Zamknięte siłownie i kluby fitness. Branża protestuje. "Dlaczego nie zamyka się kościołów?" [opinie internautów]
W komentarzach na temat zamknięcia siłowni, basenów i klubów fitness często zwracacie uwagę na otwarte kościoły i centra handlowe, gdzie ryzyko zakażeń wydaje się faktycznie większe. W siłowaniach łatwiej zachować reżim sanitarny, dystans społeczny oraz kontrolę nad zwykle stała grupą klientów. Wioleta: - Na siłowni czy w klubie fitness można się zarazić a w Biedronkach i kościołach to już nie? Chore procedury. Karolina: - Na siłownię czy do klubu fitness chodzą osoby starsze, które mamy chronić? Nie! A do kościoła owszem i dalej mogą. My uczęszczamy na zajęcia dla własnego zdrowia fizycznego i psychicznego - z zachowaniem zasad reżimu sanitarnego - i to nam się zabiera. Agnieszka: - Co mają powiedzieć właściciele takich siłowni? Wszystkie upadną i kto im da na życie?! Albo baseny. Dużo ludzi dla zdrowotności na nie chodzi tak samo dzieci, ale co tam lepiej pozamykać znowu będziemy w domach siedzieć. Marcin: - Czy był jakiś przypadek wirusa w siłowni, na basenie? Nie słyszałem, ale zamykamy, natomiast miejsca kultu religijnego, w których były ogniska wirusa nadal otwarte. Na następnych zdjęciach kolejne informacje i opinie. Aby przejść do galerii, przesuń zdjęcie gestem lub naciśnij strzałkę w prawo.