Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fatalna polityka mieszkaniowa w Inowrocławiu

Renata Napierkowska
Renata Napierkowska
Fruwające na wietrze nad chodnikiem deski, folia, którą podrywa wiatr i siedem razy zalane mieszkanie – to efekt remontu domu przy ulicy Poznańskiej 135. Mieszkańcy tej posesji od kilku miesięcy mieszkają w domu bez...dachu. Budynek należy do zasobów mieszkaniowych miasta, a administruje nim PGKiM.

Radni Zjednoczonej Prawicy: Marek Słabiński, Marcin Wroński i Maciej Basiński na prośbę lokatorów podjęli się interwencji w sprawie remontu domu przy ulicy Poznańskiej 135. Mieszkańcy tej posesji nie mają od czerwca dachu nad głową. Zamiast dachu na domu położona została plandeka oraz folia. Takie zabezpieczenie nie chroni wnętrza przed deszczem.

- W tym czasie siedem razy nas zalało. Ze strony miasta nie ma jednak żadnej reakcji. Córka dostała zapalenia płuc i trafiła do szpitala. Nie możemy grzać w mieszkaniu, bo kominy są pozasłaniane, mamy teraz wewnątrz domu 12 stopni Celsjusza – mówi pan Tomasz, mieszkaniec budynku przy Poznańskiej.

Lokatorzy zainwestowali w centralne ogrzewanie, mają butlę z gazem, ale boją się z niej korzystać, bo nie ma wentylacji i obawiają się, że miasto każe im opuścić budynek, a wtedy nikt nie zwróci im poniesionych nakładów.

- Budynek zamieszkuje 5 osób, w tym dwójka dzieci. Cztery osoby są niepełnosprawne. Ci ludzie zostali pozbawieni dachu na budynku, który otrzymali od urzędu miasta – oburza się radny Marek Słabiński.

Zdumienie radnego budzi też pismo, które zostało podpisane przez wiceprezydenta Wojciecha Piniewskiego.

- To jest porażające, zajmuję się nieruchomościami od 30 lat. Ze strony urzędu miasta powinna być precyzyjnie skonstruowana umowa, a tu nic nie ma – mówił na konferencji prasowej Marek Słabiński wyliczając czego w dokumencie brakuje.

- Piniewski nie zna przepisów budowlanych ani Kodeksu Cywilnego – ocenia radny.

- Prezydent mówi, że jest prezydentem wszystkich mieszkańców Inowrocławia. Po raz kolejny zadaję więc pytanie: czy jest Pan prezydentem wszystkich mieszkańców Inowrocławia czy tylko wybranych przez siebie grup społecznych? Żądamy od pana prezydenta, żeby natychmiast zajął się tą sprawą. Jak można zdjąć dach i nie położyć następnego? To jest absurdalna sytuacja. Jak spadnie śnieg, ta plandeka tego nie wytrzyma. Czy prezydent czeka, aż dojdzie do jakiegoś nieszczęścia? - pytał radny Basiński.

- Dla mnie jest to rzecz wysoce skandaliczna. Nie można pozostawić ludzi w przeddzień zimy w takich warunkach. Apelujemy, żeby prezydent nie zajmował się kampanią wyborczą, ale problemami zwykłych ludzi, bo jeszcze przez miesiąc jest prezydentem. Chcemy wiedzieć, czy ci ludzie mają szansę na dach przed zimą. Czy może trzeba im zapewnić jakieś mieszkanie zastępcze - apelował podczas konferencji radny Marcin Wroński.

Wystąpiliśmy do ratusza z zapytaniem, jak władze miasta zamierzają rozwiązać problem mieszkańców budynku przy ulicy Poznańskiej 135 i kiedy wreszcie lokatorzy doczekają się prawdziwego dachu nad głową.

przesłana nam przez Adrianę Herrmann, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej, Wydział Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej, Urząd Miasta Inowrocławia

Uprzejmie informuję, że temat jest znany, ale Zastępcy Prezydenta – Wojciechowi Piniewskiemu, który zgodnie z regulaminem organizacyjnym Urzędu Miasta Inowrocławia, sprawuje nadzór nad sprawami Wydziału Gospodarki Lokalowej.

Zapewniam, że Miasto od początku działa zgodnie z obowiązujących prawem. Mając świadomość, że remont dachu jest potrzebny, podjęte zostały działania, mające na celu wymianę dachu eternitowego. Zgodnie z procedurami Miasto ogłosiło przetarg i wyłoniło wykonawcę. Umowa z firmą, z doświadczeniem w wykonywaniu prac dekarskich, została zawarta 19 czerwca br.

Później, ze względu na problem, który powstał między wykonawcą a lokatorem, zdenerwowany właściciel firmy pod koniec sierpnia podjął decyzję o rezygnacji z wykonania przedmiotu umowy.

Wykonawca oświadczył, że rozwiązuje umowę ze względu na nieustanne przeszkody stawiane przez lokatora i praktycznie uniemożliwianie pracy osobom remontującym dach. Jednocześnie w ten sposób, wykonawca z pełną świadomością naraził się na koszty. Została nałożona na niego kara umowna w wysokości 20 % wynagrodzenia za niewykonanie umowy. Ostatecznie umowa została rozwiązana 18 września br. Od tego momentu Miasto poszukuje wykonawcy. W tym momencie trwa trzecia procedura przetargowa. Jeżeli przetarg zostanie rozstrzygnięty i zostanie wyłoniona firma, dokończy ona remont dachu.

Odpowiadając na Pani pytanie „jak miasto zamierza rozwiązać problem mieszkańców budynku przy ulicy Poznańskiej 135”, pragnę zaznaczyć, że już w momencie powstania problemu miedzy lokatorem a wykonawcą, Miasto zaproponowało lokatorom budynku przy ul. Poznańskiej 135 zastępcze mieszkanie na czas wykonywania prac.

Nic dziwnego, że przy panujących warunkach atmosferycznych w domu przy ul. Poznańskiej 135 jest zimno. Dlatego tym bardziej nie rozumiemy decyzji lokatorów, którzy odmówili skorzystania z propozycji Miasta i nie chcą przeprowadzić się wyłącznie na czas remontu dachu do innego mieszkania. Pomimo tego, Miasto cały czas podtrzymuje swoją propozycję, co też bez wątpienia przyspieszyłoby znalezienie firmy i zakończenie remontu dachu. Co więcej, koszty przeniesienia lokatorów do lokalu zamiennego ponosi Miasto.

POLECAMY:

Komitet KS Noteć Mątwy „Tradycja - Przyszłość” idzie do wyborów

Targi Agro Show z udziałem Bardowskich z Rolnik szuka żony

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto