W ubiegłym tygodniu zgłoszono na policję dwa włamania. Pierwsze do sklepu mięsnego, drugie do piekarni.
- Złodzieje zabrali ze sobą kasy fiskalne licząc, że znajdą tam dużą gotówkę. Byli w błędzie - przyznaje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.
Sprawą zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego inowrocławskiej komendy policji. Te dwa włamania wiązali ze sobą od samego początku. Po przeprowadzeniu czynności śledczych, namierzyli dwóch mieszkańców Inowrocławia w wieku 28 i 31 lat, którzy mogli mieć związek z włamaniami.
- Przeszukali ich mieszkania. Dały one potwierdzenie temu, że podejrzenia policjantów były trafne. U 28-latka została znaleziona kasa fiskalna, skradziona ze sklepu mięsnego. Drugą kasę po otwarciu i zabraniu z niej zaledwie kilkuset złotych, sprawcy gdzieś wyrzucili - dodaje rzecznik inowrocławskiej policji.
We wtorek panowie usłyszeli zarzuty dokonania dwóch kradzieży z włamaniem. Obaj przyznali się do popełnionych czynów. Starszy z mężczyzn został już przewieziony do więzienia (musi odbyć wyrok pozbawienia wolności, który został mu wymierzony za kilkanaście włamań w ubiegłym roku). Młodszy ze sprawców został objęty policyjnym dozorem.
Za popełnione czyny grozi im po 10 lat więzienia.
Czytaj także: Trwa przebudowa przyszkolnych ulic
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?