Koszykówka. Rozczarowanie w Inowrocławiu na starcie. Dlaczego drużyna Ciech Noteć przegrała?

Inowrocławianie tak nieudanego początku mistrzostw w II lidze jeszcze nie mieli. Na inaugurację sezonu 2022/2023 ulegli MKK Gniezno, mimo iż w poprzednim sezonie pokonali rywala 91:62.
Sobotnie niepowodzenie nastąpiło w momencie poprawy finansowej i organizacyjnej klubu oraz wzmocnienia składu. Pojawiły się opinie, że zespół będzie walczył o awans do I ligi. Niestety, nasza ekipa w pierwszym meczu chociaż bardzo poprawiła skuteczność rzutów za trzy punkty, to jednak nie ustrzegła się innych błędów. Powrócimy do nich.

KSK CIECH NOTEĆ INOWROCŁAW - SKLEP POLSKI MKK GNIEZNO 83:89.
KWARTY: 25:26, 23:22,16:24,19:17.
NOTEĆ: Robak 20 (5/8),Kondraciuk 19 (3/5), Grod 15 (1/5), Marciniak 13(3/6), Scherbatiuk 8(2/4), Stańczuk 4(0/2), Bodych 2, Filipiak 2(0/1),Dusza 0.
GNIEZNO: Rau 22, Dobrzycki 19, Czyż 15, Kotwasiński 14, Konowalski 9, Szydłowski 8, Wietrzyński 2, Kozłowski 0, Gorzelany 0.

Notecianie w porównaniu z poprzednim sezonem bardzo poprawili skuteczność zza linii 6,75 m. 14 razy - na 32 rzuty "trójkowe"- piłka wpadła do kosza, co przełożyło się na 43,8 proc. efektywności. Wprawdzie umiejętności gości w tym elemencie gry wyniosły 40,7 proc., ale w końcówce spotkania dwie "trójki" Emila Raua przesądziły o wygranej. Ekipa MKK w ostatnich 10 min. prowadziła, m.in. 72:66, 74:69, 78:77, 83:80 i 88:80. Natomiast gospodarze po rzutach Piotra Robaka wygrywali 77:76 i na 4,24 min. przed końcem zawodów 80:78. Niestety, nie udało się im już powiększyć przewagi, chociaż okazji nie brakowało. Oleksander Shcherbatiuk i Mateusz Stańczuk nie trafili "trójek". Z kolei rzuty Mikołaja Grota i Robaka za dwa punkty okazały się też nieskuteczne. Ponadto niedokładne podanie Aleksandra Filipiaka przejęli rywale. Tak więc brak skuteczności pod koniec zawodów, a także słaba gra w obronie (goście wykorzystali 21 rzutów za dwa punkty, co stanowiło 56,8 proc., wobec 18 rzutów gospodarzy, co przełożyło się na 47,4 proc. skuteczności) miały duży wpływ na porażkę gospodarzy.

A jak ocenia przegraną swoich podopiecznych trener Piotr Witkowski? - Słaby powrót do obrony oraz przegrywane liczne pojedynki jeden na jeden, co do przerwy przełożyło się na stratę 48 punktów, przyczyniło się w dużej mierze do naszej porażki.

Następny mecz inowrocławianie rozegrają w sobotę, 1 października 2022 r., w Tarnowie Podgórnym.