Zlot fanów małego i dużego fiata w Tarnowskich Górach

Na dowód niesłabnącej miłości do fiata 126 p. w niedzielę ponad 50 załóg z całego regionu stawiło się punktualnie o 8. przy siedzibie Polskiego Związku Motorowego w Tarnowskich Górach. Okazją do spotkania pasjonatów maluszka i dużego fiata był 10 zlot fanów tych samochodów. Ekipy wzięły udział w rajdzie mknąc ulicami Tarnowskich Gór i Bytomia. Na terenie Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego kierowcy popisali się zdolnościami panowania nad swoimi mechanicznymi "pupilami".

Dziesiątki kilometrów do pokonania i wczesna pobudka nie zraziły Justyny Backi i Pawła Makucha z Żywca. Właścicieli fiata 126 p., rocznik 1976, do Tarnowskich Gór przyciągnęła chęć spotkania ludzi równie zakręconych jak oni na punkcie maluszka.

Pasjonaci zjawili się na zlocie zadbanym żółtym fiatem 126 p. Aż dziw bierze, że samochód ma ponad 30 lat. Jest zadbany, lakier połyskuje jak ekspozycja z salonu. - Samochód stał w garażu 27 lat - wyjaśnia Paweł. - Pierwszy właściciel nie wyjeżdżał nim na drogi, bo się wstydził. Dopiero następny właściciel postanowił o niego zadbać - dodaje. Zachowanego w tak doskonałym stanie malucha kupił pan Paweł. Jak przyznają - maluszek spisuje się świetnie. Czasem wymaga jedynie drobnych poprawek lakierniczych.

Jury, jak co roku, uważnie przyglądało się każdemu fiatowi - sprawdzano między innymi jego stan techniczny. Tytuł Mistera 126 p. przypadł maluchowi należącemu do Wiesława Majchrowskiego. Nagrodą przyznaną dla Mistera 125 p. cieszy się Grzegorz Ociepka. Najlepiej stuningowany samochód zaprezentował w weekend Józef Waloszek. Wśród maluchów z rocznika 73-82 bezkonkurencyjny był fiat Andrzeja Klinkerta, Paweł Remisz odebrał puchar za najlepiej utrzymanego malucha z rocznika 83-87, a do Grzegorza Sztobryna powędrowały gratulacje za zajęcie pierwszego miejsca w kategorii 87-92.