam Lisewski. Oni jednak z pewnością będą szukać pracodawców w najgorszym wypadku w I lidze.
Drużyna do sezonu będzie przygotowywała się w Toruniu pod wodzą trenera Grzegorza Sowińskiego. Obozu nie ma w planach, bo większość koszykarzy pracuje lub uczy się i nie mogłaby pojechać. Nie wiadomo także jeszcze, z kim SIDEn zmierzy się towarzysko przed sezonem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Z drużyną Sidenu trenowali Łukasz Żytko i Hubert Radke - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto