Historię Kazimierza Tyborskiego przypomniał Adam Kłos, który spisał jego wojenną tułaczkę. Kazimierz Tyborski urodził się 2 lutego 1907 roku w Pniewach. Rodzice, Agnieszka i Wojciech, z małym Kazimierzem przeprowadzili się do Wojdala, gdzie chłopiec rozpoczął naukę w okolicznej Szkole Podstawowej w Pakości. Gdy dorósł, pracował w Kopalni Soli w oddalonym o 12 km Inowrocławiu.
- 1 września 1939 roku, po napaści Hitlerowskich Niemiec na Polskę, Kazimierz Tyborski został wcielony do Wojska Polskiego i walczył na froncie wschodnim. Po ataku Rosji na Polskę, dostał się do niewoli sowieckiej. Wraz z innymi więźniami, przez dwa tygodnie, jechał do wyznaczonego obozu w wagonie towarowym. W czasie transportu mężczyźni otrzymywali tylko słone śledzie i małe racje chleba oraz wody. Po dotarciu na miejsce, zaprowadzono ich nad jezioro, by napili się wody - był to test woli. Po wypiciu tejże, wielu żołnierzy zmarło. Dalszą drogę do łagrów na Syberii przemierzyli pieszo. W łagrach syberyjskich Kazimierz Tyborski był świadkiem wywozu polskich oficerów do Katynia i śmierci kolegów z powodu wycieńczenia oraz głodu – relacjonuje we wspomnieniach o bohaterze Adam Kłos.
Mimo potwornych warunków bytowych i mrozu dochodzącego do -54 stopni C, udało mu się przeżyć i w roku 1943 zaciągnął się do 5 kresowej dywizji piechoty, która weszła w skład 2 Korpusu Polskiego tworzonego przez gen. Andersa.
- Kazimierz, wraz z kolegami, został przetransportowany do Iraku. Tam ćwiczył i odpoczywał, by nabrać siły i być zdolnym do walki z wrogiem. Walczył pod Sangro i Valturno. Przez Linię Gustawa przeszedł do walk na Monte Cassino. Potem, dotarł nad Adriatyk, gdzie także przyłączył się do akcji zbrojnych. Później walczył w rejonie Loreto i w Apeninach Emiliańskich. Brał udział w trudnych walkach nad Senio i pod Bolonią, zakończonych efektownym ich zdobyciem w 1945r. Po zakończeniu działań wojennych pozostał w składzie wojsk we Włoszech – opisuje wojenne dzieje pakoskiego żołnierza Adam Kłos.
W 1946 roku Kazimierz Tyborski został przewieziony do Anglii, gdzie uhonorowano go odznaką Krzyża Pamiątkowego Monte Cassino. To odznaczenie otrzymali żołnierze 2 Korpusu Polskiego. Na rewersie krzyża jest wygrawerowany numer nadania odznaczenia - 20571.
- Kolejnym wyróżnieniem był Medal Wojska Polska Swemu Obrońcy, który otrzymał z rąk polskich władz na uchodźstwie. Przyznano mu także pamiątkową odznakę "5 Kresowej Dywizji Piechoty" Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie - wylicza autor publikacji.
Po zakończeniu wojny - 27 maja 1947 roku - Kazimierz wrócił do domu, do Wojdala. W niedługim czasie przeprowadził się do Pakości. W ojczystym kraju był represjonowany przez władze i miał trudności z podjęciem pracy. Wychowywał dwoje dzieci, Reginę i Zygmunta. Do końca swych dni nie zmieniał już miejsca zamieszkania. Zmarł 24 kwietnia 1981 roku i został pochowany na cmentarzu parafialnym w Pakości.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?